"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
...
Napisał(a)
To trochę jak walkami Nastka - szanse były tylko teoretyczne, ale chyba każdy z nas gdzieś tam głęboko miał nadzieję, że wygra. Z Roycem jedyna różnica polegała na tym, że co niektórzy od razu zakładali, że przegra.
...
Napisał(a)
No racja coś Royce strasznie zmarniał jeżeli chodzi o sylwetkę...
"Mam tylko jeden cel-Rozwój"
...
Napisał(a)
" Sapp i Zulu to nie są dobre przykłady. To są skrajności, imho prawie kalecy." Mino nazwal walke z Sappem jedna z trudniejszych przepraw w jego zyciu wiec nie ******l...
...::::: WE ARE ALL ONE :::::...
http://coolflashgames.free.fr/swf/flightofthehamsters.swf
GRA KTORA NISZCZY
...
Napisał(a)
Po 1. jak ktos Roycowi zarzuca 'pazernosc na kase', i 'walke tylko dla pieniedzy', to powiem tak: drodzy koledzy, chyba jeszcze nie zdarzylo sie Wam zarabiac na zycie... Dorosnijcie
Po 2. - naprawde ktos mysli, ze sedzia nieslusznie przerwal walke?? Jesli tak to LOL - sorry.
A ogolnie jestem wqrwiony bo walka byla BEZNADZIEJNA .
Po 2. - naprawde ktos mysli, ze sedzia nieslusznie przerwal walke?? Jesli tak to LOL - sorry.
A ogolnie jestem wqrwiony bo walka byla BEZNADZIEJNA .
...
Napisał(a)
No rzeczywiście royce jakis chudy był, ale ma tez swój wiek..
Przypomnijmy go sobie za dobrych czasów:
UFC 4:
Part 1:
http://www.megaupload.com/?d=R2A3P2EI
(235 meg)
Part 2:
http://www.megaupload.com/?d=OTDAKLHE
(235 meg)
Part 3:
http://www.megaupload.com/?d=WI9CH4CO
Przypomnijmy go sobie za dobrych czasów:
UFC 4:
Part 1:
http://www.megaupload.com/?d=R2A3P2EI
(235 meg)
Part 2:
http://www.megaupload.com/?d=OTDAKLHE
(235 meg)
Part 3:
http://www.megaupload.com/?d=WI9CH4CO
...
Napisał(a)
Mr.Lee sorry, ale juz od dluzszego czasu zarabiam na siebie, wiec nie wyjezdzaj z takimi tekstami, zeby pokazac czyjas domniemana niedojrzalosc... Moze sam dorosnij, jesli nie potrafisz rozpoznac sytuacji w ktorych wyraznie chodzi o kase. I nie mowimy tu o "zarabianiu na zycie" bo Royce do biednych nie nalezy, raczej o upchaniu jeszcze paru zielonych na konto w banku. Jestes wkur****ny bo walka byla beznadziejna? No wlasnie... bo odbyla sie tylko dla kasy. Jezeli ktos mial jakies nadzieje, na zwyciestwo Royce'a to na pewno nie wynikaly one z trzezwego osadu sytuacji. Obejrzyj sobie przedostatnia walke Royce'a. Ledwo poradzil sobie z mniejszym od siebie japoncem i wygral przez decyzje. Juz po obejrzeniu tamtej walki czulem niesmak, Royce nie pokazal w parterze nic ciekawego, a lay & pray juz sie nie sprawdza tak jak w pierwszych UFC. A teraz wybral sobie na przeciwnika mistrza i jesli ktos uwaza, ze zadecydowaly tu jakiekolwiek inne wzgledy poza finansowymi, to jest chyba slepy. To sie musialo tak skonczyc, wiadomo bylo ze Royce dostanie oklep i on sam tez musial sobie z tego zdawac sprawe. Czasami trzeba wiedziec, kiedy przerwac kariere, zeby sie nie osmieszac. Royce zdecydowal przehandlowac za kase ile sie jeszcze da, ma do tego prawo. Ale ja tam zadnego bohaterstwa w tym nie widze.
...
Napisał(a)
Royce podjal bardzo trudne wyzwanie, za proporcjonalne do skali tego wyzwania pieniadze! Kibice taka walke chcieli obejrzec, zainteresowanie bylo ogromne, skad wiesz, ze Royce sobie odpuscil walke?? ze nie wierzyl w zwyciestwo??
Swoja droga, nie sadzisz, ze na jego miejscu, majac mozliwosc zarobienia takich kosmicznych pieniedzy, nie skorzystalbys z niej? Zarabiasz na siebie, wiec doskonale sobie zdajesz sprawe, ze pieniadze z nieba nie spadaja. Jak ktos ma rodzine, to pracuje glownie dla niej, chce zapewnic dzieciom byt, to oczywiste chyba!!
Swoja droga, nie sadzisz, ze na jego miejscu, majac mozliwosc zarobienia takich kosmicznych pieniedzy, nie skorzystalbys z niej? Zarabiasz na siebie, wiec doskonale sobie zdajesz sprawe, ze pieniadze z nieba nie spadaja. Jak ktos ma rodzine, to pracuje glownie dla niej, chce zapewnic dzieciom byt, to oczywiste chyba!!
...
Napisał(a)
Mialem napisac to co Mr Lee, ze Royce po prostu podjal wyzwanie.
Pieniadze na przezycie napewno ma ale z drugiej strony 1,5 mln to kupa kasy, odrzucic taka propozycje byloby glupota.
Towar jest wart tyle ile ludzie chca za niego zaplacic... Ludzie chcieli zobaczyc Royca, i widocznie bylo to dla nich warte 1,5 mln dolarow.
