Szacuny
0
Napisanych postów
17
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
340
jest taki patent ze nie mam imadla ..moze wiocha ale nigdy nie bylo az tak potrzebne ze musialem kupic (ale kicha)
a i ogolnie to zdjecie wolnoibiegu http://murka.net/~elippe/xxx/Zdjecia/Obraz.jpg zauwazylem ze nie ma jednego zeba na nim wiec idzie wdo wymiany .... chyba jednak i tak sa zabki starte no i ogolnie to wolnobieg ;p dopiero wkraczam w swiat rowerow wiec musze sie jeszcze poduczyc ;) wczoraj wylewalem ostatnie poty przy odkrecaniu wolnobiegu ..zastanawialem sie co jest do ****y poszukalem w necie i nie tylko ja mialem problemy z odkreceniem tego cacka
aha i ocencie na podtsawie ostatniego zdjecia czy to jest przyczyna slizgajacego sie lancucha
Zmieniony przez - damian6234 w dniu 2007-07-06 11:20:26
Szacuny
12
Napisanych postów
753
Wiek
41 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
41118
Łomatko.
1. Jeśli chcesz osiągać lepsze prędkości to musisz niestety wymienić piastę. To co masz to jest WOLNOBIEG i nic z tym nie zrobisz. Musisz kupić nową piastę jeśli chcesz założyć kasetę.
2. Przeskakuje Ci łańcuch bo jest zjechany na pewno.
3. Jeśli mnie wzrok nie myli masz 14 zębów na najmniejszej (Bo tyle się da na wielotrybie)
Szacuny
3
Napisanych postów
79
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
683
ten drugi link co dałeś to chyba na koło z tarczówką, nie wiem dokłądnie bo na mtb sie nie znam, ale tak to wygląda. Myśle ze powinienes zrobic tak jak poprzednik radzi czyli wolnobieg i łańcuch na 7-ke, lepiej nie kombinowac wiecej bo tylko w koszty pójdziesz. Swoją drogą, to aż tak bardzo potrzebujesz tej zebatki 11? predkosc te niecale 40km/h i tak ciezkie przelozenie z tylu to na dłuzsza mete moze źle sie skończyc. W sumie nie wiem co masz z przodu najwiekszego, ale te ciężkie przełożenia nie wpływają dobrze na stawy. Przez jeden sezon eksperymentowałem z ciężkimi przełożeniami, a póżniej kłopoty ze stawami kolanowymi się zaczeły robić. Ból niesamowity, taki że idąc to musialem się zatrzymac na jakas minute, pare krokow i znowu to samo. Lepiej więcej kręcić, przynajmniej nie obciąza sie stawów. Ciężkie przełożenia to na trasy z góry, albo na duże prędkości bo wtedy to idzie w parze z mniejszym obciążaniem nóg. A co do tego altusa 11-28- miałem kiedyś, fajna kaseta bo nadawała się na szybkie trasy i na górki, ale jeśli ktoś wymaga płynnej zmiany przełożeń, albo po prostu nie jest przystosowany do dużych skoków w kasecie to nie polecam, niby zmienia się zebatke tylko o jeden tryb a trzeba juz znacznie inaczej kręcic. Jeśli lubisz duży opór w nogach i ciężkie przełożenia to kup sobie jakas kasete/wolnobieg 11/12- 21
Szacuny
5
Napisanych postów
202
Wiek
39 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1269
Ja tez jestem posiadaczem 11-28 kasety - tylko ze srama 5.0. Dla mnie rewelacja ale na wycieczke w gory sie nie nadaje- to jest kaseta bardziej na plakie tereny albo do scigania ;)
Szacuny
12
Napisanych postów
753
Wiek
41 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
41118
Ja też odkąd kupiłem SRAMa odczułem różnice w jakości. Kastety 11-28T ja używam do jazdy po górach, z tym że podjazdy pokonuje na stojąco (Korba ma najmniejszą koronkę 32T)