i tu pytania:
1. czy ktos mial do czynienia z marka Schwinn i moze o niej cos powiedziec?
2. Czy ten Kelly's jest naprawde wart tych dodatkowych ~5 stowek?
3. Lepsze SRAM X-7 Czy Deore XT?
Jak juz mowilem rower nie bedzie zbytnio katowany (max 50-60 km w tygodniu). z gory dziekuje za odpowiedzi.
Szacuny
0
Napisanych postów
8
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
64
no tego sie domyslam, pytanie czy az tak lepszy od tego schwinna zeby do niego 5 stowek doplacac ;) bo rozni sie chyba przerzutkami glownie, reszta podobna.
Szacuny
12
Napisanych postów
753
Wiek
41 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
41118
Thomy uzasadnij dlaczego warto dawać 5 stówek więcej za napis Kellys? Osobiście brałbym schwinna. Co do przerzutek to SRAM działa lepiej, nie luzuje się tak szybko, konstrukcja uniemożliwia "obijanie" się o ramę. A może taki Bike? http://www.unibike.pl/evolution.html też fajny.
Szacuny
0
Napisanych postów
574
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
7077
mam dwa rowery w jednym xt w drugim srama x9, niedlugo w obu bedzie sram.
Nie warto doplacac do kellysa, za te pieniadze kupilbym np jakies fajne siodelko jakby te w schwinn nie bylo wygodne.
Chłopaki, nie chce was martwić ale niestety spóźniliście się ze swoimi postami.
... tak, tak....
Niestety Thomy zrobił to jako pierwszy tym samym wyznaczając najlepszy rower pod słońcem. I jest nim niestety jeden z najbardziej shitowych rowerów: Kellys.
No cóż standard na ten sezon i następne kilka lat został wyznaczony przez usera Thomego (dopłać 6 stów i "bierz kellysa") i nic na to poradzić nie można ( no oczywiście oprócz wyprzedania swojego majątku, kupienia sobie po kellysie od Thomego, i popełnienia sepuku z powodu niemożności dalszego kontynuowania rowerowania z powodów oczywistych).
Wszystkim polecam posty Thomego!!!