Szacuny
2360
Napisanych postów
30615
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270757
jeśliby za szczekanie ktoś otruł mi psa zabiłbym gnoja własnymi rękami.
Pies nie jest agresywny(na razie) wiec trucie jet jak najbardziej nie na miejscu.
W ogóle to moze wszystkim dużym psom podrzucajmy zatrute mięso bo prędzej czy później ugryzie i tak,co???
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
ja lubie psy - to moje ulubione zwierzaki (ale normalne pieski - duże kundle wilczuropodobne a nie jakieś psy którym nie wiadomo co i kiedy odbije), ale właściciel musi psa pilnować, jeśli nie pilnuje, a pies jest agresywny, rzuca się do dzieci itp to bym takiego psa zakatował na śmierć, bez litości gdyby zagrażał moim dzieciom
jeśli właściciel potrafi psa ułożyć to ok, niech go hoduje, różni ludzie różne gusta, niektórym te psy sie podobają (mi nie), ale jeśli pitbulami, amstafami itp zajmuje się 17to letni dresiarzyk który sie cieszy jego psa wszyscy z daleka omijają i czy go agresji to taki pies powinien zmienić właściciela nim stanie się coś złego
Szacuny
2360
Napisanych postów
30615
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270757
ja lubie psy - to moje ulubione zwierzaki (ale normalne pieski - duże kundle wilczuropodobne a nie jakieś psy którym nie wiadomo co i kiedy odbije)
kundlowi czy wilczurowi też moze odbić w każdym momencie. Nie masz gwarancji że nigdy takim psom nie odbije.
ale właściciel musi psa pilnować, jeśli nie pilnuje, a pies jest agresywny, rzuca się do dzieci itp to bym takiego psa zakatował na śmierć, bez litości gdyby zagrażał moim dzieciom
anna2 nie pisze nic o tym że ten pies zagraża jej dziecom. Pisze tylko że ten pies lata sobie spuszczony po podwórku,ale nie ma słowa czy zachowuje sie agresywnie lub czy rzuca się na jej rodzine.
Tak wiec z tym zabijaniem wstrzymaj się do momentu gdy usłyszysz tą informacje.
jeśli właściciel potrafi psa ułożyć to ok, niech go hoduje, różni ludzie różne gusta, niektórym te psy sie podobają (mi nie), ale jeśli pitbulami, amstafami itp zajmuje się 17to letni dresiarzyk który sie cieszy jego psa wszyscy z daleka omijają i czy go agresji to taki pies powinien zmienić właściciela nim stanie się coś złego
to jak,zmienić właściciela czy uśmiercić psa?
Ponownie zwracam uwage, anna2 napisała ze właściciele są nieodpowiedzialni,a nie pies.
Chcesz karać psa za wine właściciela?
A jak ja bym zakatował Twojego pieska za to że lata spuszczony ze smyczy chociaż(jak to byś mi pewnie mówił nigdy w życiu nikogo nie zaatakował) i kręci się koło mojego dziecka? Też widziałbyś w tym normalny ludzki odruch?
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
6
Napisanych postów
254
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
18718
Nie chcę mi się czytać całego tematu ale osobiście uważam, że nie ma groźnych psów tylko właśnie tępi właściciele. Dla przykładu podam:
Idę z kolegą a on na smyczy ma swojego sznaucera olbrzyma (sympatyczny pies, nikogo nie gryzie, nie szczeka na inne psy zazwyczaj, nie zaczepia małych piesków itd.). A z na przeciwko idą jakieś 2-3 babki 30-40laqt (nie pamiętam dokładnie) i koło nich amstaff bez smyczy i kagańca... i zaczyna szczerzyć zęby i warczeć na psa kolegi... my idziemy spokojnie, sznaucer nie reaguje, na co właścicielka woła słodziutkim głosem swojego pieska i wygłasza mowę: "Tak, tak mój pieseczku, te sznaucery to takie nie dobre psy, denerwują Cię..." (głosem jakby przeżywała orgazm, a jej pies uratował komuś życie...) głaszcząc i chwaląc go przy okazji... jestem ciekaw kiedy piesek wejdzie na wyższy poziom wtajemniczenia i będzie chwalony za odgryzanie kończyn przypadkowym osobom...
