Odzywki to tez jedzenie, w proszku, tyle ze mniej zdrowe i drozsze. Jaki wiec sens jest pisac na opakowaniu ze zwieksza muskulature, sile i wydolnosc? A jaki pokarm nie zwieksza?
Rabanie drewna i pracowanie na caly etat w kuzni tez jest anaboliczne przy odpowiedniej podazy kalorycznej
Natomiast suplementy takie jak glutamina, tauryna, karnityna to nawet nie warto komentowac. Pierwsze nadaje sie tylko jako suplement zwiekszajacy odpornosc, bo anaboliczna to ona jest w takim stopniu jak noszenie ciezkiego lancucha na rozwoj karku. Drugiego w dostatku ma 99% ludzi, trzecie musialoby byc spozywane w ogromnych ilosciach aby dawalo rzeczywiste, wyrazne efekty. I tak mozna skomentowac wiele, jak nie wiekszosc suplementow. O np. arginina i lizyna wspanialy growth hormone booster
Futu.rebody u nas sie robi cykle typu 100 tabl metki, tam 2 gramy testosteronu przez pare miesiecy, z dodatkami... Zobacz co sie poleca na Naszym, Polskim forum a co za granica. Dostepnosc SAA to bardzo slaby argument bo jak sie ma pieniadze to mozna kupic wszystko i wszedzie. I nawet nie trzeba miec ich strasznie duzo. Na kazdej wiekszej silownii jest przynajmniej jeden diler do tego w chooj net shopow... Nie czytales moze artykulu sprzed kilku tygodni ktory traktowal o pladze saa wsrod mlodziezy amerykanskiej? Koksuja jak po***ani, znam to z autopsji. W dodatku za oceanem srodki takie jak hgh, insulina, t3 od dawna nie sa tajemnymi i niebezpiecznymi srodkami. Wyobraz sobie ze znam osoby ktore w wieku szkolnym lapaly sie za insuline zeby doyebac... i nie mieszkaja bynajmniej w Polsce bo tutaj to jest traktowane jak narzedzie diabla. nie wiem co tutaj jeszcze mozna dodac.