KOLANA KOśLAWE, KOLANA SZPOTAWE - Jak sobie z tym radzic.

a ja cwicze od 4 miesiecy codziennie po 10 minut i mi pomaga!!!

cwicze nastepujaco (cwiczenia na koslawosc- nogi w ksztalcie X):

1. Nogi proste, złączone (kostki są złączone), schylamy tułów i wypychamy kolana rękoma na zewnątrz.
2. siadamy na krzesle, prawa stopa na lewej nodze i dociskamy prawa reka na kolano w dół (trzymamy przez 6 sekund)
3. siadamy, kolana na zewnatrz, stopy sie dotykaja podeszwami, trzymamy stopy i dociskamy kolana łokciami.
4. siadamy, kolana ugiete, prawa noga ugieta do gory i na bok.
5. siadamy i "klaskanie" stopami.

poza tym chodze 3 razy w tygodniu na basen. Styl klasyczny (żabką) podobno przynosi efekty.

po 4 miesiacach widze poprawe!nogi nadal sa krzywe ale wierze w to ze jak bede codziennie cwiczyla to nastepnego lata bede miala wyleczone!
POLECAM CWICZENIE!!

A ja spróbowałem własnego hardkorowego ćwiczonka. Otóż blokuje stopę nieruchomo od zewnątrz np biórkiem i dostawiam 2 stopę od wewnątrz tak żeby zablokowana stopa się nie ruszyła oraz żeby się nie wybrzuszyła (płasko przywiera całą powierzchnią do podłogi)w takiej pozycji uginam zablokowaną nogę w kolanie co powoduje wykręcenie jej do wewnątrz i z tej pozycji wykręcam z całych sił kolano na zewnątrz równocześnie powoli zniżając się w kolanie i wstając. Efekty: okropny ból kolana, opuchlizna i zaczerwienienie, po ćwiczeniu muszę odczekać 5 minut zanim zacznę normalnie chodzić. Bezpośrednio po ćwiczeniu kolana wydają się wyraźnie skorygowane ale na 2 dzień wszystko wraca do punktu wyjścia. Robię tak już od miesiąca 2 razy dziennie po 15 min i rezultaty są minimalne. Jeśli to nie pomaga to już chyba tylko skalpel, śruby i druty mogą pomóc.

madzia, a ile ty czasu ćwiczyłaś?? ile cm miałaś przerwy pomiędzy kostkami przy "staniu na baczność" i ile czasu (miesięcy, tygodni) ćwiczysz?? masz może jakieś problemy ze stopami?? (ponoć zawsze występuje płaskostopie)

szczerze mowiąc nie mierzyłam sobie odległosci pomiedzy kostkami ale nie tylko ja zauwazylam ze sie troche polepszylo. nawet moja siostra mi to powiedziala :D nie mowiac ze cwicze :) a to bylo tak 3 miesiace po cwiczeniach. teraz cwicze juz 6 miesiecy codziennie rano i chodze 3 razy w tyg na basen i narazie nie widze juz takiej szybkiej poprawy jak po tych 3 miesiacach. a jak sie mierzy ta odleglosc pomiedzy kostkami?bo u mnie to zalezy jak stane.Moge tak zlaczyc kolana ze mam 5 cm odleglosci i tak ze nie mam w ogole zadnej szpary miedzy nimi.

aha zaden lekarz nigdy mi nie powiedzial ze mam plaskostopie ale szczerze mowiac zaden nie powiedzial ze mam koslawe kolana..w sumie to nigdy nie bylam u ortopedy moze dlatego.zauwazylam ze jedna noge mam bardziej krzywa od drugiej i ta stopa tej krzywej nogi jest bardziej plaska. to moze cwiczenia na plaskostopie pomoga??co sadzicie?

już nic nie da sie zrobic w wieku dojrzałym. Ja swego czasu robiłem przysiady ze sztanga 150% masy ciała oczywiście kolana szły mi do wewnątrz, trzaskały i strzelały niezbyt to było przyjemne. Uparłem się że albo je "nastawie" albo sobie je połamie i w rozkroku na ok 40cm robiąc przysiady wykręcałem z całych sił kolana na zewnątrz. Nie musze chyba dodawać że powodowało to ból zarówno w czasie jak i po treningu. Miałem wrażenie ze w końcu zerwą mi się ścięgna i przygniecie mnie sztanga. I wiecie co z tego wynikło? Ponaciągałem sobie tylko ścięgna tak że mam obluzowane stawy kolanowe ale nogi jak były koślawe tak są dalej. Jeśli to nic nie dało to tym bardziej ćwiczenia korekcyjne. Możecie widzieć "efekty" prostszych nóg z powodu zwykłej degradacji chrząstki międzystawej(efekt podobny do obluzowania śrób łączących wał z łożyskiem) ;po prostu wasze nogi stana się rozkiłatane i będzie można łatwo manipulować położeniem uda w stosunku do podudzia. Jeśli mi nie wierzycie to siądźcie w siadzie płaskim i rozluźnijcie złączone nogi. U osoby ze zdrowymi nogami stopy będą w tej samej linii co kolana lub nieznacznie odstawać. u was będą rozgraczone na boki. Chociaż w staniu przed lustrem będziecie widzieli poprawę to w siadzie płaskim dalej będziecie mieli taki sam "kaczy" rozkrok.

ja mam szpotawe kolana od urodzenia po tacie. nigdy nie mialem z nimi problemu. mam 18 lat i zastanawiam sie czy jak zaczene teraz ostro biegac trenowac itp to czy ta szpotawosc sie powiekszy ? wiecie cos na ten temat??? bo wiem ze uprawianie sportu we wczesnym wieku moze powodowac powstanie szpotawosci ale czy w dojrzalym rowniez? kiedy czlowiek jest juz ukrztaltowany?

18 lat to już żeś za stary na modyfikacje układu kostnegoA co do ostrego treningu to prędzej nabawisz sobie kontuzji niż pogłębienia wady kolan. O bieganie się nie martw w ogóle nie ma ono jak reszta lekkoatletycznych ćwiczeń wplywu na kości (negatywnych) no chyba że jest to wersja speed spaceru farmera

mam problem z ustaleniem tego klykcia przysrodkowego ( tak zeby wlasnie okreslic czy mam ta szpotawosc - przekroczenie 5cm) i czy moglby mi ktos objasnic albo dac linka czy cos??? bylbym naprawde wdzieczny

i jescze jedno nurtujace mnie pytanie- czy ludzie z wada szpotawosci sa bardziej narazeni na niszczenie stawow/jakies kontuzje ?? nieraz ogladam pilkarzy w murze jak moja wielkie odlegosc miedzy kolanami a przeciez to niesamowicie wydolni sportowcy...
pozdrawiam