Szacuny
41
Napisanych postów
4008
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
37791
ogólnie wyjazd udany, najgorsza była jedynie wyprawa do Pragi. W samiutkim centrum zagotował nam się samochód. Dziwne że w środku zimy. Zepchneliśmy go, poszliśmy na stację po płyn do chłodnic. Potem dostaliśmy "blok na pokutu", znaczy się mandat za jazdę po strefie dla pieszych. Co ciekawe, czeskie samochody jadące w tym samym miejscu nie były zatrzymywane a jedynie zagraniczne. S****iele, ale u nas policja działa tak samo. Daliśmy 1000 koron w łape, nawet nie wiedziałem ze 1000 koron tak bardzo poprawia znajomośc angielskiego u policjantów, nie mówiąc o uprzejmości. W miedzyczasie samochód zagotował się jeszcze raz. Po zaparkowaniu wreszcie poszliśmy zwiedzać. A jak wracaliśmy to najpierw pogubilismy się w samej Pradze, potem wjechaliśmy nie na tą autostradę co trzeba, musielismy wracac i szukać naszej. Nie muszę mówić że silnik nam się gotował do granicy jeszcze z 4 razy. Jak się okazało w Polsce mieliśmy nieszczelny korek od chłodnicy, i układ chłodniczy się zapowietrzał. Ale skąd to mozna było wiedzieć jak się w życiu nie ma do czynienia z silnikami. Jak dla mnie za dużo nerwów więc ta wycieczka do najpiękniejszego miasta Europy była trochę zepsuta.
W samej Kudowie bylismy w za***istym aquaparku, co ciekawe w dużej mierze ogrzewanego z odnawialnych źródeł energii. Jeden z fajniejszych jakie widziałem, choć nie za wielki.
Fakt mieszkania 500 m od granicy był bardzo przyjemny. Wiadomo ogólnie po co się jeździ do Czech, sam sobie przywiozłem kilka butelczyn :)
Moderator działów Sporty Ogólnorozwojowe & Dla Zupełnie "Zielonych" & Grappling
Instruktor JUDO
Moderator działów Sporty Ogólnorozwojowe & Dla Zupełnie "Zielonych" & Grappling
I szkoda tylko, że w noc kwietniową, Ciągnąc za sobą smród spalin,
Nie cały Związek poleciał w kosmos, A tylko jeden Gagarin
Szacuny
4
Napisanych postów
1402
Wiek
46 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
32262
Fajne fotki
Z pepikami to tak jest. Kiedys w centrum Pragi jeden Czech cofal na jednokierunkowej i centralnie we mnie wjechal na oczach policjantow. Jakiez bylo moje zdumienie gdy oni udawali, ze nic nie widzieli !!!
No...w koncu spisali raport, ale o odszkodowanie walczylem strasznie ciezko.
"Nie dyskutuj z d****em bo najpierw ściągnie cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem"
Nie dyskutuj z d****em bo najpierw ściągnie cię do swego poziomu a potem pokona doświadczeniem
Szacuny
0
Napisanych postów
341
Wiek
52 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
16682
Gratuluje i zazdroszcze wypadu. Na przyszlosc polecam tez wizyte w Gorach Stolowych tych polskich (Sczeliniec) i czeskich (Broumovskie i Ardspaskie Skaly).
Ze Szczelinca w normalne pogodne dni widac Karkonosze od tylu, Gory Sowie i Snieznik :)