aerobik to aeroby?

Zalezy to od tego jak czesto zamierzasz cwiczyc, ale myślę że docelowo powinno to być w granicach 1100-1150 kcal choć zapewne obswerwacja własnego organizmu w trakcie zmniejszania liczby kcal pozwoliłaby na dokładniejsze sprecyzownie tej liczby.
Co do tae-bo to byłbym ostrożny, zgada ze pracuja ramiona ale wysiłek jak na początek może być zbyt intensywny.
I może jeszcze mała uwaga co do płatków kukurydzianych. Zgadzam sie ze w diecie ktorej zadaniem jest utrata tkanki tłuszczowej lepiej jadać płatki owsiane. Jednak koło 80 % dostępnych na naszym rynku to tzw. błyskawiczne , których IG jest wyższy od kukurydzianych. Zwracajmy wiec uwage by kupowac zawsze te 'pełne' lub 'zwykłe'. Generalnie jednak płatki kukurydziane są niedoceniane zarówno w dietach których celem jest nabranie masy co już jest niedopatrzeniem - na śniadanie IG węglowodanów powinno być nawet wyższe a do tego zawierają sporo sodu, którego w diecie nie powinno zabraknąć ,gdyż jego obecność wydatnie zwiększa wchłanianie aminokwasów i glikogenu do komórek. Ale to tylko mała dygresja
Zapraszamy ponownie z gotową dietą a napewno ktoś doradzi.
Pozdrawiam

* * * Ultimus Inter Pares * * *

dziękuję bardzo i przesyłam Wam sogi.
do usłyszenia

Jeździj na rowerku tak często, jak możesz, nawet codziennie. Pamiętaj, by było to min. 30-40 min, najlepiej na czczo lub po aerobiku. Jeśli nie możesz codziennie, to 3-4 x w tygodniu <imgs src="../../buziaki/31.gif" align=middle>
Pozdrawiam!

!!!!! "pamiętaj e=mc2" !!!!! <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle>


==== modka działu fitness ====

super.dzięki.tak właśnie będę robiła.nie wiem czy uda mi się chodzić na rowerek codziennie ale 3-4 razy w tygodniu na sto procent znajdę czas aby wpaść na siłownię.właśnie wczoraj byłam pierwszy raz na rowerku pojeździć i dzięki jakiemuś jegomościowi na rowerku obok, który mnie zagadywał udało mi się ustalic w jakim tempie powinnam pedałować aby móc swobodnie rozmawiać
z dietą to mam największy problem z tego względu, że nigdy nie jadałam posiłków regularnie o ustalonych porach i teraz trudno mi to zgrać. jak narazie to jeszcze nie udało mi się zjeść posiłków w takim samym układzie przez dwa dni z rzędu.co jest ważniejsze, żeby jeść te pięc posiłków o ustalonych godzinach każdego dnia czy odstępy czasu miedzy posiłkami?
pozdrawiam

Grunt to dobry "przyrząd" do mierzenia HR <imgs src="../../buziaki/15.gif" align=middle>

Jeśli chodzi o regularność posiłków..... <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle> Też mam z tym problem i żyję <imgs src="../../buziaki/1.gif" align=middle> Juz nawet nie walczę, zachowuję odstępy <imgs src="../../buziaki/1.gif" align=middle>

----------------------------------
!!!!! "pamiętaj e=mc2" !!!!! <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle>

==== modka działu fitness ====

ha ha ha..przyrząd do mierzenia HR...dobre, dobre...
jeszcze powalczę z regularnością posiłków, a nuż widelec się w końcu uda?
pozdrawiam

Powodzenia !!!

* * * Ultimus Inter Pares * * *

Witam ponownie!
Amazone mozesz spojrzec na moja diete plus cwiczenia i ocenic?
8 rano: rowerek 30 min (mam zamiar zwiekszac co tydzien o 5 minut)
10: 5 lyzek platkow owsianych+łyżka otrębów owsianych+5 moreli suszonych+mleko 0% 1 szklanka
12:dwie kromki pumpernikla+ po plastrze chudego miesa z indyka na kazdym z nich + ogórek bądź pomidor
15: obiad w postaci gorącego kubka własnej roboty (czyli np. gotowana soczewica w wodzie z odrobiną oleju plus przyprawy zmiksowana tak że można pić) + mięso typu kurczak gotowany + sałata, ogórek, pomidor, kefiru lub jogurtu bez cukru 0% łyżkę albo dwie
18: serek wiejski lub puszka tunczyka w sosie własnym

Staram sie jeździc na rowerku codziennie rano 6 razy w tygodniu. Do tego dwa razy w tygodniu aerobik jeden to fat burner a drugi to step.

