Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Witam, pytanie jak w temacie. Jak z dostępnością do aptecznych/underów, itp. Jeśli ktoś był i bawił sie w to to prosze o info.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Pewnie tak jak na caly swiecie
nie znasz miejscowych dilow - bierzesz z PL lub zamawiasz przez neta
Zmieniony przez - jordanwlkp w dniu 2008-02-01 10:18:16
nie znasz miejscowych dilow - bierzesz z PL lub zamawiasz przez neta
Zmieniony przez - jordanwlkp w dniu 2008-02-01 10:18:16
DreamChaser
...
Napisał(a)
no coś pewnie od murzynów sie załatwi
z pl nic jeszcze nie biore, bo nie wiadomo jak z siłką bedzie
dzieki za odp, sog poelciał
z pl nic jeszcze nie biore, bo nie wiadomo jak z siłką bedzie
dzieki za odp, sog poelciał
...
Napisał(a)
Nie bierz nic od czarnuchow Chyba nie za dlugo tam jeszcze siedzisz, ze nie znasz tej oczywistej prawdy
...
Napisał(a)
jeszcze tam nie siedze i możliwe, że jednak bedzie to belgia, nie holandia i chyba bedzie trzeba zabrać coś ze sobą na wszelki wypadek
...
Napisał(a)
Nie musisz zabierac, zawsze ktos ci moze doslac Na poczatku ciezko jest wyrobic sensowne kontakty, a kupowanie czegos pod cisnieniem to jedna z gorszych rzeczy. Wiec pomysl za wczasu w pl
PS Mieszkalem w obydwu krajach, Belgia mi sie bardziej podoba, tylko ze ten cholerny francuski ktorym nie mowie zbyt dobrze, a w Holandii wszedzie dogadasz sie po angielsku. No chyba ze w Belgii wybierasz sie do Antwerpii.
PS Mieszkalem w obydwu krajach, Belgia mi sie bardziej podoba, tylko ze ten cholerny francuski ktorym nie mowie zbyt dobrze, a w Holandii wszedzie dogadasz sie po angielsku. No chyba ze w Belgii wybierasz sie do Antwerpii.
...
Napisał(a)
Z tego co wiem właśnie w okolice Antwerpii. U mnie tak samo, w Holandii jak znasz angol, to holenderski, czy tam niemiecki w ogóle nie jest potrzebny. Z francuskiego zero, niemiecki podstawy, jakoś mi nie przypadł do gustu. W sumie z tym dosłaniem też pomysł ok. Wiadomo jak to jest na początku, trzeba troche teren "obadać" jak z siłką, jak z żarciem i wtedy moge dalej sie bawić. W Belgii też pełno tego kolorowego, jak w Holandii? nie że jestem rasistą...
...
Napisał(a)
Tak chlopie w calej Europie pelno czarnuchow, pakoli i innego tatalajstwa Nie to ze jestem rasista, hehehe.
Ale powaznie ogolnie jest spoko w obydwu krajach, w obydwu klimat jest do dupy, Holandia sprawia bardziej klaustrofobiczny wrazenie, ale jest sporo fajnych miejsc, gdzie mozna wyskoczyc, jezeli oczywiscie nie pada Jezeli porozumiewasz sie angielskim to celuj w Holandie, a w Belgii tylko w Antwerpie, bo bedziesz mial problem jak ja
PS. Ja mieszkalem na dzielnicy w Amsterdamie, gdzie za duzo bialych nie bylo, problemow nie mialem, tylko ze odczucia dzikie - chodza te dziadki piaskowe w tych szmatach stworzonych do tego, zeby ci nie bylo goraco na pustyni i wiatr po galach nie wial, po deszczowym Amsterdamie Dzicz na maxa, sasiedzi arabusy - on z 18, ona moze ze 20 lat, juz 3 bachorow, nauczyli sie "hi" odpowiadac po miesiacu dopiero - mysle ze byli w szkou, ze w ogole niewierny sie do nich odzywa hehehe.
Ale powaznie ogolnie jest spoko w obydwu krajach, w obydwu klimat jest do dupy, Holandia sprawia bardziej klaustrofobiczny wrazenie, ale jest sporo fajnych miejsc, gdzie mozna wyskoczyc, jezeli oczywiscie nie pada Jezeli porozumiewasz sie angielskim to celuj w Holandie, a w Belgii tylko w Antwerpie, bo bedziesz mial problem jak ja
PS. Ja mieszkalem na dzielnicy w Amsterdamie, gdzie za duzo bialych nie bylo, problemow nie mialem, tylko ze odczucia dzikie - chodza te dziadki piaskowe w tych szmatach stworzonych do tego, zeby ci nie bylo goraco na pustyni i wiatr po galach nie wial, po deszczowym Amsterdamie Dzicz na maxa, sasiedzi arabusy - on z 18, ona moze ze 20 lat, juz 3 bachorow, nauczyli sie "hi" odpowiadac po miesiacu dopiero - mysle ze byli w szkou, ze w ogole niewierny sie do nich odzywa hehehe.
...
Napisał(a)
myśle, że ciężko mi jako 20 latkowi by było żyć w Amsterdamie, chyba, żeby żyć i nic kasy nie odłożyć, wychodzić na czyste zero, byłem raz i co przywiozłem to w Amsterdamie zostawiłem
Troche mam zamiar teraz sie poszwędać belgia/holandia, póżniej austria, tak to jest jak sie studia olewa
długo za granica jednak i tak nie mam zamiaru siedzieć, iel sie da za 10 euro/h i to w pracach, którzy nawet ledwo ściągnięty z drzewa murzyn sobie radzi. Musi być come back na studia, innej opcji nie widze
Troche mam zamiar teraz sie poszwędać belgia/holandia, póżniej austria, tak to jest jak sie studia olewa
długo za granica jednak i tak nie mam zamiaru siedzieć, iel sie da za 10 euro/h i to w pracach, którzy nawet ledwo ściągnięty z drzewa murzyn sobie radzi. Musi być come back na studia, innej opcji nie widze
...
Napisał(a)
Zgadza sie w amserdamie bylem na zero, miedzy innymi dlatego tez dalem sobie luzu Nie chce sie pracowac, na chvj jak mozna zawsze cos wykombinowac
Ale masz racje, bez kwalifikacji nie dostaniesz dobrej roboty, takze powodzonka zycze z tymi studiami.
Ale masz racje, bez kwalifikacji nie dostaniesz dobrej roboty, takze powodzonka zycze z tymi studiami.
...
Napisał(a)
no dzieki za sugestie tu i w dopingu, na pewno sie przydadza,
powiem szczerze, że taki amsterdam ciekawy, za***iste policjantki na rowerach, pelna kulturka bez chamstwa, chociaż i tak do dizsiaj bogu musze dziękowac, że kumpel w pore mnie ostrzegł przed niebieskim okienkiem
powiem szczerze, że taki amsterdam ciekawy, za***iste policjantki na rowerach, pelna kulturka bez chamstwa, chociaż i tak do dizsiaj bogu musze dziękowac, że kumpel w pore mnie ostrzegł przed niebieskim okienkiem
Polecane artykuły