Zespół cieśni nadgarstka

ja osobiscie bym probowala metodami fizjoterapii ( nie mysle tutaj o FIZYKOTERAPI bo to cos innego) a na koniec bym zostawila zabieg. Proponuje CI udac sie do fizjoteapeuty ktory ma ukonczone kursy masaz powieziowy, poprzeczny = metoda Cyriax, kinesiotaping , neuromobilizacje, metode Butlera

Zmieniony przez - rudziuchna w dniu 2008-03-20 16:26:56

Dzięki Rudziuchna za podpowiedź. Spróbuję to rozeznać, bo nikt mi takiego czegoś nie doradzał i zupełnie nie wiem kto się tym w W-wie zajmuje. Muszę przyznać, że już jestem umęczona tym ping pongiem między lekarzami. Dziwię się tylko, że nic o tym nie wspomniał lekarz rehabilitacji. Chyba powinien o czymś takim wiedzieć? Pozdrawiam

Z drugiej strony spotkałem się z opiniami bardzo doświadczonych fizjoterapeutów, ze przy poprawnie zdiagnozowanym ZCN sens ma tylko zabieg.

Grakos wiesz o co chodzi w tym wszystkim??? KONKURENCJA mam nadzieje ze trafisz na kogos kto zajmie sie Toba "od serca" powodzenia.

Kradam owszem - jesli nie uda sie mobilizacja nerwu oraz inne metody to wtedy zostaje zabieg ale czy nie warto najpierw sprobowac wszystkiego??



Zmieniony przez - rudziuchna w dniu 2008-03-20 21:34:07

Dzięki Kradam. Zastanawiam się jednak, co to znaczy prawidłowo zdiagnozowany ZCN. Bo, przypuszczam, że polecona przez znajomych doktór (chirurg-plastyk operująca od lat ZCN),u której byłam w ub. tygodniu z kompletem badań pewnie jest o tym przekonana. Obejrzała rękę, zrobiła test Phalena (chyba)na występowanie mrowienia w dłoni(po ok.30sek), stwierdziła, że bóle w dłoni niby nie muszą być, no i orzekła, że im szybciej zdecyduję się na operację tym lepiej. Ale ja czekając na wizytę rozmawiałam z pacjentami (już po operacjach) i wszyscy sygnalizowali, że mieli jednak silne bóle nocne. A moje bóle nie mają charakteru atakowego, są w dzień i powstają, co jakiś czas tylko w mięśniach przedramienia, nieraz i ramienia. Natomiast mrowienia z palców promieniują do łokcia i są już tak częste, że mam wrażenie jakby ręka była prawie cały czas (z wyj.nocy)podłączona do prądu. To powoduje, że skóra palców robi się jakby oparzona, choć zewnętrznie żadnych zmian jak dotąd nie ma. To wszystko jest b.uciążliwe i chciałabym mieć za sobą. Termin zabiegu jest już ustalony i to na 1.04, lecz mimo wszystko zastanawiam się, czy tej ostatniej doktór nie zwiodła rutyna. Bardzo bym chciała usłyszeć, że ktoś miał podobne objawy, ale jak na razie to się nie udało.

Rudziuchna z tą konkurencją to może masz i rację, ale w moim przypadku to raczej przoduje niewiedza specjalistów, a także niezbyt dokładne słuchanie pacjenta. Czuję często, że lekarz wyłapuje moje 2-3zdania, a reszty w ogóle nie rejestruje. No,i stawia diagnozę. Jeden, że jest ZCN a drugi, że go nie ma, a jeszcze wielki p.prof. neurolog mając dobre badania głowy i kręgosłupa w ogóle nie zlecił zbadania ręki tylko orzekł, że nie mam się czym przejmować, bo każdemu coś dolega. I gdzie znaleźć tego, co się zajmie "od serca". Na badania i lekarzy wydałam już sporo pieniędzy i ciągle mam obiekcje, co do diagnozy, choć i tak jest lepiej, bo w ogóle już jakaś jest. Ale, czy w pełni słuszna?
Odnośnie metod leczenia ZCN to już tyle słyszałam głosów popierających zabieg operacyjny(najważniejsze od pacjentów operujących już drugą rękę), że się już nawet tak go nie obawiam, ale teraz najważniejsza jest prawidłowa diagnoza.

Trzymamy kciuki :*

a wiesz co moze Ty masz mix zespol ciesni nadgarstka z zespolem kanalu Guyona, ale przeciez lekarz by wiedzial ;/ ok ja sie poddaje :)

Dzięki Rudziuchna z troskę i wszystkie podpowiedzi. Próbowałam poczytać o tym ZKG, ale właściwie nie dotarłam do niczego konkretnego, bo to nie jest za bardzo opisane. Pewnie lekarz powinien o tym wiedzieć, ale początkowo tych moich dolegliwości w ogóle nie kojarzono z ręką. Dopiero po badaniu EMG (o dziwo dał mi na nie skierowanie dopiero "zwykły" neurolog z przychodni) już tak nie jest, ale z kolei skupiono się tylko na nadgarstku. Może i dobrze, a może jednak lekarze powinni bardziej skupić się na tym, co ja mam do powiedzenia? Ale jak ich do tego zmusić? Każdy się spieszy i jak by nie było spłyca sprawę. Może obawy moje są zbyteczne, ale ja z natury jestem b.dociekliwa i nie lubię jak coś nie znajduje logicznego wyjaśnienia. No, ale podobnie jak TY poddaję się, a właściwie zdaję się na decyzję pani doktór, co ma mnie operować. Może jednak nie będzie źle. Postaram się o tym poinformować na forum. Pozdrawiam i życzę zdrowych i pogodnych ŚWIĄT

Zmieniony przez - grakos w dniu 2008-03-21 11:02:52

grakos daj swojego maila to podeśle Ci cos do poczytania o interesującej Cie temetyce. Mam to w pdf