Dyskusja po walce Cro Cop vs Hunt

a jezeli decyzja brzmiala by 2 -1 dla Mirka to byla by krzywda dla obydwu jak uwazasz?

Obejrzałem walkę, ale ja się jeszcze wstrzymam z wydawaniem werdyktu. Muszę to spokojnie jeszcze z raz, lub dwa zobaczyć. Na pewno Hunt był o wiele lepszy boksersko. Ponadto ta jego odporność...to wprost nie do wiary! Poza tym to on szedł do przodu, a Crocop się cofał i to się bardzo w sędziowaniu w PRIDE liczy. Oczywiście kopnięcia lepsze u Mirka i choć wiele nie doszło to jednak parę razy trafił mocno (na czele z tym highkickiem w III rundzie!). Przede wszystkim nasuwają mi się dwa wnioski - Crocop MUSI odpocząć! Za często walczy i nie jest świeży. To się bardzo negatywnie na nim odbija. A po drugie zrobił duży błąd, że uniósł się dumą i twardo postanowił trzymać walkę w stójce przez cały czas. Na luzie mógł skończyć Hunta w parterze ciosami (i skończyłby pewnie, gdyby ostatnia rudna potrwała jeszcze chwilę) i zrobił głupio, że np. w II rundzie nie przeniósł walki na glebę. A co do samej decyzji to walka była na styku i będę musiał się jeszcze przyjrzeć.

Mirek przegral, nie ma co do tego watpliwosci. W stojce, poza pierwszymi minutami, Hunt dominowal, forsujac akcje non stop. Cro Cop sie odgryzal, ale wlasciwie nic ponadto. Gdybanie co by sie stalo, gdyby walka potrwala jeszcze minute nie ma sensu, bo mial wczesniej dwadziescia minut na obalanie i dosiadanie Hunta, a tego nie zrobil, nawet wlasciwie nie probowal. Wlasciwie ta akcja na koncu to nie bylo tak naprawde obalenie przez Mirka, tylko wywrotka Hunta, z ktorej Mirek sprawnie skorzystal. Jesli trenowal parter do tej walki, to nie pokazal tego w ogole, jesli pracowal nas stojka, to faktycznie, emerytura blisko, bo byl slabiutki. Gratki dla Marka - on robil to, co umie najlepiej, czyli do przodu i mocne ciosy z obu rak. Decyzja jednego z sedziow (dla Mirka) moim zdaniem wydumana. Fochy CroCopa po werdykcie tez zupelnie nie na miejscu. Jak obejrzy walke, to moze zrozumie, dlaczego ja przegral.

Wnioski:
Krokopowi brak świeżości, pomysłu. Mógł spokojnie zaryzykowac walke w parterze. Werdum mówił że Mirek jest na poziomie niebieskiego pasa w bjj. W 3 rundzie zrobił na mnie bardzo złe wrażenie. Decyzja sędziów trafna. A jego fochy są kolejnym sygnałem że od Pana Mirosława zionie troche butą. Myśle że Hunt był dla niego do przejścia.

A Hunt - jak dla mnie to chyba najtwardszy łeb w organizacji. Jak dla mnie Samoański mutant.

Szczerze mówiąc, to Hunt, oprócz niewiarygodnej odporności na ciosy i parcia do przodu, nic wielkiego nie pokazał. Nie skrzywdził Mirka i bardzo niewiele z jego ciosów trafiło. CroCop zadał znacznie więcej czystych ciosów oraz wykazał się dobrą szybkością. Zwróćcie uwagę na jego uniki (nie mówie o ucieczce, lecz o zwykłych unikach)i szybkość, z jaką zadawał ciosy. Moim zdaniem przegrał przez styla walki i bojaźliwość, którą okazał na ringu. Mirko powinien popracować przede wszystkim nad tym - psychiką
Nie podważam zwycięstwa Marka, uważam, że zasłużył na nie, ale nie zapędzajcie sie tak w krytyce Filipovica. On jeszcze może sprawić parę niespodzianek, bo pomimo przegranej jego potencjał jest ciągle duży.

ja sie zgodze z niektorymi na tym forum po 1 Cro cop byl aktywniejszy 2 neiwiem jak hunt odebral te kopy po 3 co za palanty sedziowali w tedy te walki i musze powtorzyc to co niektorzy tu mowili barzo lubie cro copa to moj idol ale po walce z fedorem, nie poznaje go ma kijowy parter. Jak wchodzil do pride z k-1 bardfziej mi sie jego styl walki podobal i musze sie przyznac ze ma bardzo slaba prace rak a ma powera pamietacie jak huknol fedora wtedy niewiedzal jak sie nazywa ogolnie dlamnie wygral ta walke z huntem

Cro cop musiał sie*****owo czuc kiedy zadne z jego poteznych kopniec nie bylo w stanie powalic Hunta. Powinienbyl skonczyc walke w parterze no ale na przebieg walki wplynela walka z K-1. Mirko chciał udowodnic ze jest lepszym stujkowiczem.

crocop bez przesady z tym parterem! Mirko świetnie sie broni na ziemi i nie dal rozwinac skrzydel najlepszemu GnPounderowi swiata.

Co do walki z Huintem to nie mam watpliwosci ze przegral to na wlasne zyczenie.

Widzieliście ostatniego high kicka crocopa, aż dym poleciał z czachy Hunta (widać dobrze na powtórkach po walce).

Mark jest niesamowicie odporny, chyba zamiast mózgu ma szpik kostny

vtserafin ma racje na przebieg tej walki ogromny wplyw miala walka obu panow w k1. cro cop chcial udowodnic ze wtedy wygral zdecydowanie i jest wstanie to powtorzyc za kazdym razem walczac w stojce.