karate vs.boks w Polsce

praca nóg jest najlepszą obrona przed low kickiem.

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

No właśnie Jackryc zawsze mnie to interesowało.Czy masz na myśli słonienie się przed low kickiem czy tylko samo poruszanie na nogach takie żeby lowkicki niwelować np że ktoś kopie a ty szybko skracasz dystans.Rozwiń troche swoją myśl.

poruszanie sie na nogach, prace dystansem.

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

jakryc - chcesz powiedziec ze zdazysz zareagowac na kazdy low kick i odskoczyc? marz sobie dalej...chyba w swoim zyciu stoczyles zbyt malo sparingow...

tak, bede marzył dalej, a Ty poczytaj co to "poczucie dystansu", "praca nóg".

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

nie badz zabawny...mam za soba 13 lat treningow w MA.

MA MA nie rowne.

Paweł Ziółkowski

Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.
http://bjj.pl 

Ravenlord bardzo mnie cieszy te Twoje 13. moja rada: posparuj z bokserami - nie muszą mieć 13 lat stażu.
aha - poczytaj jeszcze o "timingu".

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

co do Najducha-sadze ze lepiej by sobie poradzil w wlace z bokserem lub w walce bez zasad:)widzialem go na niedawnych mistrzostwach polski kyokushin w toruniu gdzie "przemeczyl" final w okropnym stylu.za to tameshiwari robil od niechcenia:)a deseczki pod niebo fruwaly.a poza tym.........niezly z niego streetfighter

Na low kick moj trener z reguly proponuje albo skrocenie dystansu (kopniecie niejako "za nas") albo odpowiednie przyjęcie ciosu (cos na zasadzie uniesienia nogi z jednoczesnym wychyleniem kolana na zewn, a stopy do wewn).
Raz tak przyjąłem i pol dnia mnie potem bolało ;)

'W życiu nie liczą się tylko ciało i muskuły - ważny jest jeszcze fryz.' -
Johnny Bravo