Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Ja kiedyś czytałem o wymaganiach do jednostek specjalnych, z tego co pamiętam to trzeba przebiec 3000 w mniej niż 12 minut (ale to chyba do LC), skok do wody z 5 metrów, pod wodą trzeba przepłynać 25 m, bieg na 100 metrów i na 600 m (chyba), możliwe że robi sie jeszcze pompki na ilość w czasie minuty. Aczkolwiek mogłem kilka rzeczy pomylić więc nie sugerujcie sie za bardzo moją wypowiedzią. dotatkowo liczą się licencje np. spadochroniarza, nurka bądź papiery instruktorskie SW ale o przewrocie przez bark nie słyszałem. Zapomniałem dodać ze trzeba podciągnać się na drążku (nadchwytem) minimum 12 razy.
zeby takie slabe wymagania byly to wiesz co... :P
Ciekawy jestem jak jest teraz
Wie ktos ?
zeby takie slabe wymagania byly to wiesz co... :P
Ciekawy jestem jak jest teraz
Wie ktos ?
1
...
Napisał(a)
Pozwolę sobie, bo pisałem pracę licencjacką nt naboru i szkolenia wojskowych jednostek specjalnych i miałem mozliwość uzyskania informacji z pierwszej ręki.
Na pewno te przewroty, pady cz fikoły musisz opanować, bo jak to wyjdzie przy byle okazji (a wyjdzie na pewno), to jesteś spalony.
Generalnie najważniejsza jest psychika. Ciało można wytrenować, twardą psychę się ma albo nie i koniec. A ze względu na chrakterystykę działań jednostek specjalnych jest to najważniejszy element. Do tego dochodzą wszystkie elementy typu stabilna osobowość, dojrzałość, zdecydowanie, itp.
Co do warunków fizycznych - wspinaczka, spadochrony i temu podobne na pewno dają dużo punktów przewagi na starcie, bo jest to też element pracy i będziesz łatwiejszy do wyszkolenia mając już jakieś podstawy. Wszystkie przytoczone tu testy i normy sprawnościowe to oficjalne wymagania. Jeżeli ktoś myśli, że będzie przyjety, bo potrafi się podciągnąć 12 razy na drążku - życzę powodzenia. Od kandydatów wymaga się bycia dobrym, ale we wszystkim - trzeba mieć dobrą kondycję, dobrze pływać, wspinać się, walczyć, strzelać, umieć mysleć i podejmować decyzje w sytuacji skrajnego stresu i napięcia, zachować jasność umysłu przy maksymalnym zmęczeniu organizmu... długo można by wyliczac. Decydującym testem sprawności fizycznej jest test terenowy, czyli zostawiają cię w górach i masz przebyć określony odcinek w określonym czasie i nie dać się złapać przez ŻW, SG, leśników itd.
To w dużym skrócie, co udało mi się zdobyć od ludzi, z którymi miałem szansę porozmawiać. A i tak jestem pewien, że nie powiedzieli mi zbyt wiele, tylko tyle ile mogli (albo chcieli).
Pozdstawowa zasada - spodziewaj się wszystkiego
Na pewno te przewroty, pady cz fikoły musisz opanować, bo jak to wyjdzie przy byle okazji (a wyjdzie na pewno), to jesteś spalony.
Generalnie najważniejsza jest psychika. Ciało można wytrenować, twardą psychę się ma albo nie i koniec. A ze względu na chrakterystykę działań jednostek specjalnych jest to najważniejszy element. Do tego dochodzą wszystkie elementy typu stabilna osobowość, dojrzałość, zdecydowanie, itp.
Co do warunków fizycznych - wspinaczka, spadochrony i temu podobne na pewno dają dużo punktów przewagi na starcie, bo jest to też element pracy i będziesz łatwiejszy do wyszkolenia mając już jakieś podstawy. Wszystkie przytoczone tu testy i normy sprawnościowe to oficjalne wymagania. Jeżeli ktoś myśli, że będzie przyjety, bo potrafi się podciągnąć 12 razy na drążku - życzę powodzenia. Od kandydatów wymaga się bycia dobrym, ale we wszystkim - trzeba mieć dobrą kondycję, dobrze pływać, wspinać się, walczyć, strzelać, umieć mysleć i podejmować decyzje w sytuacji skrajnego stresu i napięcia, zachować jasność umysłu przy maksymalnym zmęczeniu organizmu... długo można by wyliczac. Decydującym testem sprawności fizycznej jest test terenowy, czyli zostawiają cię w górach i masz przebyć określony odcinek w określonym czasie i nie dać się złapać przez ŻW, SG, leśników itd.
To w dużym skrócie, co udało mi się zdobyć od ludzi, z którymi miałem szansę porozmawiać. A i tak jestem pewien, że nie powiedzieli mi zbyt wiele, tylko tyle ile mogli (albo chcieli).
Pozdstawowa zasada - spodziewaj się wszystkiego
Poprzedni temat
Wada wzrosku a wojsko
Polecane artykuły