Bol kostki

Podczas sksu zle wyladawalem i upadlem na kostke. Bol byl mocny. Usiadlem, a gdy troszke minal udalem sie do domu. Dodam ze kostka nie jest spuchnieta, praktycznie niczym nie rozni sie od 2. Jedeynie podcas jest poruszania wystepuje bol. Czy jest to skrecenie?, czy powinno przejsc? Jak to szybko zaleczyc? Mozliwe jest ze uda mi sie to zagoic do srody?

Prosze o odpowiedz, bo jutro jade na przeswietlenie i nie wiem czy sie nie zblaznie ;dd Kostka nadal strzyka a przy ruchach pionowych kostką <gora-dol, jak przy np. wznosach> cos klika. Jak dluga pauza od sportu i jak ta kostke rozgrzewac przed wysilkiem. pozdr.

zapewne skręcenie. Smaruj maścia przeciwzapalną polecam fastum żel. Powinno przejść :)

b. grozne to? musze isc do lekarza? mam szanse zeby do srody sie wyleczyc? a masc moze byc naproxen?

może być. Jeśli potrafisz poruszać i nie puchnie to będzie dobrze. Jeżeli ból nie będzie sie zmniejszał to w poniedziałek lepiej udaj sie do lekarza zrobić rtg celem wykluczenia pęknięcia .

wrzuć jakąś maść przeciwzakrzepową i chłodź kostkę,to wazniejsze,niż maści Ewentualnie możesz dodać coś przeciwzapalnego.

Jeśli do wypadku doszło dzisiaj,to pewnie dopiero jutro odczujesz takie prawdziwe, mocne skutki,gdy noga nieco ostygnie.

Dzisiaj obudzilem sie i bol zmniejszyl sie, wystepuje tylko przy duzych wygieciach kostki. Jedyne co mnie zaskoczylo to "strzykanie przy kazdym ruchu np. gdy ide to zawsze strzyknie kostka. Nie jest w ogole spuchnieta. Pomimo tego przykladac lod?

Wie ktos moze o co chodzi z tym "strzelaniem"?

Przykładaj ten lód.
A strzyka,bo staw musi dojść do siebie troszeczkę.

stan zapalny więc trochę po strzela

jak sie pozbyc tego stanu ??

czas leczy rany
okładaj lodem ,maści przeciwzapalne