SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Yoshida vs Fujita 1 para 2 rundy OWGP

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 5673

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
Kilbian:

"Marian B.: " Porownywanie walk Saku z goścmi z półciężkiej (podchodzącymi pod 100kg. wagi) jest bez sensu! " A z kim mam go porównywać? Z takimi walczył, więc do nich go porównuję."

No to sobie powiedz na Silve, że jest leszczem jakby przegrał z Fedorem, albo na kogokolwiek z LHW jakby walczył z HW!!! BEZ SENSU! Saku jest ponad podziałami, bo waży mniej niż LHW-owcy a mimo to walczy rewelacyjnie i niekiedy wygrywa! I to w jaki sposób!
---------------------------------------------------------------------------
"Marian B.: "Więc porażki z kimś takim jak Silva (...), Arona (...), Crocop nie przynoszą na pewno hańby!". Nie wkładaj mi w usta czegoś, czego nie powiedziałem. Oczywiście, że nie przynoszą. Nigdy nie napisałem nic innego. I nic innego nie twierdzę."

Niczego Ci w usta nie wkładam (daleki jestem od tego wręcz! ) Ale podkreślasz porażki Saku, wiec po prostu przypomniałem je!
---------------------------------------------------------------------------
"Marian B.: " Za to walki z Rampagem, Randlemanem, to fenomen !". To też napisałem, że jako jedno z największych osiągnięć Saku uznać należy pokonanie (i zdominowanie) Quintona. W zupełności się zgadzam. To było coś! A z Randlemanem? Cóż...już napisałem co o tym sądzę."

A więc Cię uświadomię, że Randlemanowi Sak zlamał rękę, a skoro sam piszesz, że zwycięstwo z QJ to jest coś, to skąd twierdzenie o przeciętności Sakuraby??? Czyżby finalista LHW GP 2003 też jest przeciętny?
---------------------------------------------------------------------------
"Marian B.: " Pisanie, że Saku to miernota, albo że jest przeceniany to TOTALNA IGNORANCJA !". Nigdy nie napisałem i nie napiszę, że to miernota. To po pierwsze. A co do drugiej części zdania - to Twoje zdanie. Szkoda tylko, że nie potrafisz go poprzeć ŻADNYMI sensownymi argumentami"

Argumentami co do tego że ignorancją jest nazwanie Sakuraby "przecenianym" są po prostu jego walki! Radzę obejrzeć, bo przecież Ci ich nie opowiem! Jeżeli nadal będziesz twierdził, że jest przeceniany, to (sądząc po przebiegu dyskusji) chyba coś jest nie tak, bo wszyscy tutaj są pelni podziwu i uznania dla jego walk! Nie tylko ja!
---------------------------------------------------------------------------
"Marian B.: " Czekam na dalsze argumenty, że Saku to "średniak" albo "cienias"! ". To chyba jakaś mania, nie sądzisz? Wymyśliłeś sobie, że ktoś tu uważa Saku za cieniasa i teraz walczysz z nim, niczym Don Kichot z wiatrakami"

Napisałeś na 1 stronie tejdyskusji:

"Sakuraba to także moim zdaniem nieco przeceniany gość. Owszem - świetny z niego parterowiec. Pokonał też paru Graciech, co w tamtym czasie było osiągnięciem wybitnym. Ma on też na koncie wygrane - jak podałeś - z Rampage'm, Belfortem, Randlemanem, Newtonem. Ale jak dla mnie to tylko tę pierwszą walkę można zaliczyć do jego dużych sukcesów. Walka z Vitorem to był jakiś dziwoląg. Nie wiem czy nie ustawka. Mówi się też o tym, że Brazylijczyk był kontuzjowany. W każdym razie nie bardzo po dziś dzień rozumiem, co się właściwie tam stało. Tak samo walka z Randlemanem - jak dla mnie ustawka. Kevin był cieniem samego siebie. Natomiast walka z Newtonem była piękna, ale o tyle dziwna, że właściwie był to mecz grapplingowym. Uderzenia można policzyć na palcach jednej ręki. Panownie chcieli po prostu pokazać kto jest lepszy na glebie. Wygrał Saku i za to chociażby mu się należy respekt

