"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
jakby nie patrzeć nie ładnie tak o sobie nie przyjść...mógł chociaz dać wcześniej znać że nie da rady wpaść bo ma grafik zbyt napięty i nie znajdzie tych paru sekund na KO dla Dany...
...
Napisał(a)
na ufcmania.com piszą, że tleniony chciał dostać więcej kasy. Jak to sformułowali
Ortiz was seeking more compensation for an unofficial event that was so intriguing to mixed-martial arts fans
Mniej więcej:
Ortiz chciał być lepiej wynagrodzony za nieoficjalną walkę, która budziła takie zainteresowanie wśród fanów MMA.
Zmieniony przez - delly w dniu 2007-03-26 11:17:01
______________________________________________________
Tito się tłumaczy na swoim myspace:
Wszyscy gadają jakieś bzdety o tej walcze z Dana.. Nikt nie wie, co na prawdę się stało.
Opowiem moją wersję wydarzeń. Ja i Dana miliśmy umowę związaną z tym pojedynkiem bokserskim. Powiedziałem Dana, że powinniśmy to nagrać i sprzedawać. Powiedział: "Tak, to dobry pomysł". Tak więc ludzie Spike przybyli do Big Bear na dwa dni przed walką z Chuck'iem. Zabrali mi czas treningowy i robili materiał do Spike special. Powiedziałem OK. Po walce z Chuck'iem wziąłem dwa tygodnie wolnego. Potem rozpocząłem trening bokserski. Musicie zrozumieć, że Dana był prawie profesjonalnym bokserem. Zamierzałem potraktować tę walkę poważnie. Jenna pomagała mi z umową, bo widziałem w tym sposobność do zarobienia dużych pieniędzy. Zapytała, czy jest kontrakt na tę walkę. Zadzwoniła do Dana, ty dokonać transakcji. Craig ze Spike oddzwonił do niej by przedyskutować to. Poprosiła o przyznanie mi praw kierownika produkcji (executive producer), bo to był mój pomysł. Chciałem promować Punishment Athletics. Craig powiedział, że porozmawia z Dana i da nam potem znać. Potem musiałem odwołać kilka zaplanowanych wystąpień(pojawień). Wiele pieniędzy przeszło koło nosa, bo musiałem trenować do walki. Musiałem przejść wszystkie medyczne procedury tak jak do normalnej walki. Potem zadzwonił Craig. Powiedział, że nie zamierzają w żaden sposób tego sprzedawać. W każdym wariancie to była dla mnie sytuacja przegrana. Straciłem pieniądze za wystąpienia. Teraz traciłem pieniądze za PPV. Nie chciał żadnej umowy. Tak więc, jako biznesmen nie mogłem walczyć. Mam dużą walkę z Evans'em. Dlaczego miałbym ryzykować zdrowiem i walczyć za darmo? Nie miałem za to nic zarobić? Nie miało to żadnych plusów dla mnie ani jako fightera ani biznesmena. Jak myślicie, czy podjąłem słuszną decyzję? Mam nadzieję, że nie będzie sprawy i następnym razem wszystko zostanie zrobione jak się należy. Po prostu chcę robić biznes.
Tito Ortiz
______________________________________________________
Aż nie chce mi się tego komentować, bo ręce opadają. Tito pewnie niedługo zacznie własnym pierdnięciem nadmuchiwać balony i sprzedawać na aukcjach.
Zmieniony przez - delly w dniu 2007-03-27 09:30:46
Ortiz was seeking more compensation for an unofficial event that was so intriguing to mixed-martial arts fans
Mniej więcej:
Ortiz chciał być lepiej wynagrodzony za nieoficjalną walkę, która budziła takie zainteresowanie wśród fanów MMA.
Zmieniony przez - delly w dniu 2007-03-26 11:17:01
______________________________________________________
Tito się tłumaczy na swoim myspace:
Wszyscy gadają jakieś bzdety o tej walcze z Dana.. Nikt nie wie, co na prawdę się stało.
