Leczenie - chemiczne czy naturalne?

Witajcie, od razu zacznę od tego iż moja mam jest lekarką i mnie leczy. Byle katarek a ona daje mi antybiotyki - których ja nie biorę. Sam się leczę. Bardzo rzadko antybiotyki, czasami jakiś pyralginum czy coś - ale też rzadko. Czasami walczę z bólami ze 3 dni, grzeję się pod kocykiem i jem witaminy, owoce itp. Czy takie "leczenie" odbije mi się na zdrowiu w przyszłości?

antybiotykowa terapia tylko w stanie wyższej konieczności,najlepiej zwykłe przeziębienia leczyć naturalnym środkami

Jak byłem mały to bywałem często chory i dostawałem antybiotyki, które niestety szkodzą w nadmiarze. Teraz rzadko choruję bo trzymam się zdrowo, a jak już zachoruję to mleko z miodem, pościel i dobry film Antybiotyki zażywaj w ostateczności, na zwykłe przeziębienie szkoda wyniszczać organizm.

Z tymi Antybiotykami to już zboczemie zawodowe. Lekarze to podają żeby wyleczyć pacjenta na łatwizne. Często zapominają o skutkach ubocznych, ja na długo zapamiętam stan układu pokarmowego po terapii Antybiotykowej.
Co do Witamin i Minerałów masz rację, a nie każdy wie co przy czym podawać, dla nie których sama Witamina C to wszystko.
Jak bedziesz chciał przydatny link do Wspomagania organizmu Witaminami i Minerałami to upomnij się tutaj o to. Pzdr..