Po pierwsze nie jestem kulturystą i nie ćwicze - stąd niewypełniony profil.
Wrzucam pytanie do działu doping, bo brałem lek na łysienie i miałem po nim zaburzenia jak po sterydach - zmniejszenie jąder, depresja, bezsenność, słabsza erekcja itd. Teraz po 1,5 m-ca od odstawienia leku dochodzi nowe g**** - lipo/ginekomastia. Już wcześniej czułem lekki ból w piersiach ale od około tygodnia sutki bolą cały czas i są coraz bardziej odstające. Nie ma żadnych stwardnień ani guzków więc myśle, że to nie gino tylko lipomastia.
Dodam, że jestem dość chudy, poziom testosteronu i estradiolu mam niski. Za to prolaktyna dość wysoka - 15 (a norma od 3 do 19)
Ktoś miał coś takiego po hormonach? Jak to zatrzymać? Czy Tamoxifen coś tu zdziała?