Człowieku co Ty pierdzielisz? Na podstawie napisu na drzwiach oceniasz kto jest łatwym łupem kto nie? Taki z Ciebie spec od ludzi co to ocenia ludzi po tym co sobie napiszą na drzwiach?
Łatwiejszy dostęp do broni oznacza automatycznie możliwość że każdy ją będzie miał a to z kolei oznacza że zdrowy na umyśle bandyta zacznie się wahać, że w domu który chce obrabować mogą go zastrzelić, to się mu zacznie zwyczajnie nie kalkulować.
Ty chyba nie potrafisz pojąć prostego faktu że każdy znaczy każdy. NAPASTNIK też będzie miał broń!!!!!!!!!!!! Jak myślisz kto jest górą? Napastnik z bronią w ręku czy zaskoczony domownik,przekonany że nikt mu się nie włamie bo ma broń, który do swej skrzętnie ukrytej klamki musi sie dostać,bo przecież w gaciach jej nie nosi? Zresztą przy obecnym prawie? Ty w ogóle nie bierzesz pod uwagę tego jak wygladają przepisy odnośnie użycia jakiejkolwiek broni palnej w PL
Ale jak widać dla ciebie nie jest to oczywiste skoro nie potrafisz pojąć
najpierw pojmij że zwroty typu "Ty" , "Ciebie" itp pisze się z dużej litery.
Powiedz,jaki % przestępstw jest dokonywanych przez osoby wcześniej karane a jaki % przez nowicjuszy? I już masz pewność że większa część bandytów nie będzie mogła mieć broni. A jeśli tutaj jakieś myki uważasz że będą robić to nic, dziś też mogą.
No...ciekawe tylko jak gospodarz domu okaże się wcześniej karany za składanie fałszywych zeznań...już ma się dać zastrzelić napastnikowi amatorowi bo on broni mieć nie będzie mógł
Co do cytatów które mi przekopiowałeś(specjalnie nie przekopiuje żeby nie zrobić bałaganu):
Drugi cytat mówi o tym że posiadanie broni nie daje nam większego bezpieczeństwa jeśli nie umiemy sie nią posłużyć.
Pierwszy cytat mówi dokładnie to samo,tyle ze innymi słowami i z zapytaniem na końcu... gdzie tu jest zaprzeczenie samego siebie?
Argumenty można różnie interpretować, ty zawsze robisz to tak by pasowały do twojego celu.
Najpierw broń sama nic nie zrobi, więc jest nie potrzebna bo to czynnik ludzki jej używa i jest decydujący.
Później, sama broń jest zła, co ona w ogóle robiła w domu? A czynnik ludzi spychasz dalej, nie jest już najważniejszy.
Twój problem polega na tym że argumenty które można różnie interpretować Ty argumentujesz sobie po swojemu i nie było by w tym nic złego(każdy tak robi przecież) gdyby nie to że na siłe kilka moich argumentów chcesz złożyć w jedna niespójną całość,zresztą dość nieudolnie. Przykład powyzej.
Wziąłeś wyrywek z całosci gdy pisałem o tym że posiadając broń nie jestes w stanie obronić się w trakcie napadu przed napastnikiem jeśli nie bedziesz wiedział jak sie tą bronią posłużyć i porównałes do urywka gdzie pisałem że tragedii by nie było gdyby tej broni w ogóle nie było w domu.
Powstał mix ni z gruchy ni z pietruchy który ma sie jak piernik do wiatraka
Chociaż jak udowodniłem wyżej sam fakt że teoretycznie broń może leżeć gdzieś w domu może powstrzymać nie jednego
nic nie udowodniłeś. Nie rozpędzaj się bo nawet nie potrafisz zbić prostego argumentu ze napastnik równiez może posiadac broń.
8 latek nigdy nie powinien zostawać bez opieki w ogóle
sęk w tym że był pod opieką.Opiekun (rodzic,albo i dwójka rodziców) byli w domu.
Tak off-topowo zadam Ci pytanie.
Masz dzieci?
I jeszcze jedno. Ja nie rozgrzeszam rodziców. Popełnili błąd,nawet kilka błędów,co jednak nie znaczy ze gdyby tej broni nie było do tragedii by nie doszło!
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"