Na stawy: leki itd

Sog poszedl i nawet naliczyło. Więc zrobie tak: pójde do tego samego lekarza co chodziłem ostatnio, będe go męczył o rezonans, jeśli się nie uda to pojade do Rzeszowa do jakiegoś prywatnie i to samo. Co do nandrolonu to wątpie żeby lekarz mi go przepisał, ale nic będe próbował relacja wkrótce
pozdro
Przypomniałem sobie jeszcze o jednej rzeczy chodzi mianowice o dna moczanową, czytałem w gazecie jakie są objawy tej choroby: (cytat)
"rozpoznanie dny jest pewne, gdy u chorego z zapaleniem stawu stwierdza się w płynie stawowym obecność sfagocytowanych kryształów moczanu sodu lub złogów tych kryształów w tkankach. Jeśli nie można uzyskać materiału do badania kryształów, rozpoznanie ustala się na podstawie spełnienia przynajmniej 2 spośród następujących kryteriów:
a) co najmniej 2 przebyte napady bólu i obrzęk stawu w odrębie kończyny (typowy napad dny: nagły początek we wczesnych godzinach rannych, silny ból, obrzęk, zaczerwienienie okolicy stawu - najczęsciej pierwszego stawu śródstopno-palcowego, rzadziej równocześnie wielu stawów, czesto ogólnie złe samopoczucie, gorączka)
b) napady umiejscowione w pierwszych stawach śródstopno-policzkowych
c) obecność guzków dnawych" koniec cytatu
Badań na obecność tych kryształów nie miałem robionych, co do objawów, to żadne, może oprócz tych guzków bo nie wiem jak one wyglądają ale doktorka gdy mnie badała dość dokładnie oglądała moją skóre i nic niepokojącego nie zauważyła, więc prawdopodobnie nie mam dny.
pozdro

Zmieniony przez - evernever w dniu 2005-08-06 19:07:18

Byłem dziś u reumatologa prywatnie, rozmawiałem z nim na temat rezonansu czy dałoby się załatwic, powiedział że narazie nie ma szans, na Podkarpaciu (czyli tam gdzie mieszkam jest tylko jeden, w Rzeszowie w szpitalu wojewódzkim. Mówił że bardzo ciężko dostać skierowanie, że ludzie z większymi problemami od moich muszą czekać minimum pół roku. Więc narazie moge o tym zapomnieć, do sportowego ide w poniedziałek (mhm , ale wątpie żeby coś wymyślił info jak zawsze na bierząco
pozdrawiam

a wykluczyliście inne choroby mające wpływ na stawy ? (np dna moczanowa etc ?)

to idź ze stopy prywatnej na rezonans - dasz 500zl ale dostaniesz praktycznie z miejsca

Jak wczesniej pisałem, miałem robione te badania: poziom żelaza we krwi, ASO, CRP, odczyn latexowy, odczyn Walera-Rossego, OB, Morfologia, Wapń, Potas, Fosforan zasadowy, Mocz, te badania żadnych nieprawidłowości nie wykazały, wszystko było w normie, co do dny to tak jak napisałem wcześniej, żadnego objawu nie miałem z tych wymienionych, kryształków nie miałem pobieranych do badań ponieważ doktorka powiedziała że nie są potrzebne.

W moim przypadku zostały wykluczone następujące choroby: zapalenie reumatoidalne stawów, dna moczanowa, młodzieńcze zapalenie stawów, wirusowe zapalenie stawów, postawiona diagnoza to bóle wzrostowe, lecz w to nie chce mi się wierzyć ponieważ mam 19 lat i tak szybko nie rosne.

Na rezonans prywatnie mnie niestety niestać jestem na utrzymaniu rodziców, i nie chce ich naciągać na koszty które i tak już dość duże ponieśli, więc prywatnie odpada, i teraz to już naprawde nie wiem co mam zrobic
pozdrawiam

poczekamy na lekarza sportowego jeszcze

Więc tak, do sportowego lekarza ide wieczorem, wczoraj byłem u tego reumatologa co zawsze bo coraz gorzej jest ze stawami w niedziele zaczołem odczuwać ból od prawego kaptura, prawy bark, łokieć, nadgarstek, wczoraj doszedł jeszcze do tego ból stawu biodrowego, kompletnie nie wiem co to może być, bo jeszcze dziwniejsze jest to że wszystko po prawej stronie mnie boli, po lewej tylko nadgarstek.