Ale jednak gość jest przeceniany. Przegrał sromotnie z Rogerio, Aroną, 3x z Silvą, raz z przeciętnym Schembrim (aczkolwiek to był pewnego rodzaju wypadek przy pracy), Crocopem. Uważam, że Saku kiedyś był w czołówce (w swojej wadze), lecz od dawna już nie jest. Popularność zdobył w dużej mierze także dzięki widowiskowemu stylowi walki, wygłupom pozaringowym itd. To też miało według mnie duże znaczenie w jego statusie i wydatnie przyczyniło się do jego popularności. Osobiście uważam, że Saku był dobrym, naprawdę solidnym zawodnikiem, ale nie wybitnym, jak się go przedstawia."

Więc staram się od Ciebie wyciągnąć jakieś argumenty żebyś czymś podparł swoje stwierdzenia. Wmawianie mi, że mam jakąś manię i że coś sobie wymyśliłem jest nie na poziomie i nie wiem po co to napisałeś? Jeżeli mnie próbujesz przed kimś ośmieszyć, to odsyłam czytelników na 1 stronę dyskusji na której napisaleś to co właśnie przytoczyłem. Więc powtarzam jeszcze raz: Nie wmawiaj tu komukolwiek że sobie coś wymyśliłem, bo to TWOJE słowa!!!
---------------------------------------------------------------------------
"Marian B.: " a gdzie konkrety? ". No właśnie Marian, gdzie te konkrety?"

No właśnie czekam na jakieś z Twojej strony, bo ja już swoje napisałem! Inni jak widać też! Teorie spiskowe o walkach z Belfortem i Randlemanem do mnie nie przemawiają, bo obie walki widzialem, Belfort wyszedł bez kontuzji i początek walki należał do niego! Randleman miał złamaną rękę po walce więc nie sądzę, że się na to zgoddzil tak "hop siup"

Nadal czekam na argumenty (SENSOWNE), a nie odbijanie piłeczki i proby obrażenia mnie!
---------------------------------------------------------------------------

Teraz
Wesley:

Lil Nog
Arona
Silva
Igor
Rua
Liddel
Ortiz
Sobral
Couture
Hendo
Lister
Nakamura
Manhoef
Griffin
Horn

To Twoja klasyfikacja LHW, moja klasyfikacja (zawężam do wymienionych przez Ciebie zawodnikow) jest taka:

Lil Nog
Arona
Silva
Igor
Rua
Liddel
Sobral
SAKURABA
Ortiz
Couture
Hendo
Lister
Nakamura
Manhoef
Griffin
Horn

Zaznaczam, że nie ma tu chronologii i kolejności (1 Lilnog itd.), po prostu tych nad Sakiem uważam za lepszych w tej chwili od niego! Tych pod jego nazwiskiem za słabszych!

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 720 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 5006
Ci ponieżej Sakuraby to chyba raczej ci, z którymi miałby większe szanse a nie, że jest lepszy, bo Hendo jest mistrzem Welterwieght, Lister jest topowym grapplerem o wiele lepszym od Saku i jest większy, z resztą zawodników to w najlepszym razie 50x50 szans jako optymalną opcję dla Saku, ale to jest moja opinia, żadne tam dogmaty świata MMA . W końcu Tito i Couture to byli mistrzowie UFC i stale są tam w czołówce, Manhoef też jest bardzo dobrze wyszkolony i odnosi sukcesy w RC, Horn jest weteranem MMA. Griffin i Nak też niczego sobie zawodnicy z dobrym poziomem. Do całości można dodać Monsona, także świetnego grapplera o gabarytach szafy gdańskiej, który zdominowałby Saku fizycznie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 6323 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 19141
Sorki że się do dyskusji wtrące, ale co do Saku to też mam swoje zdanie i uważam, że należy mu się szacunek za popularyzacje MMA, podejmowanie walki z cięższymi przeciwnikami (walki są z reguły wyrównane), umięjętności i technike. Saku już się starzeje i wiadomo, że niewalczy już tak jak to robił kiedyś, ale SZACUNEK mu się należy i mówienie, że nie jest w czołówce jest poprostu błędne. Saku ma WIELKIE serce i chęć do walki mimo swojego wieku, zdołał przezwyciężyć alkocholizm i nadal wygrywa, choć nie w taki sposób jak robił to dawniej. Jeżeli czytaliście jego biografie to wiecie o czym mówie. Teraz czasy się zmieniają i zarówno w PRIDE jak i w UFC są coraz lepsi i MŁODSI zawodnicy, a Saku nadal dorównuje im i walczy jak najlepiej potrafi (wiek robi swoje i myślę, że niedługo przejdzie na zasłużoną emeryture).

