ANAPOLON????

Nie nie probowalem dla mnie to tak samo absurdalne jak branie Anapolonu ale jestem pewien ze przy dianabolu i winstrolu juz 25 mg da lepszy efekt niz 50mg anapolonu i mniejsze skutki uboczne , ponadto mase po winku zatrzymasz a po anapolonie bedzie to bardzo trudne, wino da ci za***ista sile w tej dawce i ladny suchy zdefiniowany miesien a Anapolon cie zaleje.

marcopolo

Zmieniony przez - marcopolo w dniu 2002-09-04 10:19:37

No i marcopolo ma rację. Mam takie samo zapatrywanie jak on na stosowanie oxymetholonu, metandienonu i stanozololu. Znam też wielu ludzi, którzy brali dawki 50 mg dziennie metandienonu, 50 mg dziennie stanozololu (w formie iniekcji) i 50 mg oxymetholonu. I jeśli miałbym do wyboru tylko te 3 preparaty, to pod względem przyrostów masy mięśniowej, jej jakości i efektów ubocznym ich stosowania, wybrałbym w kolejności - stanozolol, metandienon, oxymetholon. Kto choć troche widział w życiu bądź experymentował na samym sobie tymi środkami, ten wie czemu.

Pozdrawiam

Ed

Polemizowal bym ze stwierdzeniem, ze silniejszymymi srodkami niz Anapolon sa Dianabol i Winstrol. Przyjmowanie dawek rzedu 50mg dla Dianabolu i Winstrolu nie ma wiekszego sensu, gdyz organizm przecietnego czlowieka nie jest w stanie efektywnie wykorzystac tak duzej dawki tych srodkow. Natomiast 50mg Anapolonu - skoro produkuje sie preparaty zawierajace dokladnie tyle oxymetholonu - prawdobopodobnie moze byc wykorzystane w sposob efektywny - no chyba, ze producent zdecydowal sie produkowac tabletki o takiej zawartosci srodka z mysla o zawodowych kulturystach.

Oczywiscie co do skutkow ubocznych stosowania Anapolonu - to chyba nie ma zadnych watpliwosci. Osobiscie znam jedynie dwa przypadki stosowania tego preparatu - przez ludzi z mojego otoczenia. O ile pierwszy przypadek zakonczyl sie - nazwijmy to sukcesem - o tyle drugi juz nieco gorzej, bo zoltaczka.

Tak jak mowilem zoltaczka heh ja znam na 5 przypakow 2 zolt..

Niech gryf bedzie z wami!

SPICE, zapraszam cię na stronę internetową jednego z producentów oxymetholonu: www.anadrol.com Po przeglądnięciu tej stronki sam zobaczysz jakie dawki zaleca producent jako efektywne. I opowieści o 50 mg dziennie podanych kulturyście, które "rozwaliły go" wszerz niczym Doriana Yatesa, możesz wcisnąć między bajki braci Grimm. Prawda jest bowiem taka, że najczęściej ów Anapolon, z jakim zetknęli się domorośli kulturyści, to nic innego jak klasyczne podróby zawierające najczęściej 50 mg ale metandienonu lub metylotestosteronu. Nic więc dziwnego, że po takiej dawce wszyscy zachwalają Anapolon, w rzeczywistości nie wiedząc jednak co brali. Prawda o Anapolonie jest niestety bardziej prozaiczna - jest to najbardziej przereklamowany SAA na świecie. A efektywną dawką oxymetholonu stosowanego jako jedynego środka w cyklu dla średnio doświadczonego kulturysty jest dawka rzędu 1,5 - 2 mg na kilogram masy ciała dziennie. Jak więc prosto przeliczysz, dla faceta ważącego 100 kg, będzie to 150 lub nawet 200 mg dziennie. A to oznacza już 3 do 4 tabletek. Wiem to z obserwacji dopingowiczów jakich poczyniłem będąc niegdyś przez całe wakacje w Belgii. Mieli oryginalny Syntex-owski Anapolon i zapewnić mogę wszystkich, że rzeczywisty a nie podrabiany masowo oxymetholon, poza poważnymi efektami ubocznymi nie daje wcale poważnych przyrostów masy mięśniowej a jedynie mega "naciągnięcie" elektrolitami w również mega-czasie. Owszem, jeśli ktoś pragnie być gwiazdą jednych wakacji i błyszczeć na plaży w Juracie balonikami w miejscu mięśni, to Anapolon jest godny polecenia. Co zaś przereklamowanej siły oxymetholonu i nieprzereklamowanej efektywności metandienonu czy stanozololu - długo kiedyś polemizowaliśmy zaciekle na ten temat z Dąbkiem. I doszliśmy jednak do zbliżonego stanowiska, które można skwitować w ten sposób - niezaawansowany zawodnik nie jest w stanie bezpiecznie wykożystać dawki 50 mg dziennie metandienonu lub stanozololu, zaawansowany owszem. A wówczas faktycznie urośnie a nie tylko "zamuli się" wodą i tłuszczem. Natomiast taka sama dawka oxymetholonu (powtarzam oxymetholonu a nie podróbki !) zacznie go dopiero rozkręcać. O większej więc efektywności Anapolonu niż starej poczciwej Mety czy Wina możemy zapomnieć. Miligram do miligrama licząc, pada on już w przedbiegach. Zgodnie więc z pięknym staropolskim powiedzeniem "cudze chwalicie, swego nie znacie..." kończę mój krótki wywód.

