Trądzik = brak ochoty do życia...

W słowo w słowo, to samo co ja. Jakbym to sam napisał. Niewiarygodne! Też mam trądzik od 6 podstawówki. W gimnazjum miałem takie nasilenie, że mnie aż palcami wytykali w szkole. Dzisiaj mam 18 lat i siedzę w wakacje w domu i nic nie robie. Przez trądzik zerwałem wszelkie znajomości. Teraz siedzę sam i nawet nie mam co robić. Po prostu boje się pokazać ludziom, całymi dniami siedzę w domu i tak samo jak ty, sporadycznie gdy jestem w towarzystwie to też nie jestem za bardzo rozgadany. Przez to nigdy nie miałem dziewczyny itd. Moja cierpliwość już się kończy i nie wiem co dalej robić, bo chodzę do dermatologa i nic mi nie pomaga. Tylko wyrzucone pieniądze na leki i za wizyty.

Dużo tego masz? Ja mam tak średnio i stosuje na noc na zmiane brevoxyl i davercin i powolutku zaczyna sie wszystko ogarniać. leki nie droge i jak ich nie uzywales to mozna sprobowac

p r z e m te środi o których piszesz są dobre dla osób które maja kilka syfów na twarzy. Gorzej z tymi którzy mają opanowaną cała twarz przez to paskudztwo. Jedyne wyjście to izo aczkolwiek ja jetsem na izo już 90 dni a efektów nie ma :( to dopiero jesyt załamka...
Już nei moge nawet w lustro patrzeć na sibie a co dopiero mowa o wychodzeniu gdzies.
Pozdrawiam

pryszczy już niewiele zostało, ale najwiekszy problem to przebarwienia.. A Izo to tez lekarze nie każdemu chcą przypisać

Zmieniony przez - p r z e m w dniu 2008-07-11 16:42:49

Ale jak ktos walczy juz wiele lat i nic nie pomaga to przepisza

No ja izo dostałem głównie na przebarwienie i blizny jednak to wogóle nie daje efektu, tzn może i daje ale efekt purpurowej twarzy, bo taki teraz kolor mam

Ale izo przeciez nie jest na przebarwienia i blizny. Takie rzeczy leczy sie jak juz tradzik zniknie. A jak dlugo bierzesz izo?

90 dni jade na 20 mg. Lekarka powiedziała że mam brać przeciwłojtokowo. Od jutra sam zwiększam dawke i wchodze na 40mg.
Co do mojej twarzy ciężko jednoznacznie stwierdzic czy to przebarwienia, blizny czy trądzik-bardzo dziwna sprawa. Jedna z lepszych derm na śląsku mi to przpisała wiec chyba wie co robi ( choć ja czasem w to wątpie)

jakbym to ja napisal. mam 18lat. bylem zawsze usmiechniety,lubiany. cale dnie lubilem spedzac na dworzu, grac w gale , czy poprostu chodzic po osiedlu. wszystko sie zmienilo przez tradzik. od pierwszej technikum jestem caly wysypany cale dnie spedzal w domu.probuje sie nie pokazywac nie chce tych zasranych komentarzy. gdzies wyjde to odrazu stres zeby mnie nikt znajomy nie zobaczyl.nawet jak kolezanka przechodzi kolo mnie to udaje ze jej nie widze zamiast powiedziec czesc. tak tak moze smieszne ale to juz pscyhika siada . koledzy dzwonia zeby pograc w gale, zapraszaja na 18, na sylwka
a ja co musze odmawiac. juz raz mialem niespodzianke w 3gimnazjum jak polazlem na sylkwa schlalem sie i do zdjec podbijalem a potem wszyscy znjaomi widzieli te syfy na twarzy. to byl dopiero dol jak ktos mowil o widzialem cie na zdjeciach u kogos z sylwka na gronie.i brecht. "co sie tak wysypalo?" to juz slyszlalem ze 100razy badz
i duzo gorszych wyrazow ktore mnie dolowaly. zycie sie totalnie zmienilo i mam nadzieje ze wroci do tego z dziecinstwa kiedy bede mogl sie cieszyc zyciem.leczylem sie wieloma lekami nic nie pomoglo. mam bardzo powazny stan tradziku. u 3 pani dermatolog na pierwszej wizycie uslyszalem na wejsciu o chlopie ale masz tradzik i galy do gory. jestem obecnie na Izoteku i mam nadzieje ze mnie wyleczy. slyszalem pelno pozytywnych komentarzy na temat tego leku i to mnie jakos mobilizuje.

I tak chłopie trzymaj, psychika jest bardzo ważna a w naszych problemach niestety ona szwankuje. Głowa do góry, wyjdziemy z tego