W powyzszej wypowiedzi staralem sie nakierunkowac ton rozmowy na kwestie czysto merytoryczne, ale widze ze chyba nie jest to mozliwe. przypominam wiec, ze to Ty udales sie na wycieczke osobistą imputujac mi brak umiejetmnosci czytania ze zrozumieniem, wiec zerknij prosze na belke we wlasnym oku, zamiast szukac drzazgi w cudzym. Nie masz moim zdaniem "paszportu moralnego" do dawania lekcji z dobrego wychowania, wiec oszczedz sobie i mi taki wykladow.
Wiem czego dotyczył temat. W tymże temacie o ritalinie zamiesciles poboczne
nieprawdziwe informacje, ktore same z siebie byly offtopowe. Wiedz, ze jestem doradcą w tym dziale i juz z definicji zajmuje sie prostowaniem takich pseudologii jaką pozwoliles sobie tutaj stworzyc. Zarzut jakobym byl zaslepiony udowadnianiem swoich racji za wszelką cenę ma wiec wartosc jedynie humorystyczną. Nie zajmuje sie kreowaniem wlasnego wizerunku, na ten bowiem - zdazylem juz sobie zapracowac. Otrzymales po prostu monit, ze zamieszczasz informacje nieprawdziwe - i ze masz tego zaniechac. NIe zrozumiales przekazu - wiec wyjasnialem w sposob doglebny.
Nie wiem na jakiej podstawie uwazasz, ze nie mam wiedzy w tej czy innej kwestii, zapewne mechanizm jest podobny jak ten laczacy piracetam z amfetaminą...
przyznam jednak, ze Twoje diagnozy dotyczace mojego stanu wiedzy mnie nie interesują.
Prosilbym tez bys swoimi wypowiedziami nie celowal caly czas w moją osobę, gdyz nie odpowiada mi to, ze jest ona tematem dyskusji. Zauwaz, ze praktycznie cala Twoja powyzsza wypowiedz traktuje o mojej osobie, co pomijajac juz kwestie merytoryczne - jest po prostu nieeleganckie.
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2008-04-14 01:46:31