(wrzuce tu, napewno do żadnych "Nasze zdjęcia", i albo jutro jak wróce z robty, albo po końcu cyklu wróce do tematu, i wrzuce wteyd bedzie najlepiej oceniać, bo zmaierzam jeszcze troche podrosnąć na tym cyklu)
e0r- i tak kiedyś wszyscy umrzemy, jutro, pojutrze, za rok za dwa,
Mogę konać na AIDS zarażając kochankę
Mogę paść na raka z dziesięcioma przerzutami
Mogę siedzieć pod celą przy planszy z warcabami
Mogę dzierżąc życie w reklamówce żulówce
ze sztajnesami stać na winklu przy wspomnieniach i wódce
Mogę zwariować wkrótce skoczyć z Poniatowskiego
Mogę mieć takie ego, że nie zauważę tego
Mogę popełnić błąd wszystko stracić od ręki
Może już go zrobiłem, myśląc że był niewielki
Tylko cięgi i flotę mogę widzieć jako sens
Zabić w sobie uczucia i być najsurowszym z mięs
Mogę zaniechać wiary i szerzyć w was zwątpienie ...
...Mogę zawieść najbliższych potem kpić z ich pretensji
Mogę przedawkować życie, co prowadzi do śmierci
Mogę skończyć samotnie, choć będę bardzo się starał
Mogę idąc szczęśliwy paść pod koła Jaguara
Mogę się załamać na finiszu lub zaraz
Oślepnąć, ogłuchnąć, zrobić albo przeżyć zamach
Mogę spędzić życie jakbym żył sto lat
Kochać i być kochanym i zostawić swój ślad
Czy to jest w nas i musimy spaść nisko?
Co? Możemy wszystko!
osłnki-przyznaje ze
pierwsze 1500 mety jadłem bez niczego teraz pierwszy raz na poważniejszym cyklu, jade z osłnkami no i na planowany bankow też bym jeechał.
pozdro 600
"Jedz jak świnia poć się jak świnia, bądź jak świnia!!!"
... i nie będzie co ma być tylko będzie po mojemu...
ON