mialem dluga przerwe od jakichkolwiek suplementow, ale jesli chodzi o mono to zawsze byly 2 sposoby dawkowania: 1) dwa razy dziennie po 5g (preferowany przeze mnie) 2) z faza nasycenia
wracam do formy po przerwie i uzanlem ze juz czas na kretyne ;) a ze mialem przerwe to zaczne od mono :) kupilem 500g zwyklego mono z HiTeca.
na etykiecie znalazlem nast. dawkowanie: 3g raz dziennie...
i zignorowalbym to i bral 2 razy po 5g jak zawsze, ale zauwazylem ze HiTec postanowil dodawac do swojego mono witaminy B3 (niacyna), B6 i B12. W takich dawkach ze 3g proszku dostarcza 100% dziennego zapotrzebowania... Wiec przyjmujac 10g dziennie ladujemy ok. 330% zapotrzebowania na te witaminy.
Powszechnie wiadomo ze witaminy w nadmiarze szkodza. Wydaje mi sie ze nadmiar wit. z gr. B, jako rozpuszczalnych w wodzie, jest poprostu usuwany z ogranizmu (w odroznieniu do wit. rozp. w tluszczach) i nie szkodzi. Szukam jednak potwierdzenia od kogos ktos jest pewny :)