Nurkowanie na bezdechu!!

Zaczynasz zblizać się do niebezpicznej granicy gdy mozna dostać blackout pod wodą.. ktoś cie pilnuje jak cwiczysz?

Witam wszystkich Forumowiczow!!! Jako ze jestem hm... totalnym noobem w tych kwestiach postaram sie pisac zwiezle i z gory przepraszam za (byc moze) totalnie glupie pytanie :) a wiec do dziela:

zainteresowalem sie dosc powaznie freedivingiem i chcilabym pocwiczyc...
mam 29 lat (nie za stary?),nie pale, w lecie w tygodniu srednio robie 50 km na rolkach od 8 lat, zapisalem sie na joge, plywam od miesiaca okolo 15 godzin tygodniowo... bez treningu w lozku wyciagne 2.40 (cos chyba malo...) ale tu pojawia sie problem....

w basenie kompletnie mi nie idzie... na pelnym wdechu oczywiscie unosze sie jak pilka... zeby zanurkowac musze zrobic wydech co powoduje jednak ze generalnie nie moge duzo przeplynac... czarna rozpacz mnie ogarnia... nie wiem jak sie poruszac pod woda (plyne zazwyczaj klasykiem), jak zaczerpne wiecej powietrza to zamiast plynac do przodu walcze z wyporem...
prosze udzielcie jakiejs rady jak mam sie zachowywac pod woda (oprocz tego ze spokojnie, bezpiecznie i z glowa). Oczywiscie narazie bez pletw... wszystko po to zeby na lato moc kupic sprzet i zanurkowac w Krk na Zakrzowku.... POMOCY ;)

Wykonuj powolne ruchy, bo jak np starsz sie szybko plynac to zurzycie tlenu jest wieksze.

Witam...!!
to , że Cie wypycha na powierzchnie to jest w pełni normalne (prawa fizyi sa nie do pokonania)a wiec jedynym wyjsciem nest neckwaight.. wiecej doradzic nie moge.. wiecej info. znadziesz na www.freediving.pl 

Ja polecam dobre wytrymowanie się, nie tylko kilo piasku w dętce na szyji, ale i na pasie i czasem nogach.
Jak się dobrze wytrymujesz, będzie ci się dużo lepiej pływało. Sam odważnik na szyji powoduje na pewno dobrą sylwetkę w kraulu i wogole, ale gdy chcesz zatrzymac się pod wodą to masz głupie uczucie "uciekania tyłka" na powierzchnie.
Ja się nie bawię w nurkowanie na głebokośc czy odleglośc, lubie free, bo jest tani, i mam większy kontakt z naturą. Na butli przenurkowalem może z 10 godzin calościowo. Jakbym sobie w egipcie albo w horwacji mieszkał to i może bym zrobił nurka, ale na polskich wodach..
po co.. albo się pływa w zawiesinie gdzie nie widać własnych dłoni jak się pod wodą rekę wyciągnie, albo jak jest czyste jezioro - to najczęściej zimne jak polodowcowa woda. Z tym drugim można to sobie można poradzić. Po prostu treningiem.
Jedyne co potem jest nieporządane to efekt wisienji i frytki (panowie wiedzą o co chodzi)i czasem zatoki bolą. Ale za to super uczucie jak na 20 metrach spotykasz nurka i ten wybałusza na ciebie gały że w 4 stopniowej wodzie bez automatu pływasz :) (w mojej okolicy to tylko jezioro budzislawskie sie nadaje do tak "głebokich nurkowań" - bo jeszcze coś widać na tej głebokości.
Reszta jezior - to nurkowanie na głebokości paru metrów lub praiwe przy powierzchni. Przez co sie jakimiś super wynikami nie mogę popisac.
Bo wiadomo - im głebiej tym większe ciśnienie parcjalne i więcej tlenu w tkanakach.. ale przynajmniej mi teoretycznie nie grozi blackaut a samba to juz na pewno nie :p

Znacie jakieś dobre filmy z nurkowaniem w tle, coś takiego jak ,,Błękitna głębia (Into the Blue)"

Znacie jakieś dobre filmy z nurkowaniem w tle, coś takiego jak "Błękitna głębia"?

Byłbym ostrożny słuchając rad ludzi którzy nie mają pojęcia o nurkowaniu na bezdechu.Może to się źle skończyć.

http://republika.pl/spearo  http://republika.pl/sp9hzx 

Jason Bour zobacz "wielki błękit"

MAcie moze jakies sposoby na ból głowy pod wodą ??? czasem nie boli mnie w ogóle nawet na większych głębokościach a w inne dni juz na 3 metrach :( nie wiem jaka jest tego przyczyna ...

General44, Poczytaj trochę a potem zapytaj. Naprawdę wszystko jest opisane.Ktoś po coś się wysilił....