Lekarz mi dał skierowanie na:
- OB
- CRP
- Fosfora zasadowa (nie jestem pewien bo sie nie moge doczytać)
- cukier
- kwas moczowy
- wapń
Odrazu uprzedzam pytania: nie ćwicze, nie obciążam stawów, biore lekarstwa, nie pije, nie pale, zdrowo się odżywiam ale zamiast przechodzić to ból sie jeszcze bardziej nasila jutro znowu wizyta u reumatologa.

Jeszcze jedno czy gózki dnawe wyglądają jak "syfy" znaczy się białe krosty które cięzko rozgnieść, bo jeśli tak to mam je w okolicach tych stawów co mnie bolą. Z góry dzięki za pomoc i prośba do modów żeby nie kasowali odpowiedzi bo daje takie same w 2 tematach.
Pozdrawiam

czytałem teraz troche o dnie i na 99% ją mam z tego co pisze to doprowadziłem do zbyt długiego zakwaszenia organizmu, w sumie od młodości bo nigdy nie lubiałem za bardzo warzyw i teraz się to mści ale nic poczekam do jutra zobacze co powie lekarz

Byłem u tego lekarza i jak zawsze nic się nie dowiedziałem, powiedziałem że miałem teraz dawane skierowanie na badania, więc nie potrzebuje nowego, pooglądał skóre, poruszał rękami, powiedział że mam może dne, że mam przyjechać z wynikami to je zintepretuje, gdy spytałem o siłownie to powiedział że kategoryczny zakaz ćwiczeń wogóle robienia czegokolwiek, czyli mam siedzieć i nic nie robić. Jednym słowem dno totalne, niepotrzebnie wydałem te 50 zeta, owiele więcej dowiem się od reumatologa niż od tgo lekarza, mam dziś wizyte o 14 więc relacja koło 16
Pozdrawiam

Zmieniony przez - evernever w dniu 2005-08-18 04:55:28

Cholipcia Evernerver, jakby Ci tu pomóc ? Moze to idzie w ślepy zaułek. Nie jestem żadnym znawcą tematu, są tu mądrzejsi ode mnie, ale podam swój przykład może on coś wniesie do sprawy.
Otóż wykonuję pracę siedzącą, bite 8 godzin za biurkiem, wcześniej ok 1 h podróż samochodem do pracy, po pracy znowu godzina za kółkiem i choć codziennie się ruszam wieczorem ( albo siłka, albo aeroby, basen rower co tylko możliwe ) to ciągle bolał mnie kręgosłup. Był to dośyć osobliwy ból bo nie występował on wciąż tylko mnie nachodził raz poraz. Niby takie kłócie, cierpnięcie, promieniował on na szyję, barki. Po kilku godzinach siedzenia bolała mnie cała szyja, kręgosłup, rwały barki - zaznaczam bardziej mięśnie niż stawy. Przez zupełny przypadek trafiłem do kręgarza ( poszedłem z kolegą który miał coś z kolanem ) i zagadałem do faceta. Ten kazał mi się położyć i przyżyłem III Wojnę Światową. Jak zaczął mnie łamać to omal zawału nie dostałem, wyginał mnie we wszystkie kierunki, z góry, z boku a kości, stawy trzeszczały, strzelały jak głupie. Okazało się że wszystkie bóle mięśni i stawów brały się od ucisku kręgów na nerwy i stamtąd to promieniowało dalej powodując ból w innych miejscach. Teraz wykonuję juz sam co jakiś czas ćwiczenia, które powodują jakby "wstawianie" kręgów ( wiem, to chyba nieprecyzyjne określenia, ale chyba wiesz o co chodzi ). Przez to czuję się lepiej i bóle kręgosłupa, barków zniknęły.

Może też coś uciska na jakiś nerw co powoduje promieniowanie bólu na inne obszary. Jak zgłębiłem temat to aż nie mogłem uwierzyć jakie to wszystko jest ze sobą powiązane.

To tyle moich mądrości. Proszę innych, jeśli padły tu niezbyt fachowe określenia o nie wytykanie mi tego, mam dość innych zmartwień.

Trzeba pomóc koledze i tyle.



Zmieniony przez - TDCI w dniu 2005-08-18 13:20:55

TDCI dzięki łap soga, widze że będe musiał się przejsć do kręgarza, a może coś Gall pomoże w tym temacie bo się zna na rzeczy

DNA została wykluczona wyników wszytskich nie znam wiem tylko że są bardzo dobre, OB 2 na 15 normy, kwas moczowy 4,5 nie wiem przy jakiej normie, postawiona diagnoza obecnie: brak diagnozy z tego co lekarza wypytałem wykluczył u mnie:
- zapalenie reumatoidalne stawów
- dna moczanowa
- młodzieńcze zapalenie stawów

