Na początku uspokajam wszystkich…nie jest to zdjęcie Vitora po wypadku, a przygotowania do najbliższej walki na Affliction III idą jak najlepiej. Pojawił się jednak problem - z kim Vitor Belfort ostatecznie skrzyżuje rękawice?
Wczorajsza deklaracja Gegarda Mousasi, sprowokowała szybką reakcję Belforta, który twierdzi..że nic mu o tym nie wiadomo ! Walka miała odbyć się w kategorii wagowej dopasowanej do aktualnej wagi obu zawodników - 195 funtów (Vitor waży obecnie około 185 lbs, natomiast Gegard przed walką z Huntem aż 218 lbs).
Oto co “The Phenom" miał do powiedzenia, wyraźnie zaskoczony szybką wygraną Gegarda nad Samoańczykiem (za www.tatame.com) :
“Ja naprawdę nic na ten temat nie wiem. Wszyscy o tym mówią, ale nadal czekam na oficjalne potwierdzenie.
“Nie widziałem walki…jak to wyglądało? Nieźle, co? Pokazał, że jest twardym strikerem…bardzo dobrze…teraz zobaczymy czy zejdzie (Mousasi - przyp. - web) do wagi średniej.ja walczę w wadze średniej - 185 lbs - i tyle. Jeśli chcą zrobić walkę w wadze średniej, to załatwione, w innym wypadku nie widzę możliwości. Nie biorę pod uwagę zmiany wagi również dlatego, że nie uważam go za prawdziwe wyzwanie dla mnie. Nie wyrobił sobie jeszcze nazwiska. Chce walczyć z nim w kategorii w której został mistrzem (waga średnia DREAM - przyp. - web), taka walka miała by sens."
Słowa Belforta można bez przesady uznać za buńczuczne. W wypadku ewentualnego spotkania dwóch panów to Mousasi byłby zdecydowanym faworytem. A na pewno łatwiej Vitorowi przybrać 10 funtów, niż Gegardowi zrzucić prawie 25! Ponadto wydawałoby się, że to wymarzona dla Vitora okazja by pokazać światu, że liczy się jeszcze w ringu, a szybka wygrana z Mattem Lindlandem to nie przypadek. Trenując z fenomenalnym Lyoto Machidą, Belfort na prawdę nie powinien obawiać się wyzwań.
Swoją drogą, obawiam się , że powyższe zdjęcie dobrze ilustruje to, jak “The Phenom" mógłby po walce z Mousasim wygłądać.
http://www.fight24.pl/?p=2476