A, jeszcze pewna rzecz. Niektorzy zupelnie myla chronologie i fakty, bo po prostu niewiele wiedza. Stad spotyka sie rozne teksty, ze np. Oyama od Sawai'a zaczerpnal jakies "okrezne ruchy kung-fu", podczas gdy te okrezne ruchu pochodza z kata z Okinawy i Oyama poznal je cwiczac goju-ryu, natomiast od Sawai'a Oyama poznal wlasnie ritsu-zen (li chan - stojacy zen) i inne metody taiki-ken. Tu ciekawostka, w wielu zrodlach blednie sie podaje, ze taiki-ken to japonski wariant taijiquan, podczas gdy jest to japonski wariant yiquan (iken). Niektorzy pisza ze taiki-ken to japonska wymowa taijiquan, podczas, gdy faktycznie zapisuje sie to innymi znakami, a mianowicie nie taiji - najwyzszy kraniec (po japonsku taikyoku), ale taiqi (taiki) - wielkie qi (ki). Tu kolejna kwestia - skierowanie filozofii systemu Sawai'a ku mistycyzmowi, podczas gdy chinski yiquan juz w czasach Wang Xiangzhai'a zmierzal ku wiekszej naukowosci. W rezultacie, chinskie metody sa bardziej przystepne dla normalnego
czlowieka i w praktyce bardziej efektywne. Nic dziwnego zatem, ze teraz ucza sie ich japonscy przedstawiciele taiki-ken, oraz kyokushinowcy.
Kolejna ciekawostka - kyokushinowcy wiedza zapewne kto to Jon Bluming. Jednym z jego pierwszych uczniow byl Jan Kallenbach. Kallenbach w latach 60-ch uczyl sie w Tokio bezposrednio u Oyamy i zaczal sie tam wtedy uczyc takze taiki-ken. Obecnie Kallenbach nadal zajmuje sie kyokushinem (ma 7 dan) a oprocz tego taiki-ken i zaczal sie uczyc chinskiego yiquan (u Li Jianyu i u Cui Ruibina). Jeden z uczniow Kallenbacha bral udzial w szkoleniu w Polsce w zeszlym tygodniu i zapowiada regularne przyjazdy.
xiang zhidao quanshu zhi jingsui, xian cong zhan zhuang qi