Izotek - Dziennik - Działanie - Skutki

Hmmm...
Dobry pomysł...
Będę miał wolne w pracy to się przejdę na badania prywatnie...

Problem jest tylko taki, że moja Pani doktor to... heh... nie ma pojęcia o Izo.

Koniec kuracji!

- - - - - - - - - - - - - - -

Waga: 68-72 kg (dłuższy czas 68 kg)
Aktualny czas: 125 dni do 17 lipiec

Wymagana dawka: 125 mg * 68 kg = 8500

Przyjęta dawka: 6100 mg do 17 lipiec

- - - - - - - - - - - - - - -

Dlaczego skończyłem kurację szybciej?
- Mój trądzik szczerze mówiąc nie był taki silny, można powiedzieć nawet, że nie nadawał się do leczenia Izotekiem. Choroba była w postaci umiarkowanej - można było żyć i jakoś funkcjonować
Drugi powoód to pieniądze...

Co brałem przed Izotekiem?
- Leczyłem się jakieś 4 lata. Stosowałem prze różne maści (Diferin, Aknemycin, Duac Żel, Benzacne, Brevoxyl itp. itd.), antybiotyki do ustne (tetracyklina) oczywiście do tego cynk witaminki, kosmetyki itp.

Ile kosztowała mnie kuracje?
- Około 1600 zł. Izotek + Maść (Aknemycin w maści) + Kosemtyki + Osłonki (Hepatil itp. itd.)

Co stosowałem dodatkowego przy kuracji?
- Aknemycin w maści, krople do oczu, pomadka do ust, krem intensywnie nawilżający - Nieva Soft do twarzy, Żel pod prysznic delikatny, korektor punktowy Soraya. I coś tam jesczze chyba

Do tego osłonki, na 2 może 3 stronie jest rozpiska na regenerację organizmu, ja brałem to co tam pisze, ale w mniejszych dawkach (kasa).

Co z badaniami na wątrobę, krew?
- Nie robiłem żadnych badań, czuje się bardzo dobrze.
Za 4 tygodnie pójdę na kompleksowe badania i napisze co i jak

Jaka dawkę brałem?
- Przez pierwsze 45 dni 40 mg, później 60 mg, ostatnie 4 dni kuracji 20 mg.
Są to wysokie dawki - Moja waga 68 kg.

Skutki uboczne?
- Na początku kuracji było troszkę ciężko - wiadomo organizm w szoku
Ale po czasie można się przyzwyczaić, na dzien dzisiejszy czuje się bardzo dobrze, najbardziej odczuć, widoczne są:

- Suche, wyschnięte, pekające usta
- Skóra delikatnie schodzi, łuszczy się w okolicach ust
- Krwawiący, wyschnięty nos
- Łatwo o zadrapania, rany, które się ciężko goją.
- Czasem rano suche oczka

Szczerze mówiąc można sie przyzwyczaić i nie jest to takie straszne.

Czy warto?
- Zdecydowanie tak, moja twarz jest czysta, cera się poprawiła niesamowicie. Bardzo poprawiła się psychika i nastawienie do świata

- - - - - - - - - - - - - - -

Dobra, to chyba starczy :)

Gdzieś na po przedniej stronie jest fotka twarzy.

Pa ;]

Zmieniony przez - LoKiToX w dniu 2007-07-17 21:50:53

Gratuluje! Dzis przeczytalem caly temat
Szkoda ze nie dales foty przed kuracja bo wydaje mi sie ze mam podoby problem co ty wczesniej (da sie zyc ale przeszkadza).Zastanawiam sie nad kuracja,tylkoko czy to musi tyle trwac?
Pozdrawiam

Witam. widze ze dawno tu nikt nie zaglądał Lokitox jak kuracja? ja mam pytanie jestem na kuracji izotekiem juz od ładnych paru miesięcy( jakos od lutego albo marca) po wakacjach wjechalem na siłownie i chciałbym zacząc cykl na jakis odzywkach. dokladnie chce brac to: kreatyna + aminokwasy BCAA + dextroza + odżywka białkowa. i tu moje pytania czy są jakies przeciwskazania zeby nie stosowac odzywek podczas kuracji izotekiem? moja dermatolog nie wiedziala zbytnio bo pierwszy raz sie z tym spotyka. odradziala mi to i powiedziala zebym sie wstrzymal do konca kuracji. prosze o wypowiedzi ludzi którzy mają jakies pojęcie o leczeniu izotekiem, stpotkali sie z takim przypadkiem bądz sami podczas leczenia izo cwiczyli na silowni i brali odzywki niedlugo wykupie abonament i sogi bedą leciały :D z góry dziekuje

Na badaniach jeszcze nie byłem, jestem już jakiś czas po kuracji i mogę powiedzieć, że...

Cera super ;]

Jestem bardziej agresywny i mam czasem głupie myśli, powiedzmy, że samobójcze... Trudno mi to opisać... ;/

I czasem kłuje mnie w sercu :P ale to pewnie wina supli.

Jestem 2 tydzień na cyklu Storm + Shock + Gainer + Witaminki itp.