http://www.sfd.pl/temat279968  - Wejdź i przyznaj SOG'a

*** Mafia Ślązaqf ***

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270713
Myślę, że QUEBLO poruszyłeś dla niektórych bardzo czułą strunę. Mogą się posypać gromy na Ciebie za te uwagi o Saku, więc Cię jakoś wspomogę - w końcu w kupie raźniej, no nie?

Dzięki Kilbian za dobre chęci ale widze ze te gromy to na Ciebie poszły wiec to ja spróbuje dotrzymać Ci towarzystwa...


No to sobie powiedz na Silve, że jest leszczem jakby przegrał z Fedorem, albo na kogokolwiek z LHW jakby walczył z HW!!! BEZ SENSU! Saku jest ponad podziałami, bo waży mniej niż LHW-owcy

Wiesz...Minotauro mógł pokonać zarówno Sappa jak i Zulu,a przecież miedzy nimi jest wieksza róźnica niż między Saku a Aroną np...(nie mów mi tylko że porównuje Sappa czy Zulu do Saku,bo nie o to tu chodzi,chodzi o to co mówiłeś,czyli o róźnicy wag walczących)

A to ze walczy z cieższymi i raz wygra a raz przegra nie znaczy że jest poza podziałami


Do reszty sie nie ustosunkowuje bo to widze wmawianie sobie kto komu coś w usta włożył

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
Wes:
Co z tego, że Hendo jest mistrzem Welterwieght? Masz pewność że byłby nim gdyby Saku startował w tej kategorii? Nie twierdzę, że tytuł się Danowi nie należy, ale myślę, że Sak by sobie z nim poradził!To że Lister jest topowym grapplerem nie znaczy, że w MMA by wygrał z Saku... wielu jego przeciwnikow było wybitnymi grapplerami i polegli (Gracie na przykład).
Tito i Couture to byli mistrzowie UFC owszem, występów Randyego w Pride nie ma co komentować bo z tego co pamiętam to odnotował tam same porażki jak był jeszcze w HW. Tito niech najpierw osiągnie poziom przy ktorym Pride go zechce!
Co do Horna, to owszem - miałby on szansę z Sakiem (dlatego, że jest nieobliczalny więc jego walk się nie da wytypować raczej).
Griffin... jeszcze wiele przed nim, do poziomu Saku moim zdaniem mu jeszcze brakuje. O Monsonie się nie wypowiadam bo to teraz HW!

QUEBLO:
"Wiesz...Minotauro mógł pokonać zarówno Sappa jak i Zulu,a przecież miedzy nimi jest wieksza róźnica niż między Saku a Aroną np...(nie mów mi tylko że porównuje Sappa czy Zulu do Saku,bo nie o to tu chodzi,chodzi o to co mówiłeś,czyli o róźnicy wag walczących)"

Więc powiem Ci tylko, że różnica (analogicznie) jest taka, że Sapp i Zulu nie są zawodnikami a freakami (pomijam fakt, że Mino miał bardzo wiele szczęścia wygrywając z nim), Arona to jeden z najlepszych grapplerów na świecie!
---------------------------------------------------------------------------
"A to ze walczy z cieższymi i raz wygra a raz przegra nie znaczy że jest poza podziałami"

Wyobraź sobie, że ktoś ważący około 90 - 93 kg z LHW nagle zacznie startować w HW... i odpowiedz sobie na pytanie dlaczego inni nie walczą np. Silva w HW? Odpowiedź jest prosta: bo wiedzą, że praktycznie wszystkie walki skończyłyby się dla nich tak ----> Saku walczy z cięższymi od siebie i czasem wygrywa, dlatego nawet samo "szufladkowanie" go z na rowni z innymi zawodnikami LHW jest nei na miejscu!

