SPICE, zapraszam cię na stronę internetową jednego z producentów oxymetholonu:
www.anadrol.com Po przeglądnięciu tej stronki sam zobaczysz jakie dawki zaleca producent jako efektywne. I opowieści o 50 mg dziennie podanych kulturyście, które "rozwaliły go" wszerz niczym Doriana Yatesa, możesz wcisnąć między bajki braci Grimm. Prawda jest bowiem taka, że najczęściej ów Anapolon, z jakim zetknęli się domorośli
kulturyści, to nic innego jak klasyczne podróby zawierające najczęściej 50 mg ale metandienonu lub metylotestosteronu. Nic więc dziwnego, że po takiej dawce wszyscy zachwalają Anapolon, w rzeczywistości nie wiedząc jednak co brali. Prawda o Anapolonie jest niestety bardziej prozaiczna - jest to najbardziej przereklamowany SAA na świecie. A efektywną dawką oxymetholonu stosowanego jako jedynego środka w cyklu dla średnio doświadczonego kulturysty jest dawka rzędu 1,5 - 2 mg na kilogram masy ciała dziennie. Jak więc prosto przeliczysz, dla faceta ważącego 100 kg, będzie to 150 lub nawet 200 mg dziennie. A to oznacza już 3 do 4 tabletek. Wiem to z obserwacji dopingowiczów jakich poczyniłem będąc niegdyś przez całe wakacje w Belgii. Mieli oryginalny Syntex-owski Anapolon i zapewnić mogę wszystkich, że rzeczywisty a nie podrabiany masowo oxymetholon, poza poważnymi efektami ubocznymi nie daje wcale poważnych przyrostów masy mięśniowej a jedynie mega "naciągnięcie" elektrolitami w również mega-czasie. Owszem, jeśli ktoś pragnie być gwiazdą jednych wakacji i błyszczeć na plaży w Juracie balonikami w miejscu mięśni, to Anapolon jest godny polecenia.

Co zaś przereklamowanej siły oxymetholonu i nieprzereklamowanej efektywności metandienonu czy stanozololu - długo kiedyś polemizowaliśmy zaciekle na ten temat z Dąbkiem. I doszliśmy jednak do zbliżonego stanowiska, które można skwitować w ten sposób - niezaawansowany zawodnik nie jest w stanie bezpiecznie wykożystać dawki 50 mg dziennie metandienonu lub stanozololu, zaawansowany owszem. A wówczas faktycznie urośnie a nie tylko "zamuli się" wodą i tłuszczem. Natomiast taka sama dawka oxymetholonu (powtarzam oxymetholonu a nie podróbki !) zacznie go dopiero rozkręcać. O większej więc efektywności Anapolonu niż starej poczciwej Mety czy Wina możemy zapomnieć. Miligram do miligrama licząc, pada on już w przedbiegach. Zgodnie więc z pięknym staropolskim powiedzeniem "cudze chwalicie, swego nie znacie..." kończę mój krótki wywód.
Pozdrawiam
Ed