Peknieta rzepka

nie wiem zupełnie co o tym wszystkim myslec...byłam u lekarza i powiedział mi ze mam zginac kolano i juz kucac,a ten wczesniejszy mi mówił ze jeszce miesiac mam nie zginac tego kolana....tu chyba cos jest nie tak?

2 miesiące bez zginania kolana? Może coś źle zrozumiałaś. Poszedłbym za radą tego drugiego.

tak 2 miesiace bez zginania kolana bo mam peknieta rzepke...
a moze ktos mi poleci dobrego lekarza w Łodzi?

Mi dzis zdjeli gips mialem otwarte zlamanie rzepki i przemieszczenie stawu kolanowego, wiem ze to cos innego ale lekarz powiedzial zebym od razu probowal zginac kolano tylko delikatnie i stopniowo i chodzic o kulach. Ty masz peknieta rzepke, ja w sumie mam druty w rzepce i to wszystko swiezo zrosniete, ale ten lekarz co mi radzil jest naprawde dobry, specjalista od stawow, kazdy go chwali. Nie mozna nie ruszac tyle czasu, rzepka wiadomo, jest oslabiona, dlatego trzeba uwazac, zadnych gwaltownych zgiec ani upadkow bo wiadomo, moze sie rozleciec na nowo( w moim przypadku), ale delikatnie trzeba probowac.

Tak apropo kolano to przekichana rzecz, tez nie spalem ponad 6 tygodni z bolu, ale bol przeszedl i jestem dobrej mysli choc rechabilitacja bedzie dluga. Tez Ci przejdzie .... musi

Ja może odświeże ten temat gdyż mam następujący problem. Chodzi mi konkretnie o ból w górnej partii rzepki od zewnętrznej strony kolana. Odczuwalny jest ból przy zmianie pozycji kolana oraz przy napieciu mięśnia. Można zauwarzyć było lekkie opuchnięcie oraz do teraz jest widoczny znak - miejsce uderzenia, nic poza tym. Jest to zwiazne z rzepka a nie wiem jak ona sie zachowaje w takich urazach wiec pisze do was Ból jest do zniesienia ale przeskadza przy chodzeniu w szególnośći po schodach(ale to normalne w końcu kolano)... Uraz miał miejsce wczoraj podczas upadku na schodach, uderzeniem kolanem z impetem w krawędz schodów. Pozdrawiam

P.S
Co prawda to na zlamanie nie wyglada (bo pewnmie bym tu nie pisal ) wiec do tego tematu nie pasuje...

Sorki za "naciegniecie" tematu

Zmieniony przez - xrico6 w dniu 2008-01-13 13:59:13