Jakis tydz. po odstawieniu wszelkie objawy gino znikly , a u mnie zostal niedosyt , normalne.
I teraz tak , zostalo mi jakies 440 tabsow , a ja za bardzo nie moge tego qrva brac , bo mnie gino blokuje . Wiec zastanawiam sie nad cyklem 10mg ed , 2 tyg. on , dwa tyg. of.
Dawka malutka , gino nie powinno "dojsc do glosu" jednak pewnosci nie mam. Co wy na to sa podstawy zeby po dawce 10mg ed obywiac sie wystapienia gino ? , czy nie ma za badzo sie czym przejmowac ?
http://www.sfd.pl/temat270630-strona2/ - moje foto ;) , nowe str. 2,5 i 6 ;)