SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Miejsce rowerzysty na drodze

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 7264

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 7776 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 40781
Osbiście gdy prowadze samochód rowerzyści mnie strasznie wkurzają na drodze...
Moim zdaniem powinni jeździć chodnikami lub jakimiś ścieżkami rowerowymi...

(Przepraszam jeśli kogoś uraziłem...)

Mam przyjazną materie i jem węglowodany

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 481 Wiek 84 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 4533
No niestety uraziłeś wielu. Ale spoko - reprezentujesz dużą grupę.

Kierowcy samochodów, to niestety w większości głąby bez wyobraźni. To nie obrażanie - to fakt!
Nie umieją jeździć.
Dopiero w pojeździe jednośladowym można nabrać ogłady i respektu, np. dla warunków pogodowych(i dostosowania prędkości do nich).
Ktoś, kto całe życie siedzi wygodnie w fotelu samochodu, słucha muzyczki, gada przez telefon, pali fajkę, nie może mieć o tym pojęcia. I niech nikt nie protestuje(gleba rowerem np. na mokrej jezdni uczy pokory).

Rowerzysta to pełnoprawny uczestnik ruchu.
Teoretycznie mogę sobie zająć cały pas, i nic wam do tego samochodziarze(nerwy to wasz problem).
Ale 99% rowerzystów idzie na kompromis i jeżdżą przy samym krawężniku, tak, by nie blokować samochodów, zrobić im miejsce. Ale NIE - nadal źle!

Przez takie agresywne nastawienie "samochodowych super mistrzów kierownicy" strach gdziekolwiek pojechać na rowerze za miasto.
Zabiją po prostu, rozjadą, strącą człowieka do rowu - "a masz, wredny rowerzysto".

A już teksty ludzi, którzy zazdroszczą, że w godzinach szczytu rowerzysta przejedzie sobie między stojącymi samochodami - to po prostu żenada...

Oto Polska właśnie... Rowerzysta = Zły Człowiek, bo jedzie 30km/h(i nie czeka w korku!).


P.S.
Sam mam Prawo Jazdy, i czasem gdzieś śmigam samochodem.
Nie mam problemu, aby zaczekać na dogodny moment na wyprzedzanie, itp, itd. Dlaczego Wy macie?
Po prostu dobrze wiem, jak to jest jeździć rowerem(a jeżdżę do szkoły cały rok) - i będąc "za kółkiem" nie robię afery tylko dlatego, że rowerzysta jest na drodze/na ulicy.
Troszkę zrozumienia, empatii(wiem, że dla prostaków to nieznane pojęcie), i luzu.

Mógłbym przytoczyć mnóstwo przykładów, gdzie rowerem muszę zwalniać, bo to samochód jedzie za wolno(np. podczas skręcania na skrzyżowaniach), albo zbliżam się do skrzyżowania i palę gumy hamując z 40-50km/h, bo komuś się nie chce czekać na zatłoczonym pasie(więc chce wybrać inną drogę, a w tym celu wyskakuje na sąsiedni pas - i cham patrząc mi w oczy zajeżdża drogę).
Często też trzeba czekać na ruszenie z miejsca aż emeryt w Matizie(mający pierwszeństwo) przejedzie(a toczy się 40km/h).
Nie wszystkie spowolnienia w ruchu możecie zwalać na rowerzystów(znakomitej większości się po prostu nie da).

Od traktowania rowerzystów, niedaleko do kolejnego tematu: przepuszczanie pieszych na przejściach.
Też niewielu kierowców ma taki nawyk - i po części to rozumiem(no bo przecież każde zatrzymanie i ruszenie z miejsca, to większe zużycie paliwa - a to skandal, to niedopuszczalne , więc niech pieszy czeka aż sznur 50 samochodów przejedzie).
___________________________________________________________________________

Zmieniony przez - Tanie_Wino w dniu 2006-07-06 23:05:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 166 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 4647
No niestety ze 3 dni temu wyprzedzający kierowca jechał mi na czołowe, zepchnął mnie frajer do rowu. I nie wierze ze mnie nie widział bo to było południe i słoneczny dzień. Ot - taki przykład ignorancji kierowców

Znaleziono psa - wyżeł, szara sierść. Smakował jak kurczak.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 481 Wiek 84 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 4533
To jest standard, i tyle w temacie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 53 Napisanych postów 7776 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 40781
Wkurzające jest również to że gdy jade u mnie przez miasto przez pewnien okres czasu jest ścieżka rowerowa obok drogi...
To nie zapalony zawodowiec na "Wigry 3" bedzie ciął środkiem drogi i ani go wyprzedzić ani nie zjedzie na ścieżke... Nic tylko wyjść i mu naklepać.

BTW: Rowerem też sie poruszam... żeby nie było.., lecz jak sie gdzies wybieram to jade chodnikiem, może 2 razy jechałem ulicą doszłem do wniosku że bezpieczniej bedzie jednak chodnikiem, i wali mnie to czy chodnik jest dla pieszych czy nie... Jade i koniec..


