Walka z dwoma typami

Siemano, dzisiaj sie z kumplami w sraczu szkolnym laliśmy na rękawice. Wygrałem z wszystkimi na solo. Kiedy już wygrałem , pomyslałem sobie że coś za łatwo przyszło i wyskoczyłem z dwoma naraz.Przegrałem
Dajcie jakieś rady jak sie lać z dwoma naraz? może najpierw sie rzucić na słabszego, wykończyc go i dopiero wtedy na drugiego? nie wiem...
wszystkie rady mile widziane

UwE

Widze że ci trochę nudzi,z 2 naraz hehehehe

CZA BYĆ BYKIEM

... a ja w szkole to w karty gralem

Ja na dwóch przeciwników do ciosów recznych dozucił bym jeszcze nogi i trzymał dystans. Ważne jest żeby chodzic na nogach skracac dystans zadawac cios i zonowu odejsc. W obronie urzywac nóg. W sumie to nigdy sie z dwoma nie biłem więc co ja bedę gadał !!!

Kickboxing moją religią
http://kickboxing4you.prv.pl 

Ustawiaj ich w jednej linii - to znaczy staraj się tak zmieniać pozycje by jeden z nich znajdował sie za drugim. Jest to dość trudne i wymaga znakomitego wyczucia ale to właśnie podstawowa zasada walki z 2 przeciwnikami.

wykończ jednego i weź się zaraz za drugiego proste.jak by to niebyło na rękawice to przychylam się do wyp Dzika.

Dzińdybry

Najpierw wykoncz tego najsilniejsego taka jest zasada.
Najlepsza rada to jest taka by jeden koles cie trzymal a drugi lal. A Ty sprobuj go rzucic lub sie bronic ciosami ?

Prosze zebyscie zbytno nie fantazjowali bo ktos jeszcze bedzie tego na ulicy probowal.

On nie jest taki woli mięso niz buraki.
Wasz
czytelnik dzialu ...

No cóż, wypowiadam się na temat tego co trenowałem i co znam z autopsji - wielokrotnie ćwiczyłem walkę z 2 przeciwnikami, tak mnie nauczono, i uważam to za słuszne. "Wykończ najsilniejszego / przywódcę grupy" to znana zasada ale nie w przypadku kiedy jesteś równocześnie i jednakowo agresywnie atakowany przez 2 przeciwników - poza tym jak zamierzasz rozstrzygać, który jest silniejszy jeżeli ich nie znasz ? Różnica wcale nie musi być widoczna jak nie przymierzając u Flipa i Flapa

Nie sory wlasnie mi sie popierdzielilo odwrotnie najpierw wykonczyc najslabszego a pozniej najsliniejszego. Tak mialo byc.
Natomiast jesli chodzi o wykonczenie najsilniejszego jako przywodcy to efekt psychologiczny jedynie.

On nie jest taki woli mięso niz buraki.
Wasz
czytelnik dzialu ...

W ogóle walcząc z dwoma jest się z góry na przegranej pozycji ale skoro nie ma wyjścia to jakoś to trzeba robić. Z tym trzymaniem przeciwników w 1 linii to też nie jest jakaś łatwa czy 100% technika. Tak naprawdę to na 10 osób, które chodziły na te treningi to wychodziło to dobrze tylko jednemu gościowi.

najpierw cza silniejszego wykończyć ,kiełbasi ci się,bo jak będziesz napażał słabszego to ci silniejszy tak nadupcy że nie wstaniesz,a wiadomo słabszy ci mniej narobi

Dzińdybry