Snowboard i Narty już blisko ***SPAM***

inzynieria srodowiska

Ale wiesz, że wtedy będziesz musiał mi dawać korepetycje?
I to będzie wymagało duuuużej cierpliwości.

A serio to również mi to przez myśl przechodzi, tyleże nie na Twoim wydziale.

bez obrazy ale jak ktoś sie interesuje wszystkim znaczy ze niczym się nie interesuje...
ale...spokojnie,ja też nie miałem kierunku studiów dla siebie a jakoś studiuje i nawet nie wyleciałem...

Mówisz ze lubisz przedmioty biologiczno-chemiczne,to dobrze bo kierunków opierających się o te przedmioty jest sporo.

Teraz trzeba rozróżnić czy wolisz studia inżynieryjne(podchodzące pod chemię,biotechnologie,technologie żywnosci czy choćby technike rolnictwa i leśną-kierunki popularne na Uniwersytecie Przyrodniczym-a wspominam o nim bo sam tu studiuje) czy bardziej kierunki "przyrodnicze" jak ekologia,biologia itp)
Zostaje jeszcze weterynaria(mówie o Uniwerku Przyrodniczym),to studia cieżkie ale nie zniechęcam nikogo do studiowania na tym kierunku

Jeśli interesuje Cie bardziej "biologia" człowieka(w sensie anatomia) to pozostaje Akademia Medyczna gdzie chyba każdy kierunek wymaga wiedzy w tym z czego zdawałaś mature(przydatna bedzie takze wiedza z fizyki).

Akademia Wychowania Fizycznego oferuje za to fizjoterapię i tu podobnie jak na medycznej przyda się dobra znajomość przedmiotów z któryś zdawałas mature. no i musiałabyś być niezła z WF-u bo oni maja testy sprawnosciowe(przy rekrutacji) i dużo zajęć zwiazanych z wf-em(basen,lekkoatletyka,gry zespołowe czy choćby taniec)

Nie bardzo wiem co oferuje Polibuda,a takze Ekonomiczna,ale nie zapomnij o nich

No i po tym wszystkim zostaje cała rzesza prywatnych. Tu z kolei musiałabyś porządnie sie o danej szkole wszystkiego dowiedzieć nim zdecydujesz się na studia,bo mozesz trafić do naprawde niezłej uczelni nie odbiegającej poziomem od państwowych,a mozesz trafic na uczelnie ze tytuł sobie po prostu kupisz(a jedynym warunkiem zdobycia magistra będzie chodzenie na ćwiczenia-bo wykłady będą dla tych co będą się doktoryzować)

Śpisz już? TO POBUDKA!!!

Wspomniałas jeszcze cos o grafice i fotografii...
Nie mam pojecia czy poza Akademią Sztuk Pięknych będzie można gdzieś takie cos studiować,nie wiem tez jak z chętnymi na te studia,ale...ja nigdy artystów nie rozumiałem,nawet ich nie lubie wiec jeśli masz "żyłke" artystyczną to jak się wkręcisz to zapewne polubisz te studia...

W sumie podobne zdanie napisałam sama w punkcie 1.
Ogolnie zdaje sobie sprawę, że nie jest dobrze lubić tak wiele rzeczy i nie potrafić znaleźć sobie czegoś ulubionego. Poza tym mówiłam, że wszystko może mnie zainteresować, a nie że wszystkim się interesuję.
Zresztą wydaje mi się, że na co bym nie poszła to by mi się to spodobało, ale nie o to jednak mi chodzi..
Z góry pisze, że wszelkie artystyczne odpadają. Lubię to, ale amatorsko i jakoś talentu do tego u siebie specjalnie nie zauważam.
A biologia to mój główny przedmiot od zawsze. Niestety po maturze nie dostałam się na takowe studia. Na medycynę jakoś nie wiem, nie spieszno mi. Prędzej się widzę na tych inżynierskich, ale tu jest moja wielka obawa o to, że po prostu nie poradzę sobie. Przerwa 3 lat od jakiegokolwiek kotaktu z chemią, matematyką i fizyką to jest bardzo długo. A kiedy słyszę "chemia fizyczna" czy "termodynamika techniczna" to wątpię jeszcze bardziej.
A fizjoterapia nawet by współgrała z obecnym, ale musiałabym się dokładnie przyjżeć temu kierunkowi, żeby coś powiedzieć.

to ja się namęczyłem,napisałem posta po którym z czystym sumieniem moge sie poopierdzielac przez tydzień a Ty to skwintowałaś: W sumie podobne zdanie napisałam sama w punkcie 1. ...

nie ma to jak byc docenionym

Przecież moje "W sumie podobne zdanie napisałam sama w punkcie 1." odnosi się tylko do "bez obrazy ale jak ktoś sie interesuje wszystkim znaczy ze niczym się nie interesuje..."
Także nie wiem o co Ci chodzi właściwie.
Na reszte chyba odpowiedziałam normalnie i w miarę całościowo..
A soga też dostałeś..

a to widzisz,niesprecyzowane to było i stąd mój smutek,ale już mi lepiej
PS: Odbijam

No to się cieszę, że już lepiej. A jesli o ten temat chodzi to ja nadal w kropce a czasu ubywa..

A w ogóle to jest wkurzona. A jako, że czas jaki minął od czynnika wkurzającego jest dośc krótki to jestem wkurzona bardziej niż zwykle kiedy pisze na forum.

<pocieszacz>
a co Cie tak wkurzyło?

Co do wyboru...ja pewien piękny dzien poświęciłem po prostu na wypisanie na kartce wsystkich plusów i minusów przy kierunkach jakie brałem pod uwage(a na kryterium wyboru składały sie m.in: rekrutacja-tam gdzie mniejsza konkurencja,przedmioty brane pod uwage-czyli te z których miałem najlepsze oceny, lokalizacja,przedmioty na uczelni,plany zajęć,definytywnie odrzucałem kierunki gdzie był język polski bo nie znosze tego przedmiotu, itp-pewnie cos jeszcze było o czym już nie pamiętam)

no i po takiej selekcji,zrobiłem ją ponownie, wyszło dwa razy to samo to stwierdziłem że po prostu tak ma być i już

Oceny..
Bo chodzi o to, że można się dostać na drugi kierunek omijając rekrytacje. Wystarczy wysoka średnia. I w przypadku kiedy jest to kierunek, gdzie trzeba było zdawać np. wos czy matme (których nie zdawałam) to jest jedyne wyjście. A w tym semestrze po prostu jak na złość dowalili mi takie oceny, że moja średnia poleciała już bardzo i nie wiem czy jest szansa żeby coś z nią zdziałać.

A z tym wypisywaniem to bardzo dobry pomysł. Muszę coś takiego zrobić. Choć ja do takich spraw ciężka jestem, to może jednak coś z tego wyjdzie. A Ty co właściwie studiujesz?

Zmieniony przez - MadeByYou w dniu 2008-06-18 01:33:43