Zmieniony przez - Maniek87 w dniu 2006-07-07 06:58:44

Mam przyjazną materie i jem węglowodany

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 166 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 4647
Ja jak jade na rowerze i widze, ze jakaś zakała rowerowa mając obok sciezke jedzie chodnikiem albo po ulicy, to tez sie wkurzam. Przez takich właśnie kretynów piesi i kierowcy nie lubią rowerzystów.

Znaleziono psa - wyżeł, szara sierść. Smakował jak kurczak.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 336 Wiek 33 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 4370
jak czytam wypowiedzi emily_base to kląć mi się chce... taaaak... jeździjmy po ścieżkach rowerowych, których w polsce jest mniej niż autostrad... pewnie-pokaż mi je w moim mieście to nagrodze cię noblem. Prawda, że denarwuje cię to gdy na ścieżce są piesi?? tak samo denerwujesz pieszych jadąc po chodniku, poza tym po chodniku rowerem może poruszać się jesynie dziecko, które nie ma jescze karty rowerowej, pod opieką osoby pełnoletniej oczywiscie. Jak wytłumaczysz mi to, że mojemu koledze pan władza chciał wpiep rz y ć mandat za jechanie rowerem po chodniku??!!

Quibo - masz rację, należy jechać co najmniej 1m od chodnika bo w innym wypadku szanowni kierowcy samochodów nie będą cię szanować.

nie wiem co takiego jest w prowadzeni samochodów, że kierowcy są takimi k * t a * a * i

to samo tyczy się motorów... nie jedziesz środkiem to cie nie sznują

jednym zdaniem: Agresja rodzi agresję, hamstwo rodzi hamstwo

Zdrowia

"Pij mleko - będziesz wielki jak ciągnik Iveco z naczepą"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 481 Wiek 84 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 4533
Dokładnie. Tylko trzeba pokazać klasę i nie być chamem/samolubem jak "mistrzowie kierownicy" w samochodach. Życie szybko zweryfikuje ich "mistrzostwo".


Kiedyś, jak byłem małolatem, to mnie cwaniak na skrzyżowaniu chciał "przesunąć".
Oczywiście łysy "gangster" w BMW. Podjechał po prostu, stuknął lekko w tylne koło i zaczął wypychać(czekałem, bo wyjeżdżałem z podporządkowanej).
Byłem gówniarzem, więc ruszyłem i uciekłem na chodnik.
Teraz, to by inaczej wyglądało.

Poza tym, kiedyś mnie TIR zahaczył(tylko się otarł naczepą o moją kierownicę) i gleba(gość uciekł - może nie zauważył, bo spał). Do tej pory jak widzę w lusterku TIR-a za sobą, to spieprzam na bok.

Akcje typu uciekanie do rowu, bo z naprzeciwka ktoś wyprzedza(normalnie, albo na trzeciego), to w dziesiątkach można liczyć(również na terenie miast! - wtedy ucieczka na chodnik = krzywienie sobie koła).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 11
a ja mam fajne doświadczenia na chodnikach, kiedy nie mam zamiaru jechać ruchliwą drogą. Chodniki tez sa ciasne, ludzie też mają czasem strach w oczach widząc TIRy, więc kiedy zblizam się z tyłu do pieszych, to głośno, z usmiechem wołam "przepraszam!!". Uprzejmośc nic mnie nie kosztuje, a zawsze reakcja jest pozytywna. Ostatnio nawet słyszałam (bo skręciłam do domu i otwierałam drzwi, kiedy mijały dom), jak jedna kobietka do drugiej z uznaniem komentowała to, że na chodniku uznałam ich prawo. Natomiast, jak widze na śceżce beztroskich pieszych, to głośno wołam "uwaga, bo przejadę!" tez naogół przepraszają i szybko schodzą;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 481 Wiek 84 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 4533
A ja(jak mi się czasem nudzi danego dnia) specjalnie przyspieszam jak widzę z daleka pieszego na ścieżce, i jak się już zbliżam, to robię krótkie hamowanie z piskiem opon - wtedy reakcje ludzi są bardzo gwałtowne - zeskakują ze ścieżki jak pchły(często nie wiedzą w którą stronę skakać).
Oczywiście wszystko jest pod kontrolą(prędkość, odległość z jakiej hamuję, itp).

Natomiast na chodniku(czasem trzeba nim pojechać, aby nie przeszkadzać samochodom tam, gdzie nie mogą nas wyprzedzić), piesi mają pierwszeństwo.
Dlatego nigdy nie przeganiam(nie dzwonię, nie krzyczę nic), zawsze zaczekam, i ustąpię.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Za długi suport??

Następny temat

trening 2000m. prosba o rozpiske, plan treningowy

forma lato