widze, ze ladna dyskusja sie zawiazala.
na Scorchu i Efce zrzucilem w miecha 15cm z pasa <brawo>
dudek, a ile tych aerobow i co to za cudo? to z miecha pewnie tez ostro poszlo. masakra. mi to z 15cm by sie przydalo jak nic i moze byc nawet w 2 miechy
vlad, o jakim Heat'cie mowisz, tzn o HIIT'cie - tym z interwalami? ja to robilem rok temu i strasznie mi mieso popalilo, ale ja to robilem z rana i naczczo...
teraz sobie tak rozplanowalem:
2 tyg. normalnego biegania 4x tyg. po ok. 50 min
2 tyg. hiita, ale tym razem nie naczczo, tez 4x tyg.
2 tyg. rowerka stacjonarnego 4x tyg. po ok. 60 min
2 tyg. --- jeszcze nie wiem, ale pewnie pomieszam zwykle bieganie z HIITEM, czyli np 2x tyg. zwyczajnie, 2 x tyg. HIIT
ja suplementuje TS efedryna.
co do tych takich skokow i zachowan dziwnych serca, to jak sie wkrece tez potrafie sobie dziwna reakcje serca wywolac. wkrecenie -> nerwy -> podwyzszenie akcji serca itd itp
nupel, bezelu ***aniutki - clena nie bralem, bo sie dygam. sally do 5/dobe doszedlem i tez mnie nie ruszalo. dodam, ze wczesniej jak bralem 95mg efedryny z odpowiednia dla niej dawka kofeiny tez jakos specjalnie nie odczuwalem...
zastanawiam sie czy warto w ogole zwiekszac i podejmowac nawet niewielkie ryzyko, skoro na chec i wydolnosc do aerobow wystarcza, a specjalnych efektow nie widze...
moze cos z tym scrochem pomysle. polecicie? nie jest to jakies specjalnie niezdrowe?
o taurynie z kofeina juz czytam...
"POZWOL MI ZWYCIEZYC, A JESLI NIE ZDOLAM, POZWOL MI BYC DZIELNYM W MEJ WALCE"