Szacuny
4
Napisanych postów
314
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
5338
Tyka - to się kupy nie trzyma :o)
Jadąc na rowerze dajmy na to 3h na pewno wyjadę glikogen z nóg. Natomiast np z reszty ciała, to trudno mi sobie wyobrazić, aby organizm zabrał się za palenie mięśni, jeżeli w tych mięśniach wciąż jest glikogen...
This subject matter was transported to yourself because your-person requested to be imparted
of knowledge of extends from either us or one of us cooperators,
if you do not need to acquire biddings from ourselves once more please speak to ourselves here.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51576
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jadąc na rowerze dajmy na to 3h na pewno wyjadę glikogen z nóg
w ćwiczeniu które możesz kontynuować nieprzerwanie przez 3 godziny zdecydowana większość zyżytej energii będzie pochodzić z wolnych kwasów tłuszczowych
dodatkowo 3 godzinna jazda na rowerze będzie czynnikiem katabolitycznym, stąd też taka metoda redukcji zapasów glikogenu jest najgorszą z możliwych
jak juz setki razy pisano, najlepszą (czyli rozsądną i skuteczną) metodą uszczuplenia zapasów glikogenu jest trening siłowy wszystkich partii ciała
Szacuny
4
Napisanych postów
314
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
5338
Tyka:
"dodatkowo 3 godzinna jazda na rowerze będzie czynnikiem katabolitycznym, stąd też taka metoda redukcji zapasów glikogenu jest najgorszą z możliwych"
To fakt - jednak aktualnie z powodu kontuzji kręgosłupa (dyskopatia trzech kręgów z intruzją jednego do kanału kręgowego) po prostu _nie mogę_ trenować siłowo
Poza tym jestem na redukcji . Pocieszam się przynajmniej, że może dzięki faktowi, że jestem na CKD nie stracę za dużo mięśni.
Ale to nie rozwiązuje problemu - czy długotrwały trening aerobowy jest w stanie równie skutecznie wyrabować organizm z glikogenu jak trening siłowy - zakładając, że jesteśmy na diecie low-carb? Spadkami się nie przejmujemy.
This subject matter was transported to yourself because your-person requested to be imparted
of knowledge of extends from either us or one of us cooperators,
if you do not need to acquire biddings from ourselves once more please speak to ourselves here.
Szacuny
4
Napisanych postów
314
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
5338
Tyka:
Sposobu odzywiania nie zmienię, bo ten mi odpowiada. Przy 2500 kcal na typowej diece 3ww/1,5b byłem non stop głodny. Teraz w sumie zdarza mi się, że musżę sobie przypomnieć o posiłku.
Poza tym na diecie wysokotłuszczowej nie mam non stop wściekłej ochoty na słodycze - ot jeszcze jeden plusik.
Do tej pory zrzuciłem z siebie 47 kg - tracąc na obwodach ok 1cm (bic) 2cm (udo) licząc suchą masę - moim zdaniem nieźle. To wszystko przy 10000 km na rowerze w tym roku (+dieta +siłka ofc) - w każdym razie kontroluję to co robię, zresztą jak tylko wyprostuję swoje sprawy zdrowotne to wracam do przerzucania żelastwa (i to zgodnie z CKD)
Ale wciąż nie wiem - jak skuteczne jest długie aerobowanie vs trening całego ciała w pozbywaniu się glikogenu.
This subject matter was transported to yourself because your-person requested to be imparted
of knowledge of extends from either us or one of us cooperators,
if you do not need to acquire biddings from ourselves once more please speak to ourselves here.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51576
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
przecież juz ci odpowiedziałem - w przypadku ćwiczeń siłowych zdecydowana większość energii czerpana jest z glikogenu, w przypadku aerobów, szczególnie tak długich, z wolnych kwasów tłuszczowych
Szacuny
4
Napisanych postów
314
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
5338
Ale to nie jest kompletna odpowiedź...
Z tego co zauważyłem na sobie - w dzień ładowania (niedziela) utrzymuję prędkości rzędu 28-33 km/h i robię spokojnie 'szybką setkę' tzn 100 km w mniej niż 4 godziny. (oczywista nie jeżdzę takich dystansów "na sucho" - tzn bez wody i żarcia)
W poniedziałek podobnie - prędkości ok 28-33, i 50km w mniej niż 2h
Natomiast im dalej w tydzień tym słabiej - zwykle od 20-25 km/h i tempo 'emeryckie'.
Widać, że coś się zmienia - i moim zdaniem różnica wynika z poziomu glikogenu w organiźmie.
Ładowanie robię od soboty popołudnia, do niedzieli wieczora.
Miałem nadzieję, że potwierdzisz/zaprzeczysz moim obserwacjom (ograniczonym - przyznam, jak będę miał więcej materiału 'doświadczalnego' to dam znać)
This subject matter was transported to yourself because your-person requested to be imparted
of knowledge of extends from either us or one of us cooperators,
if you do not need to acquire biddings from ourselves once more please speak to ourselves here.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51576
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
przecież to jest oczywiste - zużywasz zapasy glukozy we krwi, glikogenu z wątroby oraz z mięśni uczestniczących w ćwiczeniu (tu jeździe na rowerze)
zawartość glikogenu w grupach mięśniowych nie uczestniczących w ćwiczeniu z grubsza cały czas pozostaje bez zmian, nie zachodzi też w nich zjawisko nadkompensacji w trakcie ładowań
naprawdę, polecam lekturę The Ketogenic Diet Lyle McDonalda - znajdziesz tam odpowiedzi na zdecydowaną większość swoich pytań