Zmieniony przez - Marian.B. w dniu 2006-05-13 20:46:44

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 6323 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 19141
https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=91913  - "Legenda" Royce Gracia

Według mnie tematy spokrewnione ze sobą, a zawodnicy kompletnie inni.

http://www.sfd.pl/temat279968  - Wejdź i przyznaj SOG'a

*** Mafia Ślązaqf ***

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270713
Masz pewność że byłby nim gdyby Saku startował w tej kategorii?

a Ty masz pewność że Saku byłby mistrzem w tej kategorii gdyby startował???

Nie twierdzę, że tytuł się Danowi nie należy, ale myślę, że Sak by sobie z nim poradził!

mi sie z kolei wydaje ze nie dałby rady.Pewnie byłaby to w miare wyrównana walka ale jednak wskazałbym na Dana

Więc powiem Ci tylko, że różnica (analogicznie) jest taka, że Sapp i Zulu nie są zawodnikami a freakami (pomijam fakt, że Mino miał bardzo wiele szczęścia wygrywając z nim), Arona to jeden z najlepszych grapplerów na świecie!

no i dlatego Saku przegrał...owszem pokonał cieższych.Pokonał Randlemana,ale to też przecież nie jest jakiś super wybitny fighter,jest nieobliczalny i cieżko sie z nim walczy,ale naprawde wielu już znalazło na niego sposób...


Saku walczy z cięższymi od siebie i czasem wygrywa, dlatego nawet samo "szufladkowanie" go z na rowni z innymi zawodnikami LHW jest nei na miejscu!

i tylko dlatego ma urastać do rangi kogoś poza klasyfikacjami bo sie decyduje na walki z cieższymi???tak naprawde niewiadomo jak radzili by sobie inni gdyby sie zdecydowali na takie walki jak Saku...dlaczego tego nie robią???moze dlatego że po co mają sobie psuć rekordy niepotrzebną porażką z kimś z cieżkiej...owszem podobnie jak Sakurabie udało by im sie czasem wygrać,ale niemal pewne jest że w końcu przegraliby,tylko po co???

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
Co Ty myślisz na temat ew. walki Dana z Sakiem to Twoja sprawa, dlatego nie będę ciągnął dalej wątku "Saku wygrałby bo...", bo to do niczego nie prowadzi!

"Więc powiem Ci tylko, że różnica (analogicznie) jest taka, że Sapp i Zulu nie są zawodnikami a freakami (pomijam fakt, że Mino miał bardzo wiele szczęścia wygrywając z nim), Arona to jeden z najlepszych grapplerów na świecie! "

"no i dlatego Saku przegrał...owszem pokonał cieższych.Pokonał Randlemana,ale to też przecież nie jest jakiś super wybitny fighter,jest nieobliczalny i cieżko sie z nim walczy,ale naprawde wielu już znalazło na niego sposób..."

Nie zrozumiałeś moich intencji, chyba niejasno wytłumaczyłem, więc jeszcze raz:
ANALOGICZNIE:
Mino - Sapp (atuty/wady Sappa/Zulu wobec Mino- MASA/zero techniki - czyli 1/1)
Saku - Arona (atuty/wady Arony wobec Saka - MASA + TECHNIKA - czyli (2:0 w na tle tych dwóch chyba najważniejszych kryteriów!)

Mam nadzieję, że to było zrozumiałe tym razem.


"i tylko dlatego ma urastać do rangi kogoś poza klasyfikacjami bo sie decyduje na walki z cieższymi???

Owszem, bo on walczy regularnie z zawodnikami o jedną kategorię cięższymi niż on, czasem o dwie kategorie!

"tak naprawde niewiadomo jak radzili by sobie inni gdyby sie zdecydowali na takie walki jak Saku...dlaczego tego nie robią???moze dlatego że po co mają sobie psuć rekordy niepotrzebną porażką z kimś z cieżkiej..."

