JO-JO po zaprzestaniu aktywności?

Czy jak przestanę biegać po 3 miesiącach to czy przytyję?co się stanie jak przestanę biegać?

Dzięki z góry za odpowiedzi

no to jest chyba normalne że jakaś tam cześć fatu wróci, to też zależy od budowy twojego ciała. a najlepiej sprawdź to sam :D

dzięki,a szkoda,że to wróci,to po co się w ogóle męczyć jak i tak mi one wrócą?nawet po części to i tak za dużo jak dla mnie

hehe z takim podejściem osiągniesz same sukcesy.

Tak to już w życiu bywa, że trzeba ciągle o siebie dbać- bez przerwy. Najważniejsze jest wyćwiczyć w sobie nawyk*********ia sportu. Jak go nabierzesz to zmieni się Twoje podejście do wysiłku i inaczej będziesz patrzeć na to. Zmieni się to w przyjemność. Zawsze początki są najcięższe. Radzę Ci pobiegać te kilka miesięcy. Zauważysz, że jak zrzucisz parę kilogramów, Twoje podejście do tego się zmieni, i z zadowolenia będziesz chciała więcej osiągnąć.
Polecam więcej poczytać o ćwiczeniach aerobowych, redukcji tkanki tłuszczowej itd. Z wiedzą na pewno łatwiej Ci będzie zmienić złe nastawienie. Ale dobre i to, że pofatygowałaś się na forum i się wpisałaś. To już dobry znak, że Ci zależy;)

(Żeby nie było, że sobie nabijam licznik i spamuje, to wytłumacze się, że coś edycja nie chce mi się włączyć)

Jako motywator do Ciężkiej pracy może przemówi do Ciebie fakt, że w wielu przypadkach się sprawdza to,że gdy osoba, która wcześniej była otyła, od wielu lat bez problemu ma już szczupłą sylwetkę, przyzwyczaja ćwiczeniami swój organizm do przeciwstawiania się efektowi jojo. Nie jest do końca prawdą, że Ci którzy mają skłonności do nawrotów tłuszczu, będą mieli je zawsze takie same. Dzięki ciężkim wieloletnim treningom, organizm na pewno trochę się "wzmacnia". Zupełnie inaczej reaguje organizm osoby aktywnie uprawiającej sport od wielu lat na czasowe wstrzymanie treningów niż organizm tej samej osoby, przez tym gdy zaczęła treningi.

Dzięki Lorddexter,chcę ćwiczyć i biegać,ale boję się,że potem mi to wróci,niebawem wracam do pracy po macierzyńskim i nie będę mogła biegać tak często jakbym tego chciała

Moja dziewczyna, też nie wczuwa się tak w treningi, że stawia je na pierwszym miejscu. Jak czasem się zdaży, że nie możesz biegać czy coś to nic się nie stanie. Ważne, żeby nie stwarzać zbyt wielu takich sytuacji. Nawet nie można wiecznie mieć mocnego treningu, zawsze po cyklu robi się troche czasu na odpoczynek itd. Jak pobiegasz to sama zorientujesz się jak twój organizm reaguje na treningi, i ich brak. Na pewno jak będziesz biegać min. 2 razy w tygodniu to już jest takie minimum spełnione. Wg. mnie dla super efektów już 3-4 razy w zupełności wystarczy, do tego radziłbym jakąś dietę, nawet nieskomplikowaną, ale nie jakieś tam kwaśniewskiego, czy dieta cud. Tylko taka prawdziwa, a w żadnej gazecie jeszcze takiej chyba nie podali. Dlatego wejdz w dział odżywianie, przedstaw swoją sytuację, że ważysz tyle i tyle, że ćwiczysz tak i tyle, że chcesz zrzucić kilogramy i ludzie z pewnością Ci pomogą ułożyć extra dietę;)

dzięki Ci kochany jesteś,zapytam w wolnej chwili
No ale jest coś złego w mojej diecie?
Zero smażonego(mięsko pieczone albo z grilla)
Zero słodyczy itp,ani nie piję napoji gazowanych ani soków
Nie podjadam między posiłkami
Jem co 3 godz średnie porcje
Nie jem nic na wieczór
Jem dużo warzyw surowych
Nie jem ziemniaków,białego pieczywa


To co jeszcze można?chyba bardziej zmienić i ograniczyć jedzenia się już nie da

W diecie głównie chodzi o to, żeby miała sens i żeby ją przestrzegać. Nie można nazwac dietą takiego zbioru kilku warunków.
Dieta musi być dokładnie sporządzona, z dokładnym wyliczeniem kalorycznym itd. Dlatego mówie Ci, "udaj" się do działu Odzywianie;)
Smażone nie jest złe jeżeli je się je wcześnie, tak żeby zdązyło się przetrawić przed snem. Powiem Ci, że podjadanie między posiłkami jest właśnie lepsze niż nie podjadanie. Tylko wszystko z rozumem. Otóż jeżeli założysz sobie, że masz zjeśc 3 duże posiłki dziennie, to lepiej podzielić sobie te 3 duże posiłki na 6 mniejszych w ciągu dnia co 1,5-2 godz. Wtedy nie zapychasz brzucha jednorozawo, a zwiększona częstotliwość mniejszych posiłków znacznie przyspiesza spalanie. Do tego radzę dużo pić, najlepiej wody. Minimum 1,5-2 litry dziennie. Na początku ciężko Ci będzie tyle pić, ale po tygodniu się przyzwyczaisz i wlejesz w siebie znacznie więcej. Częste picie również powoduje przyspieszenie spalania. mÓgłbym tak pisac godzinami. W "ODZYWIANIU" dowiesz sie znacznie wiecej;) pozdro

Dzięki Ci udam się do tego działu w końcu,podjadanie miałam na myśli jedzenie słodyczy po każdym posiłku:(