jako nowy użytkownik chciałbym się przywitać :) i jednocześnie pochwalić, ze schudłem z 75 na 68kg w jakieś trzy miesiące wspomagając się l-karnityną (którą już odstawiłem jakiś czas temu) bez aerobów, chodząć na siłownie. Mam 17 lat i gdzieś 175cm wzrostu.
Najogólniej cieszy mnie ten fakt, nie "wpier**lam" tylko jem małe posiłki co jakiś czas i jest super, ale.. chciałbym się teraz fajnie wyrzeźbić. Problem w tym, że zostało mi jeszcze troche tłuszczu na brzuchu. Czy podczas treningu na siłowni spalę resztę tkanki? Jeśli nie, to mam robić aeroby? Nie pogryzą się z siłownią?
Poprostu chciałbym się ładnie wyrzeźbić, nie zależy mi na czasie, odżywek nie także nie chcę brać, tylko dieta. Na siłownie i tak będę chodzić, bo mam dość siedzący tryb życia i już raz się trochę "zapuściłem".