Pozdrawiam

Ed

Kurcze Ed jestes tu autorytetem , piszesz jasno ze bardziej nie mozna a goscie wyjeżdżaja z swoimi tekstami , reasumując -Jak mówił pisarz Sofronow -MĄDREMU WYSTARCZĄ DWA SŁOWA A GŁUPIEMU REFERATU MAŁO


marcopolo

Nie jest tak źle marcopolo. Po prostu ilu ludzi, tyle opini. Rzecz w tym by umieć normalnie dyskutować. Wymieniać merytoryczne opinie w cywilizowany sposób a nie zamykać się w swoich pąglądach i tkwić w nich niczym inkwizycja. Tak było np. z Dąbkiem i tym nieszczęsnym Anapolonem. W sumie okazało się, że mamy nie jednakowe ale już zbliżone opinie na jego temat. A niewielkie w sumie różnice wynikają z "osobistych" doświadczeń z danymi preparatami i ludźmi, którzy je stosowali. I właśnie takie "bezkolizyjne" dojście do wspólnego stanowiska uważam za sukces tego forum. W ten sposób wielu forumowiczów pozbyło się już złudzeń co do niektórych środków, niektórzy przestali koksować lub wstrzymali się z tym procederem. Inni jeszcze robią to świadomie i "profesjonalnie", nie marnując przy tym więcej zdrowia niż to konieczne. I dyskusje na forum "Doping", które do tego prowadzą, to niewątpliwy sukces.

Pozdrawiam

Ed

Zgadzam sie w 100% edukacyjna rola forum jest niepodważalna , dzieki wielu czlonkom forum udaje sie obalic wiele mitów dotyczacych cwiczen , suplementacji a szczegolnie dopingu i dobrym symptomem jest ze ludzie pytają (szczegolnie ci bardzo mlodzi ) co pozwala spojrzec na na doping z innej strony niz tylko medialnej(krwawa nakoksowana bestia) lub pozbawionych moralnosci niektórych handlarzy oferujacych mega dawki poczatkujacym.
TAK TRZYMAĆ!!!

marcopolo

marcopolo - Doprawdy nie wiem dlaczego oburzasz sie piszac "... goscie wyjeżdżaja z swoimi tekstami ..." - przypominam, ze jest to sportowe forum DYSKUSYJNE - i chyba najnormalniejsza w swiecie sprawa jest otwarta dyskusja w takim wlasnie miejscu. Dodatkowo - jak zapewne wiesz - albo i nie - Ed jest tu jednym z wiekszym autorytetow i dyskusja z Nim to doprawdy zaszczyt - przynajmniej dla kogos takiego jak ja.

Ale przejdzmy do konkretow - spodziewalem sie dokladnie takiej odpowiedzi jakiej udzielil Ed (no moze nie az tak rozbudowanej) - chodzi mi o ta czesc wypowiedzi dotyczacej dawek - i dlatego pozwolilem sobie wczesniej przygotowac "material zdjeciowy"