I teraz pytanie główne: co jest nie tak w mojej diecie bo nie czuję się zbyt dobrze? Muszę ja dostosować do swojego organizmu czyli zmodyfikować tylko nie wiem za bardzo w którym miejscu i jak. Zauważyłam, że przez kilka ostatnich dni czuję się zmęczona i senna oraz boli mnie głowa. Co powinnam zmienic w diecie zeby odchudzać się prawidłowo i zeby nie mieć takich spadków energii i ogólnego niezbyt komfortowego samopoczucia?
Istnieje też chyba mozliwość, iż dzieje sie tak dlatego, że ćwiczę dopiero od początku grudnia (a rowerek od naszej ostatniej rozmowy na forum) a wczesniej styczność moja ze sportem i ćwiczeniami była znikoma.
Moja waga stoi w miejscu póki co. Zanotowałam jakieś minimalne wahania ale nie wiem czy to nie przez owo odwodnienie organizmu (chociaż staram sie pic dużo wody niegazowanej podczas ćwiczeń i w ogóle w ciągu dnia). Jedyny efekt ćwiczeń to ku mojej rozpaczy grubsze łydki (a zawsze miałam chude cyby)! Hm,a może nie jedyny bo właściwie górna część brzucha również przechodzi jakąś niesprecyzowaną metamorfozę tutaj akurat chyba na lepsze (to zauważyłam po miesiącu aerobiku i chyba tylko to trzyma mnie w wierze, że coś sie jednak dzieje z moim ciałem bo moja słaba silna wola sprawia, iż często wątpię w skuteczność tych wszystkich przedsięwzięć).
Będę wdzięczna za pomoc i pozdrawiam.

Witaj!!
Przepraszam że z takim opóźnieniem, trudno mi się zabrać do dużych opracowań <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle>

Jeśli chodzi o trening, to wygląda super <imgs src="../../buziaki/31.gif" align=middle>

Co do diety - jest bardzo redukcyjna <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle> Wyrzuciłabym tylko ten serek wiejski wieczorem, kiedy to staraj się poprzestać na białku (unikaj węglowodanów). Nabiał (laktoza) jedz do popołudnia <imgs src="../../buziaki/1.gif" align=middle>

> pytanie główne: co jest nie tak w mojej diecie bo nie czuję się zbyt dobrze?
Policzmy... Mi wychodzi na oko 800-900 kcal, przy takiej redukcji i treningu masz prawo zacząć odczuwać ból i zawroty głowy, spadek siły... Nie redukuj kcal tak gwałytownie.
Zrezygnowałaś w ogóle z tłuszczy, co może się do tego przyczyniać. Wszystkie Twoje posiłki, oprócz wieczornego, są posiłkami węglowodanowymi - spróbuj zamiast jednego z nich jeść czasami posiłek białkowo-tłuszczowy. Tłuszcz też jest potrzebny organizmowi. nie musi być go dużo, ale nie redukuj do zera.
Poza tym, nie wiem czy przyjmujesz jakieś prepararty witaminowe - które są konieczne w dietach redukcyjnych (np. centrum, falvit, merz).

Nie martw się tym, że na razie nie zauważasz wyników - taki już jest urok trwałego, stopniowego wyszczuplania <imgs src="../../buziaki/1.gif" align=middle> Łydki - zwróć uwagę, by nie jeździć z dużym obciążeniem. Generalnie jednak obwody w pierwszych tygodniach treeningów zwiększają się - tłuszcz jeszcze nie zdążył się spalić, a wypracowałaś już trochę mięśni, które rosną ("puchną" <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle> ) najszybciej własnie na początku. Na wadze również możesz "przytyć", ponieważ mięśnie ważą znacznie więcej od tłuszczu. Obserwuj jednak rozmiar swoich ubrań, to Cię będzie trzymać przy duchu <imgs src="../../buziaki/14.gif" align=middle>

Trzymaj tak dalej, a na pewno efekty będą oszałamiające <imgs src="../../buziaki/31.gif" align=middle>

pozdrawiam!!

----------------------------------------------------------
"Przede wszystkim drogie Panie przestańcie żreć!!!"
https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=2&topic_id=60063

==== modka działu fitness ====

Dzięki Ci wielkie Amazone za przyjrzenie się mojej diecie i ćwiczeniom! Strasznie mnie Twoja odpowiedź podniosła na duchu muszę przyznać
Mówisz,że te moje posiłki są węglowodanowe, a że przydałoby się pochłonąć coś 'tłuszczowo-białkowego'. Co na przykład najlepiej byłoby zjeść wówczas i z czym łączyć? Kurczę, w ogóle mam problem z tymi posiłkami i wymyślaniem potraw...Chyba powinien powstać jakiś oddzielny post z samymi przepisami. Wiem,że tam w odżywianiu męzczyźni się kulinarnie uzewnętrznili ale z tego co widziałam to raczej to nie są przepisy dla pań, które chcą zrzucić tu i ówdzie. Ale wczoraj czytałam post o diecie Montignac. Pobieżnie co prawda narazie bo czasu nie miałam ale zauważyłam,że jest tam kilka fajnych przepisów podanych. W ogóle ta dieta wydaje mi się bardzo ciekawa wnosząc po rozentuzjazmowanych wypowiedziach uczestniczek.
Jeszcze raz dziękuję!!!!!!
Do usłyszenia