Poza tym jakie my mamy prawo zadac od niego zeby nie walczyl, nie ryzykowal zeby pozostal legenda, on jest zawodowcem z tego zyje, taka okazja niezbyt czesto sie trafia wiec z niej skorzystal. Zreszta pewnie gdyby nie przyjal tych 1,5 mln to zona zrobila by mu walke w duzym pokoju to juz wolal sie spotkac z Matem w klatce ;)
Pieniadze na przezycie napewno ma ale z drugiej strony 1,5 mln to kupa kasy, odrzucic taka propozycje byloby glupota.
Towar jest wart tyle ile ludzie chca za niego zaplacic... Ludzie chcieli zobaczyc Royca, i widocznie bylo to dla nich warte 1,5 mln dolarow.
Poza tym jakie my mamy prawo zadac od niego zeby nie walczyl, nie ryzykowal zeby pozostal legenda, on jest zawodowcem z tego zyje, taka okazja niezbyt czesto sie trafia wiec z niej skorzystal. Zreszta pewnie gdyby nie przyjal tych 1,5 mln to zona zrobila by mu walke w duzym pokoju to juz wolal sie spotkac z Matem w klatce ;)
Byloby dobrze gdyby nie to ze jest zle...
...
Napisał(a)
Royce podjal trudne wyzwanie, czy za proporcjonalne pieniadze? Wielu zawodnikow podejmuje je za pieniadze wielokrotnie mniejsze. Czy sobie odpuscil walke? Nie, przeciez sie do niej przygotowywal. Ale albo sam sie przecenial albo przygotowywal sie, zeby wytrzymac jak najdluzej.
Czy byly to kosmiczne pieniadze? Dla nas tak, dla niego niekoniecznie. Wedlug mnie wiecej by zyskal prowadzac dalej seminaria, uczac bjj itp itd. Moglby odcinac kupony od slawy jaka sobie wypracowal, jednoczesnie jej nie tracac. To juz nie jego lata i poziom. O ile zal mi Tysona, ktory walczy zeby splacic dlugi, o tyle Royce nie musi tego robic. Powiedz, czy Ty ogladales jego ostatnie walki? Przeciez to zenada, jest MASA zawodnikow, ktorzy prezentuja obecnie znacznie wyzszy poziom, nawet w parterze. OK, ja nie mam pretensji, ze Royce zarabia, napisalem przeciez ze to jego wolny i swiadomy wybor. Ale nie mozna miec wszystkiego albo slawa wielkiego, niepokonanego wojownika albo wysokie sumki za przegrane walki. Cos za cos. Tyle ze niedlugo juz nawet tego zabraknie, bo nikt nie bedzie placil w kolko takich pieniedzy dawnej legendzie, za to zeby zbierala oklep od kazdego po koleii. Mial jedna taka okazje i juz ja wykorzystal. Uwazasz, ze ludzie dalej beda to chcieli ogladac i placic?
Tak sobie jeszcze przypomnialem, dalczego stosotwac podwojne standardy? Denerwujemy sie ze Ogawa dostaje za walke kupe kasy, a lepsi zarabiaja grosze? Wypisujemy, ze zal nam Akebono(legenda sumo) i innych, ze robia za zwierzeta cyrkowe, ze kiedys byli slawni a teraz robia z siebie posmiewisko za pieniadze? To samo bedzie dotyczyc Royce'a. Zarabia kupe kasy, chociaz lepsi dostaja mniej. A teraz z wielkiego wojownika, zmieni sie w ciekawostke i posmiewisko, dostajaca oklep za pare zielonych.
Zmieniony przez - Dran00 w dniu 2006-05-29 12:17:51
Czy byly to kosmiczne pieniadze? Dla nas tak, dla niego niekoniecznie. Wedlug mnie wiecej by zyskal prowadzac dalej seminaria, uczac bjj itp itd. Moglby odcinac kupony od slawy jaka sobie wypracowal, jednoczesnie jej nie tracac. To juz nie jego lata i poziom. O ile zal mi Tysona, ktory walczy zeby splacic dlugi, o tyle Royce nie musi tego robic. Powiedz, czy Ty ogladales jego ostatnie walki? Przeciez to zenada, jest MASA zawodnikow, ktorzy prezentuja obecnie znacznie wyzszy poziom, nawet w parterze. OK, ja nie mam pretensji, ze Royce zarabia, napisalem przeciez ze to jego wolny i swiadomy wybor. Ale nie mozna miec wszystkiego albo slawa wielkiego, niepokonanego wojownika albo wysokie sumki za przegrane walki. Cos za cos. Tyle ze niedlugo juz nawet tego zabraknie, bo nikt nie bedzie placil w kolko takich pieniedzy dawnej legendzie, za to zeby zbierala oklep od kazdego po koleii. Mial jedna taka okazje i juz ja wykorzystal. Uwazasz, ze ludzie dalej beda to chcieli ogladac i placic?
Tak sobie jeszcze przypomnialem, dalczego stosotwac podwojne standardy? Denerwujemy sie ze Ogawa dostaje za walke kupe kasy, a lepsi zarabiaja grosze? Wypisujemy, ze zal nam Akebono(legenda sumo) i innych, ze robia za zwierzeta cyrkowe, ze kiedys byli slawni a teraz robia z siebie posmiewisko za pieniadze? To samo bedzie dotyczyc Royce'a. Zarabia kupe kasy, chociaz lepsi dostaja mniej. A teraz z wielkiego wojownika, zmieni sie w ciekawostke i posmiewisko, dostajaca oklep za pare zielonych.
Zmieniony przez - Dran00 w dniu 2006-05-29 12:17:51
Polecane artykuły