Okazało się że nie miałem robionych badań w kierunku wirusowego zapalenia stawów (mimo że wcześniej lekarz twierdził że byłem badany) i zapalenia kaletek mazidełkowych. Mam właśnie prośbe, jeśli ktoś wie jakie trzeba zrobić badania żeby wykryć te choroby to niech ktoś napisze, skierowanie załatwie sobie od rodzinnego. Będe bardzo wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam
up

Zmieniony przez - evernever w dniu 2005-08-19 20:34:25

To, ze kregoslup ma kluczowe znaczenie dla naszego organizmu wiedza chyba wszyscy. Niestety nie wszyscy wiedza, ze mase dolegliwosci naszego ciala ma zwiazek z nieprawidlowosciami w rejonie kregoslupa. Jesli ktos dzwignie cos ciezszego i nabawi sie kontuzji moze poczuc bol w rejonie np. dolnego odcinka kregoslupa. Jasne jest dla mniego, ze ma cos z kregoslupem. Ale juz bol pojawiajacy sie w konczynach gornych, szczegolnie jesli nie bylo urazu bardzo rzadko jest wiazany z glowna podpora naszego ciala. A w praktyce jest tak, ze gros dolegliwosci typu dretwienia, promieniowanie bolu etc. sa z nia zwiazane. Poszczegolne kregi sa wzgledem siebie ruchome. W zasadzie w nieznacznym stopniu. Jednakze skladowa tych drobnych ruchow jest juz imponujaca. Czasem jednak pojawiaja sie rozne bloki poszczegolnych stawow. Moze to owocowac bolem-badz to w rejonie zablokowanym, badz tez bol moze miec charakter promieniujacy. Podobnie zbyt duza ruchomosc kregow moze spowodowac dolegliwosci korzeniowe. Oczywiscie to duzy skrot i uproszczenie.
Co do kregarzy. Wypowiadalem sie juz na ten temat. Osobiscie nie polecam tego typu wizyt. Natomiast jestem jak najbardziej za wykwalifikowanymi chiropraktykami. Osobiscie boje sie wszelkiego rodzaju kregarzy z bardzo konkretnego powodu. Czesto wiedza anatomiczna tych ludzi pozostawia wiele do zyczenia. Czesto stosuja po prostu nieukierunkowane zabiegi na caly kregoslup a ich dzialanie opiera sie na przypadkowosci. Jesli byly jakies lzejsze bloki to po prostu stawy zostana odblokowane. Gorzej jesli jest zastosowana jakas mocna technika ukierunkowana- to moze skonczyc sie brzydko, gdy cos nie pojdzie po mysli terapeuty lub gdy byly jakies ukryte przeciwwskazania (ukryte dla kregarza, ktory sie nie znal lub nie zapytal o nie). Nalezy jednak wspomniec, ze tzw. twarde metody zaczynaja powoli ustepowac miejsca metodom "miekkim". Skutecznosc czesto bywa podobna a ryzyko zawsze mniejsze.
Dobry specjalista potrafi przeprowadzic diagnoze. Ale z pewnoscia nie ruszy z miejsca bez obrazu RTG. Jesli bedzie probowal to robic- dobrze to o nim nie swiadczy. Niestety w Polsce wykonywanie zabiegow chiropraktycznych jest wciaz nielegalne. W przypadku, gdy zabieg sie nie uda terapeuta moze odpowiadac przed sadem.
Powtorze raz jeszcze- moje zdanie jest takie: wykwalifikowany chiropraktyk- jak najbardziej. Kregarz- bron Boze. Moje zdanie jest tylko moim zdaniem i nie ponosze zadnych konsekwencji w wypadku jakichs komplikacji w wyniku zabiegu, na ktory ktos uda sie po przeczytaniu tej wypowiedzi. Ma ona jedynie charakter informacyjny i ma pomoc w uniknieciu klopotow.
Mysle, ze za kilka lat takze w Polsce terapia manualna stane sie pelnoprawna metoda leczenia ludzi. Poki co- stan jest co tu duzo gadac- lekko niejasny. Temat nie zostal oczywiscie wyczerpany, bo jest to niemozliwe w jednym poscie.
Pozdrawiam.

skomentuje to tak: SOG ta wypowiedz mi wiele wyjaśniła, czyli tak kręgarz odpada, bóle związane z kręgosłupem odpadają, choroby te co wcześniej wymieniłem odpadają, zostało mi jeszcze jedno wyjście, załatwić skierowanie na badania krwi pod kątem obecnośći wirusów, jeśli nie załatwie to zrobie je prywatnie, od poniedziałku zaczynam zabiegi
Pozdrawiam
dalej odswierzam



Zmieniony przez - evernever w dniu 2005-08-27 16:13:25