Szczerze mówiąc, zostaw sobie te suple na później.
Nie warto obciążać dodatkowo organizmu np. kreatyna obciaza nerki.

Witam po ponad roku nieobecności na forum... a tak naprawdę mijają właśnie dwa lata od mojego "pierwszego razu" z Roa/Izo. Nie będę rozróżniał obu specyfików, bo de facto to jest to samo. Przez lata miałem problemy z trądzikiem, maści na twarz przyjąłem tyle, że nie sposób zliczyć, różne antybiotyki i inne..dziś mam 23 lata. I powiem wam tyle... jeśli to jest naprawdę dla was poważny problem to nie zastanawiajcie się ani chwili. Warto zaryzykować. Ja miałem o tyle dużo szczęścia, że nie miałem nawet wysypu i w zasadzie od pierwszego dnia następowała poprawa. Wtedy dopiero człowiek czuje, że żyje. Po prostu budząc się rano uśmiecha się do lustra, czuje się pewnie. Brałem Roa niecałe pół roku, może tak ze 4 miesiące, nie dokończyłem kuracji z braku środków. Ale i tak było warto. Mi się udało. Co prawda dziś, po 1,5 roku od tamtego czasu skóra nie jest idealna, raz do czasu coś wyskoczy, ale naprawdę problem dla mnie przestał istnieć.

Poza tym zdecydowanie zmieniło to moje podejście do życia, jestem otwarty, pewny siebie, z łatwością nawiązuje kontakty. Naprawdę warto, trzymam za was moim Roa-bracia kciuki.

Jeszcze jedno - nie rozumiem osób, które koniecznie w czasie kuracji muszą jeszcze wpierdzielać jakieś suplementy, odżywki itd. Przecież chyba można chwile popracować na sucho? Po cholerę jeszcze obciążać organizm. Chyba, że ten trądzik nie jest dla was aż tak ważnym problemem? Ja też ćwiczę od kilku lat ale w czasie kuracji wszystko podporządkowałem Roa, bo dla mnie to był najważniejszy cel w tamtej chwili. Nie trzeba przecież zagarniać wszystkiego naraz, odczekajcie chwile.

Hmmm...

Już trochę czasu minęło (5 mc) od zakończenia kuracji.

Nawrotów nie mam. Badań wątrobowych itp. nie robiłem.
Nadal biorę, a raczej brałem osłonki, bo dziś zjadłem ostatnią tabse. Czuje się dobrze.

Leżałem w szpitalu niedawno (wstrząs mózgu) robiono mi podstawowe badania krwi - OK.

Dziwnie uczucie mam, że czasem mnie lekko serce kłuje.

Jeśli chodzi o psychikę...

Z natury jestem człowiekiem spokojnym i miłym, ale...
przed kuracja się czasem denerwowałem, ale złość dusiłem w sobie i było OK.

W czasie kuracji Izotekiem, stałem się bardziej nerowy i agresywny. Raz w tygodniu w weekend piłem alkohol (wódka) na dysku, choć jest to zabronione! Po alkoholu stawałem się nieobliczalny i bardzooo agresywny! Na dodatek lubię sztuki walki i bójki... Więc dużo głupot narobiłem...

Aktualnie po kuracji, jestem spokojny, ale bardzo łatwo mnie zdenerwować i duzo rzeczy mi sie nie podoba, jestem agresywny - ale tak w środku... Staram się nad tym panować i jest w miarę OK. Ale gdy sięgnę po alkohol to... Masakra :/

Nie wiem jak to napisać, ale... mam czasem głupie myśli, nie łatwo sie o tym pisze... Heh... Samobójcze? i nie tylko...
Izotek bez wątpienia zmienił moje psychikę. Ale muszę podkreślić, że ja od zawsze inaczej patrzyłem naświat...

Podsumowując...

Lek bardzo drogi i silny! Warto po niego sięgnąć, ale musi to być przemyślana decyzja. Poprawiły się relacje damsko-męskie, jestem pewniejszy siebie. Trzeba pamiętać o osłonkach! Odnośnie skutków ubocznych, każdy może mieć inne lub podobne... Początek kuracji jest trudno, ale z czasem jest lajtowo. A po kuracji jest OK.
Jeśli masz problem to warto po Izotek sięgnąć, ale trzeba się liczyć ze skutkami ubocznymi i przede wszystkim pieniędzmi.

Proszę moderatora o zmianę tematu na:
Trądzik - Izotek - Dziennik - Skutki

Pozdrawiam :)

Więc tak . . .
od jutra bede brał izotek tzn jego niemiecki odpowiednik na litere A... bo niepamietam jak sie nazywa...
tzn jutro ide do p .dermatolog z taka książeczką ktorą mi dała zebym sobie poczytal o tym leku . . . i podpisał ją ze sie za[poznalem z konsekwencjami jakie moga byc po tym leku.
Ale z tego co wiem to musi mnie ona wyslac na jakies badania watrobowe itp ? tak ?

JEsli chcecie moge tu wpisywac przerbieg leczenia... tylko czy chcecie.

Załóż osoby temat najlepiej, żeby sie to nie pomieszało.