Roger Gracie w MMA-co o tym sadzicie.

To, że chodzi o kasę to oczywiste. Nie trzeba tego pisać, bo to KAŻDY wie. Zawodowcy mają taką PRACĘ. Czas zrozumieć, że obecnie MMA raczej nie jest (i nie będzie) przyjazne grapplerom.

1. Krótkie rundy,

2. Dobre takedown defense u zawodników (sprawl - np. cro cop) + świetnie wyszkolenie przekrojowe,

3. Powrót do stójki, jak sędziemu się coś nie widzi (aktywność),

4. Strój submission,

5. Widzowie bardziej lubią uderzenia - proste,

W tych warunkach lepiej być mocnym uderzaczem stójkowym, bądź G&P - crocop, fedor, silva. Zauważcie jak często fedor w ten sposób leje zawodników. Dlatego nie sądzę, by którykolwiek mocny w grapplingu i lekki Gracie cokolwiek zdziałał w HW czy nawet w MW. Zostanie zjedzony i tyle. Chyba, że dostaną jakichś fighterów najniższej, góra średniej półki - tam mogą wymiatać.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-08-16 11:01:07

Wątpie by dali mu jakiegoś słabego przeciwnika, napewno nie z najniższej półki, bo muszą to jakoś zareklamować, a na jakiegoś leszcza kto by przyszedł ?? ja na pewno nie, bo wiedział bym jaki będzie wynik, dadzą mu jakiegoś średniego, żeby byął walka mniej więcej wyrównana

To, że chodzi o kasę to oczywiste. Nie trzeba tego pisać, bo to KAŻDY wie. Zawodowcy mają taką PRACĘ. Czas zrozumieć, że obecnie MMA raczej nie jest (i nie będzie) przyjazne grapplerom.

to jest oczywiste.
1. Krótkie rundy,

200% prawdy

2. Dobre takedown defense u zawodników (sprawl - np. cro cop) + świetnie wyszkolenie przekrojowe,

100% prawdy

3. Powrót do stójki, jak sędziemu się coś nie widzi (aktywność),

200% prawdy

4. Strój submission,

Coz dobry grappler powinien wymiatac i w tym stroju, choc wiadomo, ze nie ma to jak gi, choc z drugiej strony nikt nikomu nie broni uzywac gi.

5. Widzowie bardziej lubią uderzenia - proste,

100% prawdy.

Dobrze to opisales, takze styl walki G&P. To mnie denerwowalo w walkach Fedora z Mino, Mino mial go prawie caly czas w gardzie(vide 1 walka) non stop atakowal, a Fedor nie robil nic poza uderzeniami i obronami, byl na tyle slaby w parterze iz nie mogl podjac walki z Mino, ale na tyle dobry iz nie dal sie skonczyc.Coz takie czasy.
Z kolei jak juz pisalem Roger takze dzieki warunkom fizycznym jest wg mnie w stanie nawiazac walke z czolowka i tak jak juz pisalem, albo on albo nikt z Graciech.

Od pierwszych zawodów vale tudo/mma do dzisiejszych nastąpiły poważne zmiany :
- od jednostronności w kierunku wszechstronnego wyszkolenia
- od dominacji chwytaczy w kierunku dominacji uderzaczy
- od najemniejszej ilości ograniczeń w kierunku coraz bardziej skomplikowanych przepisów
Rozwój mma doprowadził do tego iż same bjj nie zawsze wystarczy do wygrania walki . Dla mnie wynik tego pojedynku nie jest oczywisty z tego wzgledu iż Fry jest dobrym zapaśnikiem i bokserem , a biorąc pod uwagę że Roger dopiero debiutuje nie wiem czego się po nim spodziewać .

Chłopie

Dawanie słabych przeciwników to norma w sporcie. Crocop tak walczył nie raz nie dwa (jedno, dwa uderzenia i był koniec walki), fedor też (np. z tym cieciem zuluzinho). Są różne układy, ktoś wraca po kontuzji, ktoś ma spadek formy, ktoś się przygotowuje do walki o tytuł itp. itd.

DON FRYE, ten skoksowany dinozaur??? Jeszcze wygrzebcie tanka abbota - dostanie 2 strzały i pójdzie do szpitala, shamrocka (to samo). To samo dotyczy marka colemana już dawno powinien dać sobie spokój z MMA...

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-08-16 11:13:51

"DON FRYE, ten skoksowany dinozaur ???" hahahahahahaha, a żeś do******lił .

Chłopie wcięło mi edycję masz bana na 7 dni. I nie spamuj cholero jedna. Chyba zapominasz, że ja robiłem teksty do pudziana czyli KPP

Dawanie słabych przeciwników to norma w sporcie. Crocop tak walczył nie raz nie dwa (jedno, dwa uderzenia i był koniec walki), fedor też (np. z tym cieciem zuluzinho). Są różne układy, ktoś wraca po kontuzji, ktoś ma spadek formy, ktoś się przygotowuje do walki o tytuł itp. itd.

DON FRYE, ten skoksowany dinozaur??? GOŚĆ rocznik 1965!!! Już dawno powinien odpoczywać. Jeszcze wygrzebcie tanka abbota - dostanie 2 strzały i pójdzie do szpitala, shamrocka (to samo). To samo dotyczy marka colemana (rocznik 1964) już dawno powinien dać sobie spokój z MMA... Ech żal dupę ściska. Coraz częściej im starszy zawodnik tym pojawia się: "loss", "loss", "loss".

"Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
Niepokonanym
Wśród tandety lśniąc jak diament
Być zagadką, ktorej nikt
Nie zdąrzy zgadnąć nim minie czas"

KASA KASA KASA
KOMERCHA
i żałość.

W boksie niemal URZĘDOWO wyrzuca się ludzi w pewnym wieku, a w MMA to chyba muszą dostać straszny łomot.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-08-16 11:21:41

Knife - daruj, proszę Te filmiki są coraz popularniejsze, ostatnio je na smog.pl widziałem

Dokładnie, trzea wiedzieć kiedy ustąpić, młodszym pokoleniom, Gracie tego chyba nie uznają i każdy już jakieś powroty szykuje, ostatnio gadaliśmy nawet o powrocie Ricksona, który miał żekomo walczyć z Saku, ale nic z tego nie wyszło Gracie mają to do siebie, że liczy się dla nich kasa na pierwszym miejscu, no ale ich wybór, ja też bym się skusił jak by mi proponowali kilka milionów za jedną runde Podobno Andrzej Gołota chce wrócić i walzcyć 7 u boku Adamka ten człowiek nigdy sobie nieda spokoju, dostanie w******l znowu w 1 rundzie, a potem powie że wiało w jego strone

Te Te od Andrju to wy sie o......cie!

Też już powinien być na emeryturze, odkąd s******lił z ringu z Tysonem