Opowiem moją wersję wydarzeń. Ja i Dana miliśmy umowę związaną z tym pojedynkiem bokserskim. Powiedziałem Dana, że powinniśmy to nagrać i sprzedawać. Powiedział: "Tak, to dobry pomysł". Tak więc ludzie Spike przybyli do Big Bear na dwa dni przed walką z Chuck'iem. Zabrali mi czas treningowy i robili materiał do Spike special. Powiedziałem OK. Po walce z Chuck'iem wziąłem dwa tygodnie wolnego. Potem rozpocząłem trening bokserski. Musicie zrozumieć, że Dana był prawie profesjonalnym bokserem. Zamierzałem potraktować tę walkę poważnie. Jenna pomagała mi z umową, bo widziałem w tym sposobność do zarobienia dużych pieniędzy. Zapytała, czy jest kontrakt na tę walkę. Zadzwoniła do Dana, ty dokonać transakcji. Craig ze Spike oddzwonił do niej by przedyskutować to. Poprosiła o przyznanie mi praw kierownika produkcji (executive producer), bo to był mój pomysł. Chciałem promować Punishment Athletics. Craig powiedział, że porozmawia z Dana i da nam potem znać. Potem musiałem odwołać kilka zaplanowanych wystąpień(pojawień). Wiele pieniędzy przeszło koło nosa, bo musiałem trenować do walki. Musiałem przejść wszystkie medyczne procedury tak jak do normalnej walki. Potem zadzwonił Craig. Powiedział, że nie zamierzają w żaden sposób tego sprzedawać. W każdym wariancie to była dla mnie sytuacja przegrana. Straciłem pieniądze za wystąpienia. Teraz traciłem pieniądze za PPV. Nie chciał żadnej umowy. Tak więc, jako biznesmen nie mogłem walczyć. Mam dużą walkę z Evans'em. Dlaczego miałbym ryzykować zdrowiem i walczyć za darmo? Nie miałem za to nic zarobić? Nie miało to żadnych plusów dla mnie ani jako fightera ani biznesmena. Jak myślicie, czy podjąłem słuszną decyzję? Mam nadzieję, że nie będzie sprawy i następnym razem wszystko zostanie zrobione jak się należy. Po prostu chcę robić biznes.
Tito Ortiz
______________________________________________________
Aż nie chce mi się tego komentować, bo ręce opadają. Tito pewnie niedługo zacznie własnym pierdnięciem nadmuchiwać balony i sprzedawać na aukcjach.
Zmieniony przez - delly w dniu 2007-03-27 09:30:46
Memento mori
...
Napisał(a)
hłe hłe hłe dobre
A może Tito się poprostu bał ?!?
A może Tito się poprostu bał ?!?
od dzisiaj będę używał słów mijam się z prawdą zamiast kłamałem
...
Napisał(a)
Ja się Titowi nie dziwię. Dana wystawił go z kasą (sam by zebrał za to kapuste), więc Tito się wypiął i wystawił Danę Prawidłowo!
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
...
Napisał(a)
No nie wiem Marian, od jakiegoś czasu mówiło się, że ewentualne zyski poszłyby na dobroczynność. Nie wiedział o tym? Poza tym miało to być dostępne za darmo na stronie UFC i jeszcze miało być show na Spike TV.
Jeśli chciał reklamę swojego Team Punishment zrobić, to to było idealne, bo wielu ludzi by to obejrzało.
Robienie na PPV tej dziewięciominutowej walki, to według mnie gruba przesada.
Oczywiście jeśli Tito by przegrał, to dla niego byłoby wielką tragedią jako dla zawodnika i pośmiewiskiem. Myślę, że to jest powód. Zrozumiał po prostu, że zbyt dużo ryzykuje.
______
Właśnie mi przyszło do głowy: a może odwołali tę walkę, bo White nie chciał wychodzić na konferencji w Japonii z limem pod okiem?
Zmieniony przez - delly w dniu 2007-03-27 17:22:04
Jeśli chciał reklamę swojego Team Punishment zrobić, to to było idealne, bo wielu ludzi by to obejrzało.
Robienie na PPV tej dziewięciominutowej walki, to według mnie gruba przesada.
Oczywiście jeśli Tito by przegrał, to dla niego byłoby wielką tragedią jako dla zawodnika i pośmiewiskiem. Myślę, że to jest powód. Zrozumiał po prostu, że zbyt dużo ryzykuje.
