kyokushin a goju ryu

Boruta nie zrozum mnie żle, nie mam nic przeciwko Bjj bo sam w ten sposób uzupełniam swój trening (moimi głównymi stylami są kyokushin i muai thai). Chodzi mi tylko o to że każdy ma prawo do swoich własnych przekonań a goście trenujący Bjj mają brzydki zwyczaj wyśmiewania wszystkiego i wszystkich związanych z innymi systemami walki. Być może jest to jeden ze skuteczniejszych stylów ale chciałbym ci przypomnieć że taka sytuacja miała już miejsce np. na początku XXw. w Japonii gdzie pod niebiosa wychwalano skuteczność nowopowstałego JUDO które poniosło sromotną porażkę w konfrontacji z okinwaskim KARATE... Myślę że szacunek nalezy się wszystkim ludziom trenującym wszystkie sztuki walki, a zwłaszcza ludziom którzy swoim życiem wnieśli do nich tak wiele jak Mas Oyama.

Z tego co mi wiadomo to Goshin Funakoshi przyjaźnił się z Jigiro Kano. W 1921 roku, po wystawie w salach uniwersytetu Ochanomizmu w Tokio dotyczącego japońskich sztuk wojennych Funakoshi zaprezentował szereg zdjęć i opisów, którymi zainteresował się Kano i poprosił Funakoshiego o wygłoszenie wykładu dotyczącego Karate. Ten oczywiście się zgodził i przy pomocy innego karateki, Shinkin Gima, zaprezentował kilka kata i parę elementarnych technik. Wywarło to na Kano wielkie wrażenie i zostało przyjete z ciekawością.

Czy chodzi ci o to, że Karate było bardziej popularne niż Judo, czy o to, że Karatecy wygrywali walki z Judokami?

"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios".

Tenshin nie zauważyłem żeby Boruta coś wyśmiewał w tym poście. Hmm a wracając do walk z "bykami" Oyamy co niby miały pokazać? To jaki to z Oyamy wspaniały fighter, co to walczy ze zwierzęciem które raczej nie ma woli wyboru, nie stosuje techniki ani taktyki ?

Nie chodz mi o to że karate konkurowało z judo. Sółyszałeś może o sensei Itosu? Był on jednym z nauczycieli Funakoshiego. Kiedy w czasie japońskiej okupacji Okinawy Japończycy usłyszeli o karate zaczęli sie wyśmiewać z nieznanej im sztuki walki. Po pewnym czasie na skutek nacisku ze strony japończyków na Okinawie postanowiono przyjąć propozycję sprawdzenia w pojedynku mistrzów obu sztuk która z nich jest skuteczniejsza (coś jak UFCJapończycy wystawili młodego policjanta, mistrza judo a Okinwańczycy znanego na wyspie mistrza Itosu (miał on wówczas ok 70 lat). Walka na stadionie wypełnionym do ostatniego miejsca, także przez przedstawicieli władz trwała kilkanaście sekund: Przy pierwszej próbie ataku ze strony judoki został on znokautowany ciosem w splot słoneczny przez siwego staruszka...

Tenshin. Czy lekarz zalecajacy pacjentom kuracje z cyjanku i arszeniku ma prawo do wlasnych przekonan? Istnieje cos takiego jak etyka instruktora.
Goscie z Bjj setki razy mowia ze jest wiele wartyosciowych styli, wiec nie klam mi tu. Judo nie ponioslo zadnej porazki z karate.
A Kano zbieral wszystkie sztuki walki w Kodokanie. Nie dlatego ze sprawialy na nim wrazenie, tylko dlatego ze chcial je zachowac jako element tradycji.
Bajki o siwych staruszkach to mozesz w przedszkolu opowiadac.

Paweł Ziółkowski

Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.
http://bjj.pl 

Kurde Boruta, a Ty znowu swoje. Nie wierzysz to nie wierz.
Ja szczerze mówiąc też nie wierzę aby Oyama stoczył 270 walk w ciągu roku. Bo to nie możliwe.
Ale tez nie wierzę że Rickson wygrał 400 walk ulicznych, czy pokonał w wieku 13 lat cięższego o 30 kg komandosa. Chociaż i tak uważam Riksona za najwiekszego fightera naszych czasów
Nie przekonały mnie tez Twoje zdjęcia walk chwytaczy z niedźwiedziami.

Spoko Boruta. Kazdy ma prawo do swoich racji. Przestańmy tu chrzanić od rzeczy bo zjechaliśmy z tematu a żaden drugiego i tak nie przekona... Poprzestańmy na tym że kyokushin jest najskuteczniejszym ze wszystkich stylów karate ( co pokazały międzystylowe turnieje i np.K1) a Bjj nie ma sobie równych jeżeli biega o grappling (patrz UFC i Vale Tudo). Browar dla ciebie!

OK... tylko ze kyokushin do najskuteczniejszych stylow karate nie nalezy

Ja tam myślę, że należy do naskuteczniejszych stylów. Nie jest naskuteczniejszy, ale jest w czołówce jeśli chodzi o Karate.

"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios".

Liste zwyciestw Ricksona mozesz sobie w sieci znalezc. A Oyama nie ma ZADNEGO udokumentowanego zwyciestwa.
Czolowka karate to style ktore sie z Kyokushiny wywodza. Sama Kyokushina BYLA swego czasu rewolucyjnym stylem. Obecnie jest dosc srednim.

Paweł Ziółkowski

Żiu-żitsu znaczy Miękka Sztuka, jesteśmy mięczakami którzy leją twardzieli.
http://bjj.pl

Zmieniony przez - Boruta w dniu 2002-07-09 20:23:06