ja juz jezdze pare ladnych lat i niejedo siedzialo na moim lancuchu, wiem co pisze.
A ja tym bardziej wiem co pisze :) Ja rowerem jeżdżę kilkanaście lat i na moim łańcuchu też niejedno już siedziało ale najwięcej to WD-40 z którym to już zapewne przekroczyłem obwód kuli ziemskiej, więc także wiem co pisze :)
----------------------------------------------------------------------------
kup sobie finishline (zielony) i przetestuj sam. akurat mamy dobre warunki na dworze do tego. zobaczysz ze zmienisz zdanie.
U mnie niestety susza i deszcze padają od święta bo mieszkam w rejonie o najniższych opadach. A druga sprawa to taka że jeżeli zielony nie jest uniwersalny i niezbyt sprawia się w suchych warunkach to u mnie ma już na początku minusa.
A co do zdania to może i zmienie. Poza tym zauważ że w wynikach testów WD40 nie we wszystkim jest najlepsze. Ja ten zielony FL stawiam na coś podobnego do ZEFALA.
--------------------------------------------------------------------------
a jezeli nie to mam nadzieje ze spotkamy sie kiedys na maratonie i porownamy nasze sposoby na zywo
wtedy okaze sie kto mial racje:)
Ja też mam taką nadzieję :) Tylko mówię Ci - przygotuj się na to że od tamtego momentu będziesz mówił - WD40 jest całkiem niezły do łańcucha :)
--------------------------------------------------------------------------
a moze niech inni forumowicze sie wypowiedza na ten temat?
Ja już bez wypowiedzi innych wiem jakie będą ich zdania - im WD po 20 km już skrzypi, łapie całe masy syfu że łańcucha nie widać, łańcuch chodzi bardzo ciężko, na wodzie raz dwa WD-40 wymyje i nie da się jechać itd itd.