Właśnie ja myślałem, żeby to jednak jakoś podzielić. Dochodzę do wniosku, że jak ćwiczę wszystko to ani nie ma takiej motywacji i same ćwiczenia nie sa tak intensywne. No i nogi i plecy, które najczęsciej zaniedbywuje. Dlatego myślałem nad taką modyfikacją planu treningowego:
Wtorek - plecy+biceps
Czwartek - Nogi+barki
Sobota - Klatka+triceps
Na każda partię mieśniową po 2-3 róznych ćwiczen. Po 4 serie stosując progresję.
W dni niećwiczebne myślałem nad jakimiś aerobami, chodzi mi tu o to żeby trochę ten brzuch spalić. Czytałem, szukałem po forum, ale najczęstsza odpowiedź jaką widziałem to bieganie i rower. Ma ktoś jakieś inne propozycje oprócz powyższych ? Jakieś plany treningowe aerobowe ? Jakby ktoś miał do czegoś takiego linka to z góry dziękuje ;)
Pozdrawiam