Szacuny
1
Napisanych postów
6
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
68
Witam,
2 tygodnie temu w sobotę skręciłam poważnie lewą kostkę (parę lat temu też była skręcona z tym, że lżej = mogłam jakos chodzic bez kul). Teraz nie mogłam w ogóle stanąć na tej nodze, spuchła strasznie, no i w nd na pogotowiu wsadzili mnie w gips na 2 tygodnie.
W gipsie zaczęło mi się coś dziać z łydka- straszne skurcze, wylądowałam u chirurga, który podejrzewał zakrzepice :/ i przez kolejny tydzień brałam zastrzyki w brzuch.
W końcu w ten piątek zdjął mi gips i... noga wygląda strasznie. nie wiem czy tak powinno być, bo nigdy gipsu nie miałam, ale noga jest dalej mocnoooooo spuchnięta, krwiak po wew i zew stronie i boli. Chodzę dalej o kulach i staram się stawać na tej nodze, ale średnio mi to idzie. Poza tym w gipsie przez te skurcze ciągle trzymałam nogę zgiętą bo mnie mniej bolało i teraz 2 dni uczyłam sie prostować nogę na nowo. Poza tym czy to normalne, że noga jest jakby krótsza?? tak jakby łydka mi sie skurczyła... co z tym zrobić?
Szacuny
1
Napisanych postów
6
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
68
Chciałam Was zapytać czy to normalne?
Wczoraj minęło 6 tygodni odkąd mam pękniętą kostkę boczną.. praktycznie caly czas siedzialam w domu, najpierw 2 tyg gips, potem stabilizator. noga lezała, odpoczywała, a dalej jest trochę spuchnięta. W piątek byłam na kontroli i lekarz pozwolił mi wreszcie chodzić, ale o jednej kuli i w stabilizatorze :/ i tak jeszcze przez 3 tygodnie! jakaś masakra. aha i 10 x krioterapia na staw skokowy.
Czy to normalne, że trwa to aż tak długo? ludzie po złamaniach szybciej są w pełni sprawni niż ja z jakąś pękniętą kostką.. :(
i czy normalną reakcją jest, że jak posiedze z 5 godzin z nogą na dole (normalnie) to ona puchnie, i to nie tylko okolice kostki, ale cała stopa, nawet palce ?
Szacuny
308
Napisanych postów
3172
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
21170
Hmm, a rehabilitacja będzie za 3 miesiące i w dodatku byle jaka.
Skrócenie nogi może być spowodowane przykurczem łydki, za co należy podziękować zastosowanemu nowoczesnemu sposobowi "leczenia" skręceń.
Powtórny uraz to już nie żarty, bez fizjoterapii na odpowiednim poziomie istnieje poważne niebezpieczeństwo kolejnych.
Szacuny
1
Napisanych postów
6
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
68
a co robić póki co z tą łydką?? mogę ją jakoś ćwiczyć?
i jeszcze pytanie - jak długo będzie utrzymywać sie opuchlizna? jak mi facet zakladał gips na spuchnieta kostkę to powiedzial, że jak mi zejdzie to będę czuć luz gipsie, ale nic takiego nie było. 2 tyg i opuchlizna sie trzyma. od piątku smaruje altacetem w żelu ale na razie nic..
Zmieniony przez - Lillianka w dniu 2007-11-11 18:50:20
Szacuny
11
Napisanych postów
638
Wiek
48 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
10832
Moim zdaniem nie powinno sie zakładac gipsu na opuchlizneMiałem łape złamaną i cos o tym wiem.Tak jak mowi Krzykacz , biegiem do lekarza po rade.Poki co stosuj masci typu altacet a takze zimną kapuche zeby opuchlizna znikła.Bez wydatku tego nie wyleczysz.Sproboj takze u prywatnego rehabilitanta cos załatwic.Chociaz niech ci powie co masz zrobic.
Szacuny
44
Napisanych postów
291
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
2963
Miałaś robione zdjęcia rentgenowskie?
Zawsze w takim wypadku powinni zrobić w dwóch rzutach bo mogły pojawić sie jakieś uszkodzenia kostne w postaci złamania kostek i uszkodzenia więzozrostu strzałkowo piszczelowego. Czasem na radiogramie przednio-tylnym widać poszerzenie szczeliny stawowej a to może świadczyć o rozległym uszkodzeniu aparatu więzadłowego.
Jeśli stwierdzi się znaczny wylew krwi do jamy stawu to powinno sie zrobić nakłucie stawu i ewakuacje krwiaka bezpośrednio przed unieruchomieniem.
Opuchlizna utrzymuje sie zazwyczaj ok 7-10 dni potem zmienia sie opatrunek gipsowy na ciasniejszy.
Dzisiaj w sumie powinno sie osoby ze skręceniami kierować albo do chirurga na rekonstrukcję albo do domu- i wykonać odpowiednie oplastrowanie zabezpieczające przed określonymi ruchami ( to albo to w zależności od rozległości uszkodzenia).
Rehabilitacja po to np masaż wirowy +ćwiczenia zalecone przez fizjoterapeute, a z tym przykurczem powinna sobie szybko poradzić poizometryczna relaksacja.
Puki co idz do lekarza niech sprawe zobaczy- dobrzeby pójść do dobrego lekarza no bo przecież przed rehabilitacją wszystko ma sie zagoić.
Szacuny
1
Napisanych postów
6
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
68
zdjęcie miałam robione na pogotowiu w dwóch rzutach i nie ma złamań.
Dziekuję wszystkim za odpowiedzi.. jestem lekko przerażona i jutro idę do innego lekarza