SPOSTRZEŻENIA CWICZACYCH WING TSUN LEUNG TINGA

Mam pytanie: z jaka czestotliwoscia powinien trenowac poczatkujacy adept WT?
Chodzi mi o uczestniczenie w zorganizowanych treningach w sekcji.
Z gory dzieki za opinie!

Zmieniony przez - malolan w dniu 2009-01-07 20:16:02

Zmieniony przez - malolan w dniu 2009-01-07 20:17:17

Wydaje mi sie, ze 3 x w tygodniu jest wystarczajaco. Na poczatku czesciej nie polecam ze wzgledu na koniecznosc regeneracji siniakow/stluczen na piastkach/nadgarstkach. Oczywiscie samemu mozna cwiczyc jak najwiecej:) Ja przez pierwsze 3-4 miesiace cwiczylem 7 razy w tygodniu po 2-3 godziny dziennie.

ciekawe co potrafisz ???

Dobre pytanie, ale pewnie 99% rzeczy nie umiem:P W tym miesiacu skupiam sie glownie na treningach bokserskich (4 x tygodniowo w klubie), zas z WT trenuje tylko prawie codziennie kopniecia, ktorych niestety na treningach WT sie nie naucze:P

Za to w glowie juz mi swita jak powinna wygladac obrona w stylu WT przed czescia atakow bokserskich, ktora ta chce wyprobowac przy najblizszej okazji z bokserami podczas walki zadaniowej.

P.S. Jak to dobrze nie miec klapek na oczach:P

I to jest super podejście
Btw, przez pewien czas trenowałam równolegle MT i karate - po pewnym czasie elementy z MT fajnie wychodziły na sparingach z karatekami, a nieco póxniej również odwrotnie

Zmieniony przez - searme w dniu 2009-01-08 12:51:43

Co spostrzeglem to to ze napewno WT jest inne niz inne SW. Sparingow nie ma. Nie wiem czy stety czy niestety. Moze jednak by zabily poprawnosc techniczna????

Przeprowadzenie pierwszych sparingow zabija wlasne przeswiadczenie o posiadaniu techniki. Technika wykonywania form ma sie na poczatku nijak to techniki w walce i wlasnie dzieki sparingom mozna powoli ja poprawiac.

Moze jednak by zabily poprawnosc techniczna????
Sensowna technika podczas walki dobrze wychodzi wtedy gdy jest wykonana dobrze technicznie.

Wybaczie za archeolożenie, ale...
W WT wszystko polega na szybkości, której nie uświadczysz na treningach, bo tam są pokazywane techniki i tyle.
Pytałem się takiego (chyba 5-6 stopień) Jakie są obrony przed różnymi kopnięciami, on na to ,,no to mnie kopnij" no to ja powolnie podniosłeeeeem kolaaano do kopnięcia frontalnego, a on z super szybkością coś tam zrobił i mnie jakoś tam złapał,
Potem na kopnięcie na żebra też wolno zrobiłem a on znowu szybko mnie próbował jakoś tam przekręcić.
Problem polega na tym, że co będzie szybsze? Kopnięcie, czy zejście, zbicie i kontratak? Raczej kopnięcie, gdyby to był sparring, to nie wiem, czy dałoby się te techniki zastosować, raczej nie, poza tym ja kopię (nie chwaląc się) mocno i szybko.
Pytałem się też jakiegoś adepta jaka jesto obrona przed wejściem w nogi. ,,Podnieść kolano''... To się sprawdza w 1/10 przypadkach... Nikt nie ma szybszego ciała od kopnięcia które już wyszło, no chyba jakiś superhipermasta z Chin i to tych starszych...

wtsmok,

a jak chcesz uzyskac poprawnosc techniczna? poprzez robienie formy, czy cwiczenie okreslonych schematow? tylko nie pisz, ze przez sekcje chi sau bo to tez schematy. podstawowym sposobem weryfikacji techniki jest sparring, sparring i jeszcze raz sparring. no chyba ze cwiczysz nie dla samoobrony czy zawodów, ale np. dla poznania kultury chinskiej, bo tacy ludzie tez sa, ale przynajmniej od razu stawiaja sprawe jasno.