Rozumiem, że dla Ciebie jednym z najlepszych zawodników HW na świecie jest Thompson a w boksie zawodowym Albert Sosnowski skoro uważasz, że rekord jest aż taki ważny (jest ważny - owszem, ale może tu dobitniej będzie zrozumieć dlaczego użyłem stwierdzenia, że "Saku jest ponad podziałami").


"owszem podobnie jak Sakurabie udało by im sie czasem wygrać,ale niemal pewne jest że w końcu przegraliby,tylko po co???"

CZASEM wygrać? Pooglądaj walki Saku... a co do tego "po co?" to po co wogóle walczyć? Po co wogole dyskutujesz ze mną? Po co żyć? (to mi się skojarzyło z jakąs filozofią: "przegraliby, więc po co?" ).

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
saib__ ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 20426 Wiek 34 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 84647
Przeczytałem sobie cały ten temat i powiem tak:

Rozumiem, że nie zgadzasz się (Kilbian, o ile dobrze pamiętam) z tym stwierdzeniem "przed" i "po" Saku, ale Japończycy zapewne by się zgodzili z tym stwierdzeniem, a nawet przyklasnęli. Prawdą jest to, że to właśnie dzięki Sakurabie Japonia tak bardzo "wkręciła się" (kolokwialnie) w MMA.

Sakuraba jako pierwszy skos potrafił stawić czoła najlepszym wówczas (i do tej pory) zawodnikom, mimo ich przewagi wagi/siły/techniki/Bóg wie czego - był japońskim pionierem, z tym trzeba się zgodzić, bo fakt faktem czymś niespotykanym było, żeby Japończyk wygrał z kimś takim jak Belfort, sprał czterech przedstawicieli uwielbianej rodziny Gracie (w tym Royce'a, który dla wielu był przecież niemal jak Bóg, po jego wyczynach w octagonie!) pod rząd, potem Rampage'a, Randlemana, a jeszcze później choćby Schembriego, czy Shamrocka, którzy również do najsłabszych nie należą itp. itd.

Możnaby jeszcze pisać na upartego, ale chyba wszyscy rozumieją co mam na myśli. Dla Japończyków Saku już jest legendą, być może większą niż Royce i na pewno bardziej kochaną niż cała czołówka Pride i K-1 razem wzięta. Średniakiem nigdy bym go nie nazwał, bo jego walki ogląda się z przyjemnością. Zaskakiwał nieraz i zapewne nadal będzie to robił.

Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2362 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270713
i tylko dlatego ma urastać do rangi kogoś poza klasyfikacjami bo sie decyduje na walki z cieższymi???

Owszem, bo on walczy regularnie z zawodnikami o jedną kategorię cięższymi niż on, czasem o dwie kategorie!


nie jest to dla mnie dosć dobry argument,bo przecież to ze walczy czesto z zawodnikami cieższymi ze zmiennymi wynikami nie znaczy ze jest kimś wyjątkowym-przynajmniej w moim mniemaniu.

Rozumiem, że dla Ciebie jednym z najlepszych zawodników HW na świecie jest Thompson a w boksie zawodowym Albert Sosnowski skoro uważasz, że rekord jest aż taki ważny (jest ważny - owszem, ale może tu dobitniej będzie zrozumieć dlaczego użyłem stwierdzenia, że "Saku jest ponad podziałami").

no to źle rozumiesz,za najlepszego w HW w MMA uważam Fiodora,a w boksie zawodowym Kliczke.Sądze że rekord jest ważny,ale nie "aż" tak jak to napisałeś.Nadal nie przekonałeś mnie do tego ze "Saku jest ponad podziałami",może dlatego że uważam za słaby argument że moźna go za takiego sklasyfikować bo raz wygra a raz oberwie od kogoś z wyższej kategorii wagowej

a co do tego "po co?" to po co wogóle walczyć? Po co wogole dyskutujesz ze mną? Po co żyć? (to mi się skojarzyło z jakąs filozofią: "przegraliby, więc po co?" ).

co Ty filozofie studiujesz???Tyle pytań a żadnej odpowiedzi...

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Miej wpływ na rozkład walk w 2 rundzie OWGP"

Następny temat

Pride w USA

WHEY premium