guz na czole

Witam!Mam problem otoz pare lat temu uderzylem sie glowa a dokladniej czolem w sciane i nabilem sobie guza tylko ze on w ogole sie nie zmniejszyl i zostal do dzis. Kiedys mi to nie przeszkadzalo bo zakrywalem go grzywka tylko ze zaczolem lysiec:/i kamuflaz juz nic nie daje a nie chce wygladac jak... . Czy mozna to jakos wyciac??Czy w ogole da sie cos z tym zrobic??z groy dziex za odpowiedzi.

jak to bylo pare lat temu to mozesz iść do chirurga niech ci to oskrobie
trzeba było przyłozyc lodem, ale tak w ogole to jestes pewien ze to jest akurat od tego uderzenia?
z taką zmianą przerostową po tylu latach to nie wiem czy ci ktos inny niz chirurg plastyk cos z tym zrobi

a nie jest to czasem (nie wiem jak to się nazywa, zamknięte wągry, kaszaki) to wygląda właśnie tak jak guz
Samo nie zejdzie

wedlug mnie jest to narosl na kosci.moglo tak byc ze od tamtego uderzenia pekla ci ksoc i zrastajac sie zrobila narosl (to wlasnei twarde co masz pod skora)

ja bedac na oddziale widzialem takie stwardnienie na glowie i powiem wam ze chirurg po rozcieciu tego sie przerazil bo byly to wszy podskorne ktore koles nosil i nie wiedzial o tym

pozdrawiam

zapomnialem dodac.musisz isc z tym do chirurga ogolnego....jesli to cos powaznego to skieruje ciie na badania i ewentualnie operacje(usuniecie tego)

boze... zaraz cala moja kolacja wyląduje w kiblu..

łeeee

j/w :)

watpie ze to wszy bo myje wlosy codziennie wiec to impossible. Zaraz po uderzeniu przykladalem lod ale to nic nie dalo:/ nie jest to tez zaden kaszak itd. to po prostu narosl na kosci chociaz nie wiem jak to sie stalo, poniewaz uderzenie nie bylo zbyt mocne i miejsce uderzenia nie bolalo!!!Jesli ktos wie czy da sie to jakos usunac to prosze o odp.

Wszy podskórne mówisz !? Jednak lepiej żyć w słodkiej nieświadomości. BLe

tak nic nie poradzimy...nie widzimy tego ...idz do lekarz a przeciez nic cie to nie kosztuje....a on anpewno doradzi i pomoze profesjonalnie...

anawet jak myjesz glowe codziennie to wesz zwylkych nie bedziesz miec ale podskorne sa odmiana ich...to tak prawie jak pijawka..wejdzie pod skore i sie mnozy..a wystarczy jej chwila w autobusie w tloku by przejsc z jednej osoby na druga....

Dokładnie i uwaga na wszy odzieżowe i łonowe bo takie też są