Szacuny
0
Napisanych postów
8
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
28
Całkowicie się zgadzam, że to nie pies, tylko właściciel ma nakopane w głowie, spuszczając amstaffa ze smyczy, bądz nie zakładając mu kagańca, szczególnie kiedy w pobliżu są małe dzieci. Właścicielka psa i domu, który wynajmujemy, twierdzi, że jej pies nie może biegać w kagańcubo się dusi, dlatego mu go nie zakłada. Tresowanie odpada, wg. Pani Właścicielki, bo piesek jest łagodny i taaaaki mądry, że nie potrzebuje dodatkowego szkolenia czy tresowania. Ja od jakiegoś czasu mam niezłe fobie, po tym jak wysiadłam z moimi dziećmi z auta, a to bydle stanęło nam na drodze, na ugiętych tylnych nogach, jakby chciało doskoczyć. Powoli wycofałyśmy się. Tym razem się udało. Tej Pani oczywiście nie było w pobliżu, bo sadziła kwiatki w ogródku. Jak wszystko
jej opowiedziałam, poprostu mi nie uwierzyła. Wkońcu na jej oszałamiającą głupotę, zaczęłam reagować szorstko i zdecydowanie. Poprostu zaczęłam ją tresować. Nie wiem na ile to się uda, bo to oporni ludzie i naprawdę mają poważne problemy osobowościowe, a pies typu amstaff, nie powinien być wśród takich ludzi.
Szacuny
15
Napisanych postów
329
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
7912
IMO jest tu parę problemów:
1. Są psy z natury bardziej agresywne jak amstafy czy pity. To psy stworzone do walk. Kupując takiego psa musmiy mieć świadomość że kupujemy psa bojowego. To duża odpowiedzialność i właściciel powinien zdawać sobie z niej sprawę. To on powinien uważać na psa a nie całe otoczenie.
2. Wychowanie- najczęściej takie psy kupują ludzie zalęknieni, pełni kompleksów- taki pies daje poczucie siły i pewność siebie. Więc w ich interesie leży żeby pies był agresywny i budził strach. Ciężko winić psa że dostosowuje się do wymagań właściciela.
Sam jestem właścicielem sznaucerka minaiturki, który jest po prostu kochany. Nie muszę dowartościowywać się pitbullem na widok którego wszyscy przechodzą na drugą stronę.
Teraz rozwiązanie:
IMO- jeżeli GROŻNY i AGRESYWNY pies (bez względu na rasę!) biega bez opieki dzwońmy na policję bądź straż miejską.
Jeżeli zostaniemy ugryzieni bądź poturbowani przez takiego psa zgłaszajmy to na policję i walczmy w sądzie cywilnym o odszkodowanie.
Jakby jeden d**** z drugim zapłacił po kilkanaście tysięcy odszkodowania za pogryzienie to zastanowiłby się następnym razem czy wziąć psa bez kagańca.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51579
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Queblo ja tu nie pisałem o sytuacji Anny tylko raczej ogólnie
co do kundla - kundlowi też może odbić, ale prawdopodobieństwo mniejsze, piszesz o zakatowaniu mojego kundelka () za to że biega - jeśli pies tylko biega to ok, nigdy się nie bałem takich psów, gorzej jak biega i się rzuca do ludzi - o takie przypadki mi chodziło
bestia niepilnowana przez właściciela zagrażająca życiu dziecka - nie interesuje mnie to że właściciel jest tępy, pies biegać nie powinien
Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2008-03-17 00:02:09
Szacuny
1
Napisanych postów
171
Wiek
39 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3834
ja wam tylko powiem ze z czterech psow jakie posiadam amstafka ktora tak samo jak pozostale ( dwa owczarki niemiecki i mastiff tybetanski) ma rodowod jest psem niezwykle lagodnym. Owczarki i amstafka maja 4 lata, mastiff rok i powiem szczerze ze to wlasnie owczarki z tego grona sa psami wykazujacymi najwieksza agresje do ludzi i innych zwierzat , to one w piewszej kolejnosci zaatakowaly by osobe ktora np. wejdzie na posesję.
Wszystko zalezy od wlasciciela psa i od tego jak go wychowuje, mitem jest to ze amstaffy to psy zabojcy. Staja sie takimi psami gdy trafiaja do nieodpowiednich wlascicieli.
To jest tylko moje skromne zdanie..
Zmieniony przez - Wolfpack w dniu 2008-03-19 23:36:50
Szacuny
12
Napisanych postów
4405
Wiek
5 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46052
Tylk problem w tym, ze 3/4 właścicieli takich psów to nieodpowiedzalni idioci. Dlatego pewne ograniczenie dostępu do okreslonych ras oraz zakaz prowadzenia nielegalnych hodowli jest moim zdaniem niezbędny. Tak naprawde jednak problem tkwi w mentalnosci, przydałaby sie jakas promocja ras łagodnych, bo moda na psy bojowe, szczególnie w blokowiskach nic dobrego nie przyniosła
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."