SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jazda rowerem po chodniku

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 32869

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 7 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 23
Lol.... niezła jazda heheh
trzeba było więcej zainkasować.... choćby ten wózeczek więcej warty :) nie mówiąc już o twoim życiu, które jest pewnie bezcenne...hehe :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 19 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 31
Ja jestem z Sosnowca i tutaj probujac jechac srodkiem dostaje sie niezle OPR od co drugiego kierowcy a smerfy wala za to niezle mandaty bo przepisowo mozna jechac chyba 1,5m od kraweznika czy jakos tak ...... a wiec ten pomysl odpada (probowalem kiedys ale 1 frajer mnie zepchnal, naszczescie dosc wczesnie dalem po hamulcach i zatrzymalem sie przed barierkami), a wiec tez dopada srodek, a sciezek rowerowych i mnie jest tyle co nic, widzialem 1 albo 2 kolo jeziora ...... ale tym to ja daleko nie dojade ..........

"Gdy pokonasz strach ... staniesz sie niesmiertelny"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 26
Bywa i tak że trzeba by z mostu - wraz z rowerem - skakać do rzeki gdy niejaki long tir z zakrętu podjeżdża na most tuż za tobą. ja wiadomo na mostach pobocza niema lub wąskie jest na pół metra. Oglądam się do tyłu i widza że długa na siedem metrów przyczepa zaczyna sie przytulając do krawężnika. Zrobi ze mnie przecier - pomyślałem. Byłem już na środku mostu – nie zdążyłbym zjechać na dół a ten baran dodał gazu by się wdrapać na tę górkę i ani myślał o hamowaniu... ;) Zeskoczyłem z roweru i ledwo zdążyłem z nim wspiąć się na barlerkę gdy przyczepa przetarła się po krawężniku tuż przed moim nosem. nie chciało mi sie skakać na dół bo nie byłem pewien czy umiem pływać ;) czasem żałuję że prócz roweru nie mam na plecach motolotni ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 7 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 23
słabo :/
i co tu się dziwić że ludzie bezpieczniej się czują na chodniku :)
masakra...te tiry to jakaś zmora rowerzystów
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 102 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 457
Eh przeżywacie to jak mrówka okres...mnie i kumpla wyprzedzała ciężarówka a wiozła bale drewna- wiadomo jak te naczepki do drewka wykladają...wyprzedzał nas powolutku, ale nagle na dość wąskiej drodze bez pobocza (za to z drzewami) zaczął zjeżdżać na prawo (czyli na nas) bo mu kotś z naprzeciwka wyjechał...bale drewna miałem na wypięcie łokcia a koła (bliźniaki) miałem centralnie za sobą. Kumpel jechał z tyłu i zdążył zwolnić a ja nie. Jedyne co mi zostało to jechac w tempie tego buca- dobrze że nie jechał szybko. Jak odjechał znów bardziej w lewo mogłem zwolnić odrobine.
Do spychania na krawężnik przez kierowców autobusów już przywykłem. Można z tym żyć i można tak jeździć. Przynajmniej nudno nie jest. Jedyny minus to to że trzeba być stale czujnym i mieć oczy do okoła głowy...

Pamiętajcie żeby nie dawać sie wyprzedzać przez dłuższe pojazdy na wąskich zakrętach bo was potrąci środkiem pojazdu ( odbijecie sie kierownicą od jego boku) max co zrobi to potrobi troche, powyklina i podjedzie ci na centymetry do tylnego koła, ale przynajmniej was nie potrąci (mówie o samym zakręcie)
Stosuje ta technike z powodzeniem odkąd mnie tak kierowca busa na małym rondzie na wyjeździe z lotniska Okęcie potrącił.

PS jak jeździsz niecałe 20km/h to nic dziwnego że sie pały czepiają- jak śmigasz w okolicach 40 to nic nie mówią...

Zmieniony przez - El Lobo w dniu 2006-09-27 13:46:10

Myśl szybko, działaj jeszcze szybciej...

No risk no fun - no fun no live

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 19 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 31
ja jezdze w granicach 30km/h bo na 40 mi ciezko na prostej na moim rowerze ....

"Gdy pokonasz strach ... staniesz sie niesmiertelny"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 102 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 457
MTB ? :> zmień zebatki :D będziesz miał lepsze przełożenie :)

Myśl szybko, działaj jeszcze szybciej...

No risk no fun - no fun no live

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 26
To "śmiganie" 40km/h może być dobre i skuteczne na podmiejskich szosach ale nie w ruchu miejskim gdzie, zanim ziewniesz już masz kolejne skrzyżowanie i trzeba walić po hamulach lub wskakiwać na chodnik...
Problem leży w tym że sytuacja na drodze bezustannie się zmienia i czasem wygodniej jest jechać ulicą a innym razem po chodniku. To kwestia poczucia bezpieczeństwa i skuteczności jazdy.

Inna kwestią jest tatarska mentalność samochodziarzy, zawsze zawzięcie spieszących się do grobu...
Zbyt często nie respektują obecności „słabszych bo nie po opancerzonych” użytkowników dróg jakimi są rowerzyści.

Ale jazda przy krawężniku może okazać się bardziej niebezpieczna niż poruszanie się środkiem jezdni. Przy krawężniku zawsze więcej jest dziur studzienek i śmieci. Po za tym przytulanie się do krawężnika to zaproszenie do wyprzedzania na tym samym pasie ruchu co często odbywa się z naruszeniem zasady wyprzedzania w1m odległości od wyprzedzanego. A to oznacza że można się „pobrudzić” o karoserię samochodu i inne napotkane po drodze do rowu – rzeczy ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 102 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 457
Ale jazda przy krawężniku może okazać się bardziej niebezpieczna niż poruszanie się środkiem jezdni. Przy krawężniku zawsze więcej jest dziur studzienek i śmieci. Po za tym przytulanie się do krawężnika to zaproszenie do wyprzedzania na tym samym pasie ruchu co często odbywa się z naruszeniem zasady wyprzedzania w1m odległości od wyprzedzanego. A to oznacza że można się "pobrudzić" o karoserię samochodu i inne napotkane po drodze do rowu - rzeczy ;)"


święte słowa!!!! ja osobiście jeżdże po ulicach wawy na kołach 28" i jakoś nie mam problemu żeby między światłami dojść do 40kilku km/h...fakt faktem że mój styl jazdy jest bardzo agresywny (potrawie z pelną prędkością przejechać między dwoma autobusami z zapasem max 5cm po bokach) i pedały to mam nieźle odrapane od samochodowych boczków... no ale 'jak jesteś pośród wrony, to kracz jak i ony'

Myśl szybko, działaj jeszcze szybciej...

No risk no fun - no fun no live

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 10 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 26
Zainspirowałeś mnie do tego drapania lakieru... ;)
zrobię sobie oprzyrządowanie na pedałach... takie gotyckie dekoracje ;)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Nauka pływania - zabawy

Następny temat

18.06.2005r Puchar Polski w maratonie kolarskim!

forma lato