______
Właśnie mi przyszło do głowy: a może odwołali tę walkę, bo White nie chciał wychodzić na konferencji w Japonii z limem pod okiem?
Zmieniony przez - delly w dniu 2007-03-27 17:22:04
Memento mori
...
Napisał(a)
Delly - nawet matka Teresa nie robiła wszystkiego w 100% dobroczynnie
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
...
Napisał(a)
Tito dobrze zrobił. Nawet gdyby to miałoby być na cele dobroczynne to:
1. Nie wiemy ile poszłoby do biednych dzieci a ile na "pokrycie kosztów" albo inne ******ły (czyli do Dany).
2. Nikt nikogo nie może zmusić do robienia czegokolwiek za darmo. Tito postąpił jak uważał i ja rozumiem całkowicie jego decyzję. A nawet urósł w moich oczach, bo chłop pilnuje dobrze swoich interesów (z pomocą Jenny )
Zmieniony przez - emceha w dniu 2007-03-27 19:42:43
1. Nie wiemy ile poszłoby do biednych dzieci a ile na "pokrycie kosztów" albo inne ******ły (czyli do Dany).
2. Nikt nikogo nie może zmusić do robienia czegokolwiek za darmo. Tito postąpił jak uważał i ja rozumiem całkowicie jego decyzję. A nawet urósł w moich oczach, bo chłop pilnuje dobrze swoich interesów (z pomocą Jenny )
Zmieniony przez - emceha w dniu 2007-03-27 19:42:43
...
Napisał(a)
od początku czułem że jakiś wałek z tego wyjdzie...
Upór w dążeniu do celu
...
Napisał(a)
Nieeee... nie łykam tego.....
Tito za swoją ostatnią walke skosił podobno ponad 2 mln zielonych. Za swoje dwa rewanże z dziadkiem Kenem pewnie w sumie podobną ilość. Masę sałaty zarobił w ostatnim roku.
Któryś łże, a najpewniej łżą obydwaj.
Chcieli sobie poboksować, ale Tito w końcu stwierdził, że boi się dostać w baniak, bo by jego image walnął z łoskotem o ziemię, dodatkowo Dana wiedział, że będzie na konferencji i pewnie nie chciał ryzykować złego wyglądu, ewentualnie braku formy.
Dogadali się i żeby podsycić niby to animozje między sobą, która dobrze się u hamburgerów sprzedaje, pierdzielnęli tę szopkę, żebyśmy my tu swoje sympatie dyskutowali...
Jednemu i drugiemu ta walka w tym terminie nie była na rękę.
Najgorsze, że taki Dana łże notorycznie, tak jak z tym dementi o zakupie Pride.
Zmieniony przez - delly w dniu 2007-03-27 22:45:53
Tito za swoją ostatnią walke skosił podobno ponad 2 mln zielonych. Za swoje dwa rewanże z dziadkiem Kenem pewnie w sumie podobną ilość. Masę sałaty zarobił w ostatnim roku.
Któryś łże, a najpewniej łżą obydwaj.
Chcieli sobie poboksować, ale Tito w końcu stwierdził, że boi się dostać w baniak, bo by jego image walnął z łoskotem o ziemię, dodatkowo Dana wiedział, że będzie na konferencji i pewnie nie chciał ryzykować złego wyglądu, ewentualnie braku formy.
Dogadali się i żeby podsycić niby to animozje między sobą, która dobrze się u hamburgerów sprzedaje, pierdzielnęli tę szopkę, żebyśmy my tu swoje sympatie dyskutowali...
Jednemu i drugiemu ta walka w tym terminie nie była na rękę.
Najgorsze, że taki Dana łże notorycznie, tak jak z tym dementi o zakupie Pride.
Zmieniony przez - delly w dniu 2007-03-27 22:45:53
Memento mori
...
Napisał(a)
Ma rację - przecież nikt tam nie walczy dla samej radości obijania sobie ryja. Postąpiłbym tak samo.
Wesoły wegan :)
Poprzedni temat
fiodor rozwala kilku japoncow%-)
Następny temat
Fiodor vs Lindland na BodogFight
Polecane artykuły