SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

USA atakują IRAN?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 21886

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
1.Tak, jestem żołnierzem.
Tak, chcę jechać do Afganistanu. Do Iraku zresztą też. Póki co próbowałem łącznie cztery razy, może niedługo się uda.

2.Może by tak zejść z tonu kategoryczności i wymagania od Amerykanów skrajnych postaw? Albo mają siedzieć cicho u siebie, albo interweniować wszędzie naraz. Trochę to pokrętne - na wszystkie konflikty świata nie starczy sił i środków - a że wybierają te, z których mogą czerpać korzyść...
Popatrzcie na przykład Somalii - czy Amerykanie mieli tam interesy? Nie, a jednak interweniowali. Z głodu ginęli tam ludzie w ilości odpowiadającej populacji niemałego miasta dziennie. To oni właśnie zapewniali tam rozdział żywności i stosunkowy (na miarę możliwości) porządek i bezpieczeństwo. Popatrzcie co się stało w 1993 po ich pierwotnym wycofaniu (decyzję o wycofaniu podjął ONZ) - szybko wrócili. Popatrzcie, co się dzieje do dziś - znowu na podstawie decyzji ONZ.

3.Że USA użyło bomby atomowej w II Wojnie Światowej? A ile jeszcze istnień ludzkich pochłonęłaby ta wojna? Świat był na krawędzi, nie zniósłby kolejnych lat konfliktów. Trzeba było odbudować Europę, powstały nowe państwa w Afryce, zbyt skomplikowana była sytuacja w Azji. Japończycy nie poddaliby się, gdyby konflikt pozostał w sferze broni konwencjonalnej.
Kolejny aspekt sprawy - mieliśmy do czynienia z wojną totalną, na wszystkich kontynentach, między bardzo wieloma państwami. To zupełnie inna skala, niż konflikt lokalny, jak np. obecnie Bliski Wschód. Skala zjawiska też robi swoje - jakoś nie widziałem Amerykanów zrzucających bomby nuklearne w Korei, Wietnamie, Panamie albo w przypadku wykrycia radzieckich scudów na Kubie...

4.Dalsza dyskusja chyba nie ma sensu - póki co nic nie wskazuje na to, by jedna strona miała przekonać drugą.

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 32 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 1343
wilku nie udało się ze względów osobistych czy tak cięzko jest sie załapać??
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 277 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12054
Typer
"Zyj w swoim swiecie wyimaginowej sprawiedliwosci - oburzaj sie jak chcesz.......Zasada jest prosta silniejszy przetrwa"
powiem tylko tyle ze jeżeli oczekujesz sprawiedliwości od innych sam musisz być sprawiedliwy, jeżeli jest to dla ciebie abstrakcja to rzeczywiście nie mamy o czym rozmawiać. Ja sobie wierze że sprawiedliwości jest dobra, a ty wierzysz ze racje ma silniejszy/bogatszy.

"Osobiscie wole wierzyc,ze USA nadal beda pelnily role "pitbulla" na tej planecie"
Ja bym to powiedział tak USA pełni role pana a takie kraje jak nasz są jak te twoje pitbule chodź bardziej w tej roli widzę zwykłego kundla. Wybacz ale ja sie w roli kundla nie widzę.

„Ten, kto zwycięży siebie, jest największym wojownikiem.”
Richard Kim

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Nie udało się z różnych względów. Mniejsza o szczegóły, bo zbyt wiele żółci musiałbym tu wylać, a i po pewnych nazwiskach musiałbym pojechać.

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 2687 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 52673
Wilk - tak zupelnie offtopowo, to juz chyba latwiej by Ci bylo pojechac "prywatnie" niz przy wspoludziale naszej armii. Umiejetnosci masz, zapotrzebowanie jest skoro jezdza nawet estoncy czy ukraincy, a pienieznie jest to mocno interesujace.

"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 277 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12054
A właśnie...
Wilku powiedz mi jaki jest główny powód/powody tego że tak bardzo chcesz jechać na wojnę?

„Ten, kto zwycięży siebie, jest największym wojownikiem.”
Richard Kim

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Bo na lżejsze misje, typu Bośnia czy Liban to już w ogóle bez pleców nie ma szans na wyjazd.

A co do PMC (bo pewnie o to Ci chodzi, mlkv, to nie dla mnie. Ja jestem żołnierzem. Chociaż miałem propozycję z jednej z firm działających w Afganistanie.

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 2687 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 52673
Wilk - owszem, o to mi chodzilo, tylko nie chcialem nazwy pisac zeby sie dzieciarnia nie podniecala. Ja jakbym byl w sytuacji gdzie panowie "z gory" rzucaja klody pod nogi, a gdzie indziej mam konkretna oferte ( o ile chodzilo o normalne $$ a nie takie dla TCN'ow ) to bym sie dlugo nie zastanawial. No ale kazdy ma wlasny system wartosci i na ich podstawie podejmuje decyzje. Pozdrawiam.

"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 277 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 12054
Wilku chodziło mi o to dlaczego wogóle chcesz jechać na "misje" tego typu dla pieniędzy, przygody, kariery.........?

Zmieniony przez - lukaszmun w dniu 2007-04-09 15:52:28

„Ten, kto zwycięży siebie, jest największym wojownikiem.”
Richard Kim

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Pieniążki były całkiem konkretne. Tyle, że to wszystko jest na krótką metę - musiałbym odejść z armii (a jestem w sytuacji, gdzie kosztowałoby mnie to trochę), zostawić rodzinę na rok samą i wyjechać. A kto wie, co tam by się stało - i wtedy co, rodzina bez środków do życia? Bo tatuś zaryzykował i się przejechał? Poza tym - po roku owszem, kasa jest niezła. Ale na jak długo wystarczy? I co dalej - kolejny wyjazd?
Przeanalizowałem to wszystko i doszedłem do wniosku, że lepsze mimo wszystko jest to, co mam teraz. A na pewno bezpieczniejsze dla rodziny.

edit: chcę jechać, bo po 9 latach służby nie stać mnie na posiadanie samochodu. Nie wiem co zrobię, jak będę chciał posłać dzieci na studia. Bo garnizony, w których mogę służyć, cechują się bardzo wysokim bezrobociem, a nikogo nie obchodzi, że moja żona nie może znaleźć pracy.
Długo by pisać.

Oczywiście, motywy finansowe nie są jedynymi. Są najważniejszymi w świetle posiadania rodziny.

Zmieniony przez - wilk80 w dniu 2007-04-09 15:56:19

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Wyreżyserowane czy nie?

Następny temat

Karatega Sklep Trójmiasto

forma lato