"Marian B.: " Porownywanie walk Saku z goścmi z półciężkiej (podchodzącymi pod 100kg. wagi) jest bez sensu! " A z kim mam go porównywać? Z takimi walczył, więc do nich go porównuję."
No to sobie powiedz na Silve, że jest leszczem jakby przegrał z Fedorem, albo na kogokolwiek z LHW jakby walczył z HW!!! BEZ SENSU! Saku jest ponad podziałami, bo waży mniej niż LHW-owcy a mimo to walczy rewelacyjnie i niekiedy wygrywa! I to w jaki sposób!
---------------------------------------------------------------------------
"Marian B.: "Więc porażki z kimś takim jak Silva (...), Arona (...), Crocop nie przynoszą na pewno hańby!". Nie wkładaj mi w usta czegoś, czego nie powiedziałem. Oczywiście, że nie przynoszą. Nigdy nie napisałem nic innego. I nic innego nie twierdzę."
Niczego Ci w usta nie wkładam (daleki jestem od tego wręcz!

---------------------------------------------------------------------------
"Marian B.: " Za to walki z Rampagem, Randlemanem, to fenomen !". To też napisałem, że jako jedno z największych osiągnięć Saku uznać należy pokonanie (i zdominowanie) Quintona. W zupełności się zgadzam. To było coś! A z Randlemanem? Cóż...już napisałem co o tym sądzę."
A więc Cię uświadomię, że Randlemanowi Sak zlamał rękę, a skoro sam piszesz, że zwycięstwo z QJ to jest coś, to skąd twierdzenie o przeciętności Sakuraby??? Czyżby finalista LHW GP 2003 też jest przeciętny?
---------------------------------------------------------------------------
"Marian B.: " Pisanie, że Saku to miernota, albo że jest przeceniany to TOTALNA IGNORANCJA !". Nigdy nie napisałem i nie napiszę, że to miernota. To po pierwsze. A co do drugiej części zdania - to Twoje zdanie. Szkoda tylko, że nie potrafisz go poprzeć ŻADNYMI sensownymi argumentami"
Argumentami co do tego że ignorancją jest nazwanie Sakuraby "przecenianym" są po prostu jego walki! Radzę obejrzeć, bo przecież Ci ich nie opowiem! Jeżeli nadal będziesz twierdził, że jest przeceniany, to (sądząc po przebiegu dyskusji) chyba coś jest nie tak, bo wszyscy tutaj są pelni podziwu i uznania dla jego walk! Nie tylko ja!
---------------------------------------------------------------------------
"Marian B.: " Czekam na dalsze argumenty, że Saku to "średniak" albo "cienias"! ". To chyba jakaś mania, nie sądzisz? Wymyśliłeś sobie, że ktoś tu uważa Saku za cieniasa i teraz walczysz z nim, niczym Don Kichot z wiatrakami"
Napisałeś na 1 stronie tejdyskusji:
"Sakuraba to także moim zdaniem nieco przeceniany gość. Owszem - świetny z niego parterowiec. Pokonał też paru Graciech, co w tamtym czasie było osiągnięciem wybitnym. Ma on też na koncie wygrane - jak podałeś - z Rampage'm, Belfortem, Randlemanem, Newtonem. Ale jak dla mnie to tylko tę pierwszą walkę można zaliczyć do jego dużych sukcesów. Walka z Vitorem to był jakiś dziwoląg. Nie wiem czy nie ustawka. Mówi się też o tym, że Brazylijczyk był kontuzjowany. W każdym razie nie bardzo po dziś dzień rozumiem, co się właściwie tam stało. Tak samo walka z Randlemanem - jak dla mnie ustawka. Kevin był cieniem samego siebie. Natomiast walka z Newtonem była piękna, ale o tyle dziwna, że właściwie był to mecz grapplingowym. Uderzenia można policzyć na palcach jednej ręki. Panownie chcieli po prostu pokazać kto jest lepszy na glebie. Wygrał Saku i za to chociażby mu się należy respekt
Ale jednak gość jest przeceniany. Przegrał sromotnie z Rogerio, Aroną, 3x z Silvą, raz z przeciętnym Schembrim (aczkolwiek to był pewnego rodzaju wypadek przy pracy), Crocopem. Uważam, że Saku kiedyś był w czołówce (w swojej wadze), lecz od dawna już nie jest. Popularność zdobył w dużej mierze także dzięki widowiskowemu stylowi walki, wygłupom pozaringowym itd. To też miało według mnie duże znaczenie w jego statusie i wydatnie przyczyniło się do jego popularności. Osobiście uważam, że Saku był dobrym, naprawdę solidnym zawodnikiem, ale nie wybitnym, jak się go przedstawia."
Więc staram się od Ciebie wyciągnąć jakieś argumenty żebyś czymś podparł swoje stwierdzenia. Wmawianie mi, że mam jakąś manię i że coś sobie wymyśliłem jest nie na poziomie i nie wiem po co to napisałeś? Jeżeli mnie próbujesz przed kimś ośmieszyć, to odsyłam czytelników na 1 stronę dyskusji na której napisaleś to co właśnie przytoczyłem. Więc powtarzam jeszcze raz: Nie wmawiaj tu komukolwiek że sobie coś wymyśliłem, bo to TWOJE słowa!!!
---------------------------------------------------------------------------
"Marian B.: " a gdzie konkrety? ". No właśnie Marian, gdzie te konkrety?"
No właśnie czekam na jakieś z Twojej strony, bo ja już swoje napisałem! Inni jak widać też! Teorie spiskowe o walkach z Belfortem i Randlemanem do mnie nie przemawiają, bo obie walki widzialem, Belfort wyszedł bez kontuzji i początek walki należał do niego! Randleman miał złamaną rękę po walce więc nie sądzę, że się na to zgoddzil tak "hop siup"
Nadal czekam na argumenty (SENSOWNE), a nie odbijanie piłeczki i proby obrażenia mnie!
---------------------------------------------------------------------------
Teraz
Wesley:
Lil Nog
Arona
Silva
Igor
Rua
Liddel
Ortiz
Sobral
Couture
Hendo
Lister
Nakamura
Manhoef
Griffin
Horn
To Twoja klasyfikacja LHW, moja klasyfikacja (zawężam do wymienionych przez Ciebie zawodnikow) jest taka:
Lil Nog
Arona
Silva
Igor
Rua
Liddel
Sobral
SAKURABA
Ortiz
Couture
Hendo
Lister
Nakamura
Manhoef
Griffin
Horn
Zaznaczam, że nie ma tu chronologii i kolejności (1 Lilnog itd.), po prostu tych nad Sakiem uważam za lepszych w tej chwili od niego! Tych pod jego nazwiskiem za słabszych!
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !