
Tajski Box - Skuteczność tego sportu nie ma raczej odzwierciedlenie w rzeczywistości bujek ulicznych. Sport ten polega przede wszystkim na obijaniu sobie na wzajem górnych części ud i dolnych partii żeber goleniami, bądź kolanami. Nie ulega wątpliwości, że jest to sport dla twardzieli. Wyobraźmy sobie sytuację, gdy na ulicy spotyka się dwóch tajskich box-erów i rozpoczyna wymianę ciosów. Częstym zjawiskiem w tym sporcie jest to, że golenie przeciwników spotykają się podczas wyprowadzania ciosów, co zazwyczaj kończy się głuchym odgłosem odbijających się od siebie kości i sinym potłuczeniem goleni obu zawodników /jeżeli na ulicy mamy do czynienia z zawodnikami/. Po takim starciu szanse na kontynuowanie ciekawej walki są raczej nikłe, sprowadza się to przede wsztstkim do wytrwania pojedynku /miekoniecznie wygrania/ na jednej nodze. Ja preferuję czysty Box, na ulicy jest on znacznie skuteczniejszy i bardziej widowiskowy dla przypadkowych gapiów, którzy zazwyczaj po skończonej bójce jeden na jednego z nieświadomym klęski przeciwnikiem biją brawo i są pełni podziwu, że na ulicy można wykazać sie ze strony techniczej a nie wymachiwania łapami jak cepami. Oczywiście jak w każdym "sporcie" ulicy największe szanse i najbardziej skuteczni są Ci którzy pozbyli się uczucia porażki i możliwości odniesienia powaznych obrazeń. I jedna rada dlaa "Box-erów" ulicznych - nie wystarczy trenować samemu, naprawdę pomocnym jest uczęszczanie do szkoły Box-u i trening pod bacznym okiem profesjonalisty. Ja trenuję Box - od 7-go roku zycia, teraz mieszkam w Brukseli i uczęszczam do bardzo prestiżowej szkoły Boxu, ale dopiero po kilku letnim treningu mogłem ocenić przeciwnika po kilku pierwszysch ruchach, gdy stoi on na przeciw mnie na ulicy i próbuje nawiązać atak. Oczywistym jest to, że gdy staje on w pozycji np. lewej albo prawej z uniesioną gardą wiem, ze on też może miec z tym wiele wspólnego więc nie lekzeważę kolesia i staram się jakbym był na jakichś zawodach. Natomiast gdy widzisz laika, który myśli, że jest silny i szybki, nie warto go masakrować, nie będziesz miał z tego satysfakcji jak z tego pierwszego, którego wręcz trzeba masakrować, bo boxer zawsze wstanie i będzie chciał się zrewanżować. A dla ludzi których adrenalina podnosi w takich sytuacjach na duchu polecam raczej kij Basseball-owy, oczywiście dla samoobrony, bo nie warto jest zaczepiać spokojnie nastawionych do zycia ludzi. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz...
TYP - Cyborg Rulez